Raz odesłany z przysłowiowym kwitkiem klient może już więcej nie wrócić. Mało tego, może także wpłynąć na zmniejszenie się liczby kolejnych zamówień, choćby robiąc firmie antyreklamę. A przecież dziś każde zlecenie jest na wagę złota. Szczególnie, jeśli jest to zamówienie długoterminowe, które będzie przez określony czas przynosić wymierne profity firmie. Co jednak zrobić, kiedy moce przerobowe nie wystarczają na realizację kolejnego kontraktu? Wtedy najlepiej… zainwestować.
Nie ma trudnych zleceń
Dokładnie tak do sprawy podeszła firma EURO-DRUK ze Strzelina w Dolnośląskiem. Kiedy w 2018 roku pojawiło się zlecenie na druk broszur z instrukcją obsługi do okapów kuchennych, firma podjęła się wyzwania. Z początku pracownicy próbowali wykorzystać do realizacji zlecenia dobrze znana technikę offsetową.
Nakład pracy był ogromny. Offset wymaga bowiem licznych ingerencji w proces produkcji. Po załadowaniu papieru i założeniu matrycy można zadrukować jedną stronę arkusza, po czym trzeba zmienić matrycę, żeby druga strona arkusza została zadrukowana. Następnie arkusze muszą trafić pod gilotynę, gdzie zostaną pocięte odpowiednio do wybranego formatu. Wreszcie, chcąc uzyskać broszurę, trzeba pocięte arkusze ułożyć na zbieraczkę, która to wszystko będzie w stanie zebrać i zszyć. Całość tego procesu obsługiwało wtedy czworo, a czasem nawet pięcioro pracowników. W rezultacie zlecenie okazało się nie tylko samo w sobie mało intratne, ale dodatkowo miało niekorzystny wpływ na wydajność pracy całej firmy i terminowość realizacji pozostałych zamówień. Najprościej byłoby się ze zlecenia wycofać, jednak właściciele EURO-DRUK-u postanowili wykonać ruch w przeciwną stronę.
Inwestycją w potrzeby klientów
W EURO-DRUK-u podjęto decyzję o inwestycji. „Potrzebowaliśmy innowacyjnego rozwiązania, które pozwoliłoby na optymalizację tego zlecenia. I tak w naszej firmie pojawiło się urządzenie Canon varioPRINT 140 z modułem BLM50 Professional Booklet-Maker” – mówi Damian Niedziela, Specjalista
do spraw druku cyfrowego w EURO-DRUK.
Seria Canon varioPRINT 140 to monochromatyczny średnionakładowy system produkcyjny, który cechuje długi czas nieprzerwanej pracy i spójna jakość matowych wydruków. Urządzenie pomaga przyspieszyć tempo realizacji zleceń, dzięki wydajności sięgającej 143 obrazów na minutę bez względu na to, czy są one drukowane jedno- czy dwustronnie. To najlepszy wynik w segmencie produkcyjnych urządzeń nisko- i średnionakładowych. Maksymalny normatywny cykl pracy wynosi do 2,2 mln obrazów miesięcznie. Dzięki w pełni cyfrowej technologii przetwarzania obrazów „DirectPress” i bardzo trwałym podzespołom, seria varioPRINT 140 ma najdłuższy czas nieprzerwanej pracy w swojej klasie.
Zintegrowany z urządzeniem moduł broszurujący BLM50 stanowi idealne uzupełnienie procesu druku produkcyjnego, pozwalając na tworzenie broszur do 200 stron w wysokiej jakości. Urządzenie zostało wyposażone w trwały mechanizm zszywający, umożliwiający regulację pozycji zszywek, oraz trymer (nóż) czołowy do precyzyjnego cięcia. Moduł obsługuje zarówno powlekany jak i niepowlekany papier o gramaturze do 350 g/m2.
„System ten okazał się strzałem w dziesiątkę. Zamiast pięciu osób, obsługą zlecenia produkcji instrukcji obsługi do okapów zajmuje się dziś jeden pracownik. Po załadowaniu papieru do maszyny i jej skonfigurowaniu pozostaje tylko czekać na gotowy produkt. Dzięki temu, oraz tempu pracy urządzenia, cykl produkcyjny jest o wiele szybszy, a zespół może zająć się innymi zadaniami. Pozwoliło to znacznie zwiększyć nasze moce produkcyjne, także dlatego, że zamiast kilku maszyn, realizacją zlecenia obciążona jest tylko jedna” – komentuje Damian Niedziela.
Korzyści dodatkowe
Dzięki wdrożeniu varioPRINT 140 możliwe stało się utrzymanie długookresowego zamówienia i optymalizacja czasu i kosztów jego realizacji. To jednak nie wszystkie zalety, wynikające z dokonania inwestycji. W przeciwieństwie bowiem do techniki offsetowej technologia druku zastosowana w urządzeniu pozwala na druk nawet niewielkich nakładów, złożonych z kilku czy kilkunastu sztuk.
„Dzięki temu możemy realizować nawet małe zamówienia klienta w atrakcyjnej dla niego cenie, zamiast mówić »nie damy rady tego zrobić«. A takie podejście zwiększa naszą atrakcyjność rynkową, przyciągając kolejnych kontrahentów, co jest niezbędne do dalszego funkcjonowania w branży” – uzupełnia Damian Niedziela. W efekcie, podążając drogą inwestycji, które dostosowuje do aktualnych wymagań i potrzeb klientów, firma krok za krokiem poszerza portfolio swoich usług, co ułatwia pozyskanie nowych kontrahentów. Dla tych obecnych staje się zarazem sprawdzonym partnerem, który potrafi sprawnie odpowiedzieć na ich potrzeby. I tak właśnie inwestycje nakręcają biznes.
Na podstawie informacji firmy Canon Polska Sp. z o.o.