Firma WD Klaudia Druk zakupiła system Duplo 5000 niemal równolegle z pełnoformatową maszyną drukującą oraz systemem do elektronicznej impozycji. Inwestycje te otworzyły przed drukarnią nowe możliwości. Jednak niczego nie osiągnęlibyśmy bez udoskonalenia naszej introligatorni – mówi Jarosław Złotowski. – Mimo dwóch zakupionych w ubiegłym roku maszyn do szycia nie dawaliśmy sobie bowiem rady z obsługą zleceń, których zaczęło nam przybywać.
WD Klaudia Druk to drukarnia, która na rynku funkcjonuje od lat dziewięćdziesiątych. Od trzech lat wykonuje dla firm japońskich m.in. instrukcje obsługi. Drukowanie ich stanowi dziś 50% całej produkcji zakładu. Do tego w ostatnim czasie doszły jeszcze czasopisma, których produkcja stanowi pozostały procent realizowanego asortymentu. Jesteśmy drukarnią, która stara się zawsze przewidywać to, co będzie się działo na rynku i staramy się być na tyle elastyczni, by do tych zmian w jak najkrótszym czasie się dopasowywać – mówi Jarosław Złotowski. – Jakiś czas temu zajmowaliśmy się wydrukami reklamowymi i obsługiwaliśmy rynek bankowy, jednak z czasem okazało się, że potencjał tkwi gdzie indziej, stąd zaczęliśmy nasze inwestycje dostosowywać do potrzeb rynku. Znajdujemy bowiem dla siebie zawsze nisze, czyli taką produkcję, która dla nas jest atrakcyjna, a dla innych klientów - z różnych przyczyn - może być mniej interesująca. Ten pomysł na biznes okazał się strzałem w dziesiątkę.
Ponieważ zleceń w WD Klaudia Druk zaczęło przybywać, Jarosław Złotowski musiał pomyśleć o sprzęcie, który obsłuży ich realizację. Zaczął od maszyny drukującej i programu do impozycji. Szybko jednak okazało się, że te inwestycje niewiele zmienią bez sprawnej introligatorni. Wcześniej na pytanie mojego handlowca, na kiedy dane zlecenie może być gotowe, nie umiałem precyzyjnie odpowiedzieć, bo zawsze zagadką była dla nas introligatornia i proces szycia. Teraz - dzięki zakupowi Duplo 5000 - mogę precyzyjnie określić nie tylko termin realizacji zamówienia, ale również dokładnie wyliczyć cenę usługi, a tego obecnie oczekują klienci – mówi.
Ostateczna decyzja o zakupie systemu Duplo 5000 zapadła, kiedy drukarnia musiała zrealizować jedno z dużych zamówień. Mieliśmy do wydrukowania 50 000 instrukcji obsługi. Sami byliśmy w stanie dziennie oprawić 1000 sztuk, 2000 sztuk zlecaliśmy do oprawy innej firmie, która posiadała sprzęt konkurencyjny w stosunku do Duplo. Okazało się, że może ona zrealizować zaledwie 2000 broszur w ciągu 8 godzin. Kiedy więc spróbowaliśmy zrealizować tę pracę na systemie Duplo i okazało się, że może on wykończyć nam 3500 egzemplarzy tego konkretnego produktu w ciągu godziny, byłem tym urządzeniem oczarowany i już wiedziałem, że muszę je mieć.
Jarosław Złotowski wymienia przy tej okazji wiele zalet urządzenia: Konkurencja zmusza dziś drukarnie do używania papieru niskogramaturowego. Słabej jakości maszyny pracujące w introligatorni nie dają sobie rady z wykańczaniem produktów, do których taki papier został użyty. Duplo 5000 radzi sobie z tym doskonale. Posiada ponadto doskonały system zbierania arkuszy, możliwość zapisywania powtarzalnych zadań, co przy produkcji, jaka jest realizowana w naszym zakładzie świetnie się sprawdza i przyspiesza pracę w jeszcze większym stopniu. Duplo 5000 posiada też system wykrywania błędów, który działa w taki sposób, że błędne arkusze odrzucane są w jedno miejsce przy jednoczesnej ciągłej pracy urządzenia. Ponadto system zapewnia cichą i komfortową pracę i jest łatwy w obsłudze. To kolejna istotna dla nas kwestia, bo może go obsługiwać nawet jedna osoba. Wcześniej przy wykańczaniu 35-40 000 instrukcji pracowało 4 ludzi na dwóch maszynach i wykonywali oni do 15 000 egzemplarzy dziennie. Obecnie, dzięki systemowi Duplo 5000, możemy zrealizować od 35 000 do 40 000 broszur w ciągu jednej zmiany. System posiada opcję liczenia egzemplarzy, co eliminuje nam konieczność ręcznego ich liczenia i również wpływa na czas realizacji zlecenia.
Klienci WD Klaudia Druk również zauważają korzyści płynące z zakupu urządzenia Duplo 5000. Po pierwsze zwracają oni uwagę na jakość. Pierwszy produkt jest zawsze identyczny z dziesięciotysięcznym. Zresztą w kwestii jakości ważne są różne elementy, ale jeden należy podkreślić. Duplo 5000 ma doskonałe wałki do prasowania grzbietów, co powoduje, że nie powstają tu tzw. grzbiety napuszone. To istotna kwestia w przypadku drugiego naszego dominującego produktu, jakim od jakiegoś czasu są czasopisma. Realizujemy ich coraz więcej, ich nakłady nie przekraczają 10 000 sztuk, ale ponieważ przybywa nam ciągle klientów oznacza to, że są zadowoleni z naszych usług, bo pozyskujemy ich głównie z polecenia. Warto podkreślić, że po zakupie urządzenia Duplo 5000, tj. od czerwca, nasze obroty wzrosły o 30%, a trzeba pamiętać, że był to okres wakacyjny, a więc niełatwy w poligrafii. Nam się jednak udało. Okazało się bowiem, że wszystkie nasze inwestycje w maszyny i oprogramowanie, również w nową halę, jaką wybudowaliśmy w ubiegłym roku – przynoszą teraz oczekiwane efekty. Zawsze bowiem staramy się wyjść krok do przodu z naszymi inwestycjami, by móc spokojnie realizować obecną produkcję i być przygotowanym na zmiany, jakie może przynieść sytuacja rynkowa. Inwestujemy również po to, by klient mógł otrzymać dobry produkt w dobrej cenie.
Urządzenie Duplo 5000 nie było pierwszym zakupem rozwiązania tego producenta przez firmę WD Klaudia Druk. Ważnym dla mnie przy wyborze urządzenia był fakt, że kupuję sprzęt bezpośrednio od jego producenta, a nie przez pośredników. Istotnym była również nasza dobra współpraca z firmą Duplo i dobre relacje przy zakupie poprzedniego urządzenia Duplo - oklejarki do klejenia na gorąco (zresztą obecnie zakupiliśmy drugie takie urządzenie, bo od trzech lat działa ono w naszej firmie bezawaryjnie i bardzo sobie chwalimy ten zakup). Przez ten czas naszej wzajemnej współpracy nabrałem zaufania do tego partnera i wiem, że z firmą Duplo jesteśmy bezpieczni.
