Jednocześnie Hansen zaznaczył, że zapotrzebowanie na duże zwojowe maszyny gazetowe i akcydensowe wciąż pozostaje na nie satysfakcjonującym poziomie: Pomimo faktu, że zwiększyliśmy nasz udział w światowym rynku maszyn gazetowych do niemal 50%, całkowita ilość nowych zamówień zebranych w pierwszych pięciu miesiącach tego roku była znacznie poniżej zaplanowanego celu. Światowa recesja i kryzys finansowy wciąż w znaczący sposób wpływają na kondycję zarówno tego sektora przemysłu poligraficznego, jak też na sprzedaż maszyn specjalistycznych przeznaczonych do zastosowań niszowych. W obecnej chwili jedynym „jasnym punktem” pozostaje sektor produkcji druków zabezpieczonych.
Odnosząc się do obecnej sytuacji wielu drukarń, Helge Hansen powiedział: Z uwagi na wybuch kryzysu finansowego, niezwykle trudne stało się finansowanie inwestycji poligraficznych, a zmiany w prowadzonej przez banki polityce w wielu przypadkach spowodowały odsunięcie w czasie zaplanowanych już przez drukarnie zakupów sprzętowych. Jednak nawet w tak trudnej sytuacji, ostatnie miesiące pokazują, że portfolio maszyn drukujących KBA, na które składają się m.in. konfigurowane zgodnie z życzeniem klienta wielozespołowe maszyny zwojowe oraz standardowe jak i specjalnie budowane maszyny arkuszowe, ma stabilizujący wpływ na wyniki naszej sprzedaży.
KBA: pełna wypłacalność
Odnosząc się do niedawnych publikacji prasowych na temat rzekomej pomocy państwowej dla niemieckich producentów maszyn drukujących, Hansen przestrzegał przez uogólnianiem tych kwestii, które jego zdaniem opierają się na jednostkowych przypadkach, i apelował o bardziej zróżnicowane i indywidualne podejście do całej sprawy. Następnie zapewnił, że grupa KBA może pochwalić się stabilną sytuacją finansową i właściwą płynnością: W obecnej chwili nie mamy żadnych długów bankowych netto. Wręcz przeciwnie, w ostatnich miesiącach poprawiliśmy naszą sytuację finansową netto do poziomu 36 mln euro; także nasze operacyjne przepływy gotówkowe mają dodatni bilans. Z końcem marca nasz współczynnik majątku netto wyniósł 33,9%, co jest wynikiem zdecydowanie przekraczającym średnią notowaną w sektorze inżynieryjnym. Poza zasobami finansowymi w wysokości 100 mln euro, dysponujemy linią kredytową o wartości 160 mln euro, z czego ponad 60% to kredyty gwarancyjne będące zabezpieczeniem zaliczek wpłacanych przez klientów na zakup maszyn drukujących. Złożyliśmy natomiast wniosek o gwarancje rządowe, które ruszyłyby z dniem 1 kwietnia 2010. Jak wszyscy wiemy, w obecnym czasie gwarancje tego rodzaju stanowią rezultat zmian w polityce prowadzonej przez banki, a nie są wynikiem braku płynności w firmie KBA.
KBA jest w dalszym ciągu stabilnym i wypłacalnym przedsiębiorstwem, w związku z czym nie mamy potrzeby ubiegać się o jakąkolwiek „pomoc państwową”, o której informacje znalazły się w jednym z magazynów ekonomicznych. Jednak jesteśmy świadomi potencjalnej nierównowagi konkurencyjnej, jaka może być efektem ewentualnych interwencji rządowych – zaznaczył Hansen.
