Midwest Graphics, Inc. to firma z siedzibą w Indianapolis (stan Indiana, USA), specjalizująca się w produkcji wysokiej jakości materiałów promocyjnych, płyt drukowych i wykrojników. Stale inwestuje w nowoczesny sprzęt, co pozwala jej skrócić czas realizacji zamówień. Midwest Graphics obsługuje brokerów, sieci handlowe oraz użytkowników końcowych z całego świata, oferując – jak podkreśla jej kierownictwo – wysoką jakość produkcji, efektywność kosztową, krótki czas realizacji zleceń oraz indywidualne podejście do klienta. Firma współpracuje z różnymi branżami – od Departamentu Transportu stanu Indiana, dla którego stworzyła wszystkie znaki drogowe, po grafikę dla przemysłu alkoholowego.
„Przyszłość należy do druku cyfrowego”
John Belden - CEO firmy Midwest Graphics, dostrzegł wartość i znaczenie technologii cyfrowej już kilka lat temu. Zakupił wtedy cztery płaskie maszyny oraz zakład wytwarzający wykrojniki. Kiedy okazało się, że urządzenia drukujące nie są w stanie dorównać wydajnością sztancom, zaczęto bacznie analizować dostępne na rynku opcje. Jedną z nich było rozwiązanie firmy Agfa – Jeti Tauro H3300. Jak podkreśla John Belden, z dzisiejszej perspektywy ten hybrydowy system drukujący stał się dla Midwest Graphics "przepustką" do cyfrowej przyszłości.
Po dokładnym przeanalizowaniu dostępnych ofert, John Belden uznał, że to właśnie inwestycja w Tauro ma największy sens: „Możliwość obsługi arkuszy o szerokości 130 cali jest dla nas niezwykle istotna, ponieważ realizujemy wiele dużych projektów” – podkreśla CEO firmy Midwest Graphics. Około 90% produkcji firmy stanowi tektura falista, firma stosuje również materiały pochodzące z recyklingu. „Mój dział druku cyfrowego niemal podwoił swój potencjał od chwili zakupu Tauro. To świetny sprzęt. Jest zbudowany jak czołg” – mówi John Belden.
„Prędkość jest ważna, ale kluczowa jest obsługa klienta”
Jako pierwsza firma w Indianapolis, która zainwestowała w technologię cyfrową, Midwest Graphics rozpoczynała od czterech płaskich maszyn, które obsługiwały 5 arkuszy na godzinę. Po wdrożeniu Tauro firma stała się, jak podkreśla jej CEO: „Miejscem, do którego wszyscy się zwracają w poszukiwaniu szybkości, realizującym zadania, których konkurencja nie jest w stanie się podjąć”. John Belden dodaje: „Czas realizacji zleceń to jedna z naszych największych przewag konkurencyjnych, a maszyna Tauro znacząco pomogła nam ją osiągnąć. Dotrzymywanie terminów jest kluczowe, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. A warto dodać, że obsługujemy firmy konkurujące ze sobą. Obecnie, zaraz po wydrukowaniu na Tauro, prace trafiają do maszyny sztancującej, a cały proces odbywa się naprawdę szybko; dużo szybciej niż w innych firmach. Duże projekty realizujemy średnio w 5-7 dni, a małe w 2-4 dni, podczas gdy konkurencja potrzebuje na te same prace nawet dwóch tygodni. Lubię mówić, że oferujemy serwis w standardzie Cadillaca za cenę Chevroleta”.
Wysoka wydajność, niskie zużycie atramentu
Jak dodaje John Belden, wydajność Midwest Graphics okazała się – dzięki inwestycji w Tauro H3300 – wyższa niż początkowo zakładano. „Szacuję, że jest ona o 75-100% wyższa, niż myślałem, że będzie w przypadku naprawdę dobrego dnia, w zależności od realizowanego zadania. Często podkreślam, że z Tauro jesteśmy w stanie zrealizować w ciągu godziny to, co kiedyś zajmowało nam cały dzień”.
Jeti Tauro H3300 to wielkoformatowy system drukujący, dostępny w różnych konfiguracjach, w tym z opcjami automatyzacji, dedykowany materiałom sztywnym (w tym tekturze falistej) i giętkim. Jak podkreśla producent, łączy on w sobie wielokrotnie nagradzaną jakość druku z wysoką wydajnością i niskim zużyciem atramentu. Ta hybrydowa maszyna wykonuje wydruki o wysokiej precyzji odwzorowania detali na mediach o szerokości do 3,3 m, z maksymalną prędkością 905 m²/h. Agfa wskazuje na solidną konstrukcję urządzenia, co ma zagwarantować jego wytrzymałość nawet przy dużym obciążeniu. Jeti Tauro H3300 zaprojektowano z myślą o pracy wielozmianowej w trybie 24/7.
Partnerskie relacje z firmą Agfa
John Belden, jak zapewnia, dba osobiście o klientów firmy Midwest Graphics i twierdzi, że również Agfa znakomicie opiekuje się jego firmą: „To od początku była dobra współpraca. Przedstawiciele Agfa cierpliwie pomagali nam poznać cały proces drukowania. Kiedy gościmy jej serwisantów, każdy z nich wykonuje świetną robotę. Mamy z firmą Agfa wyłącznie dobre doświadczenia. Co więcej, regularnie informuje nas ona o nowych opcjach i funkcjonalnościach, jakie pojawiają się w Tauro. Podsumowując, jestem bardzo zadowolony. Nie zamieniłbym naszego Tauro na nic innego – to po prostu świetna maszyna”.
Na podstawie informacji Poligraficznej Agencji Informacyjnej pai.info.pl
Fot.: Agfa