W dzisiejszym świecie etykiet druk cyfrowy to już nie opcja - to konieczność. Klienci oczekują krótkich serii, szybkich terminów, różnorodnych podłoży - i nie chcą słyszeć słowa „nie da się”. CleverSolutions wiedziało to od dawna. Ale decyzja o wejściu w cyfrową produkcję nie mogła być spontaniczna. To miała być decyzja oparta na realnych fundamentach - finansowych, technologicznych i organizacyjnych.
„Dla nas to nie była tylko zmiana technologii. To była decyzja odpowiedzialna - za firmę, za ludzi, za przyszłość. Cyfra to dziś obowiązek, ale chcieliśmy mieć pewność, że nas na to stać i że to będzie maszyna, która naprawdę da nam przewagę” - mówi Tomasz Grzeszczuk, Członek zarządu, Dyrektor ds. sprzedaży w CleverSolutions.
Doświadczenie uczy - i to skutecznie
Clever Solutions to firma, która rozwija się konsekwentnie i z głową. Nie eksperymentuje kosztem zespołu. „Już wcześniej przekonaliśmy się, że inwestowanie w rozwiązania na wyrost albo w tanie alternatywy kończy się źle. Mamy za sobą kilka takich doświadczeń i wyciągnęliśmy z nich lekcję” - mówi Krzysztof Tyczewski, właściciel firmy. – „Tym razem chcieliśmy technologii, która będzie dopasowana dla nas, nieodwrotnie.”
Właśnie dlatego firma zdecydowała się na przetarg - jako sposób na obiektywne porównanie możliwości różnych producentów i wybór rozwiązania, które najlepiej odpowiada ich rzeczywistym potrzebom.
Durst Tau zwyciężył. I nie był to przypadek.
Technologia, która broni się sama
Cyfrowa maszyna Durst Tau od lat jest uważana za jeden z najmocniejszych systemów do druku etykiet na rynku - zarówno pod kątem jakości, jak i wszechstronności. Clever Solutions znało tę technologię już wcześniej, ale dopiero teraz pojawiły się wszystkie warunki, by w nią wejść.
„Na etapie testów przekonało nas jedno: drukowaliśmy bardzo wymagające materiały - i to, co zobaczyliśmy, naprawdę nas zaskoczyło. Perfekcyjna jakość, zero kompromisów, żadnych problemów ze stabilnością kolorów. Po prostu: zadziałało od razu” - wspomina Grzeszczuk.
Właśnie wtedy, jak przyznają, zrozumieli, że ta inwestycja to nie ryzyko, ale konkretna przewaga konkurencyjna. Szybkość reakcji, możliwość realizacji krótkich serii i powtarzalność - to wszystko daje dzisiaj firmie zupełnie nowe pole manewru.
Z kim, to też ma znaczenie
Maszynę dostarczyło i wdrożyło LFP Industrial Solutions - oficjalny i wyłączny dystrybutor Durst w Polsce.
„Wiedzieliśmy, że sama technologia to nie wszystko. Potrzebowaliśmy partnera, który zrozumie nasz sposób działania, dobrze zaplanuje wdrożenie i będzie z nami na każdym etapie” - mówi Tyczewski.
Zespół LFP wspierał Clever Solutions od momentu testów, przez przygotowanie hali, aż po uruchomienie maszyny i wdrożenie operatorów.
„To był bardzo dobrze przygotowany projekt - po stronie klienta i naszej. Jasna wizja, konkretne wymagania i partnerska współpraca - tak wygląda dziś nowoczesne wdrożenie” - komentuje Grzegorz Zieliński, Dyrektor Działu Label & Flex Pack w LFP Industrial Solutions.
Realna zmiana, realne efekty
Durst Tau ruszył na produkcji w maju 2025. Efekty? Jak mówią właściciele, „kopara opadła”. Szczególnie wtedy, gdy maszyna poradziła sobie z najtrudniejszymi materiałami, z jakimi wcześniej były problemy.
„To nie jest tylko kwestia jakości. To kwestia pewności. Wiemy, że możemy zrealizować dowolne zlecenie - i że nie będziemy przy tym tracić czasu na dostosowywanie parametrów czy walkę z kolorem. Mamy zespół, który wie, co robi. Mamy maszynę, która dowozi. I mamy partnera, który to umożliwił” - mówi Grzeszczuk.
Dla Clever Solutions ta inwestycja nie jest rewolucją, ale logicznym krokiem w stronę większej niezależności i konkurencyjności.
„To nie jest ruch po to, żeby być „nowoczesnym”. To ruch po to, żeby być jeszcze lepszym w tym, co robimy najlepiej” - podsumowuje Tyczewski.
Na podstawie informacji firmy Durst