Ograniczone perspektywy wzrostu w poligrafii
KBA ma zamiar w dalszym ciągu rozszerzać swoją działalność w zakresie usług serwisowych i posprzedażowych, jak też rozwijać dział materiałów eksploatacyjnych. Podobnie jak to miało miejsce przez wszystkie 192 lata istnienia, firma chce pozostać innowacyjnym i wiarygodnym dostawcą rozwiązań dla przedsiębiorstw poligraficznych z całego świata. Jednak, podobnie jak wielu innych graczy rynkowych, zarząd KBA uważa, że nawet po zakończeniu obecnego kryzysu globalne zapotrzebowanie na maszyny drukujące nie wróci do poziomu z lat 2005-2006, przynajmniej nie w najbliższym czasie. Jego wzrost jest ograniczany przez takie czynniki jak: zmiany w przyzwyczajeniach związanych z zużyciem materiałów eksploatacyjnych, ciągła konsolidacja na rynku poligraficznym, dynamiczny wzrost wydajności maszyn oraz rozwój konkurencyjnych firm, oferujących niskobudżetowe rozwiązania, z krajów takich jak Chiny czy Indie.
W ostatnim roku, będącym okresem finansowych i ekonomicznych zawirowań, grupa KBA odnotowała sprzedaż rzędu 1,53 mld euro, o 200 mln euro mniej niż w rekordowym roku 2006. Tegoroczne plany zakładają spadek sprzedaży o kolejne 300 mln euro, do poziomu 1,2 mld euro. Helge Hansen skomentował te wyniki następująco: Zarówno my, jak i pozostali producenci maszyn drukujących, nie możemy powstrzymać rynku przed kurczeniem się, dlatego by ponownie osiągnąć właściwy poziom zysku, musimy jak najszybciej dostosować naszą wielkość produkcji do obecnych warunków rynkowych.
Kierunek: nowe rozwijające się segmenty rynkowe
Aby osiągnąć wzrost, jakiego firma KBA niewątpliwie potrzebuje w średnioterminowej perspektywie, musimy poszukiwać sektorów o wysokim potencjale, w których będziemy mogli wykorzystać nasze bardzo wysokie kwalifikacje w zakresie inżynierii, produkcji wysokiej jakości sprzętu i globalnej dystrybucji. Dwa segmenty, na które chcemy zwrócić największą uwagę, to opakowania i technologie proekologiczne, dla których mamy już zresztą szereg specjalistycznych rozwiązań w naszej ofercie. Poza najczęściej spotykanymi formami rozwoju w postaci fuzji czy przejęć, rozważamy też zakup udziałów w obiecujących, nowo powstałych przedsiębiorstwach bądź też tworzenie sojuszy z już istniejącymi graczami, co pozwoli nam na lepszy dostęp do tych rynków. Nasza stabilna sytuacja finansowa i zdrowe finanse z pewnością stawiają KBA jako wiarygodnego partnera biznesowego – mówił Hansen.
2009: na dobrej drodze do założonych wyników
Według wstępnych rezultatów zaprezentowanych przez prezesa KBA podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, w pierwszych pięciu miesiącach tego roku grupa KBA odnotowała spadek nowych zamówień wielkości 20,7% w porównaniu z analogicznym okresem roku 2008 (dla porównania w pierwszym kwartale wyniósł on 40,7%). Jednak, jak zaznaczył Helge Hansen, dynamiczny wzrost zamówień na nowe maszyny drukujące spowodował, że wartość nowych kontraktów na koniec maja wynosiła 557,1 mln euro. Sprzedaż całej grupy wyniosła w tym samym okresie 347,5 mln euro i była o 34,7% niższa niż w pierwszych pięciu miesiącach roku 2008 oraz o 10,7% niższa od przyjętych założeń. Osiągnięcie tegorocznego celu w postaci sprzedaży na poziomie 1,2 mld będzie zdaniem prezesa KBA w dużym stopniu zależeć od sytuacji rynkowej w nadchodzących miesiącach: Podczas gdy w ubiegłym roku odnieśliśmy znaczące straty, tym razem mamy prawdziwą szansę na osiągnięcie naszego ambitnego celu w postaci zrównoważonego wyniku finansowego, nawet jeśli sprzedaż całej grupy wyniesie nieco mniej niż zakładane 1,2 mld euro.
W efekcie strat netto poniesionych w 2008 roku przez koncern KBA, zdecydowano o niewypłacaniu dywidendy za ubiegły rok. Szczegółowe wyniki finansowe za pierwsze półrocze 2009 zostaną opublikowane 14 sierpnia.