Spotkanie w Augsburgu było pierwszą – po
ubiegłorocznych targach drupa –międzynarodową imprezą branżową,
na której firma manroland web systems zaprezentowała branży zmiany
w swojej strategii i w portfolio produktów. Niemiecki producent, który
od ponad roku należy do koncernu Possehl, nadal chce się koncentrować
na kluczowych dla siebie obszarach produkcji prasowej, akcydensowej
i książkowej, oferując zarówno tradycyjne rozwiązania w zakresie
offsetowego druku zwojowego, jak też zupełną nowość w swojej ofercie:
rozwiązania z dziedziny postpress, bazujące na tych wykorzystywanych
w offsecie, ale projektowane z myślą o integracji ze zwojowymi maszynami
cyfrowymi. Strategicznym partnerem manroland web systems w tym przedsięwzięciu
jest firma Océ – obu dostawców łączy umowa o ścisłej współpracy
zaanonsowana w 2011 roku.
Nowa strategia
Obecnie manroland web systems jest zainteresowany rozwojem w
różnych obszarach. Pierwszy – i wciąż najważniejszy – to rynek
konwencjonalnego offsetowego druku zwojowego, dla którego firma produkuje
maszyny drukujące, zarówno heatsetowe jak i coldsetowe. Jak jednak
zauważa Peter Knauer, wiceprezes działu rozwiązań inżynieryjnych,
badań i rozwoju w firmie manroland web systems, zmiany na tym rynku
i kurczące się nakłady gazet wymuszają szukanie nowych dróg rozwoju:
„My również nie pozostajemy bierni i wprowadzamy do oferty rozwiązania
automatyzujące i usprawniające produkcję, które – w dużym uproszczeniu
– wychodzą naprzeciw dwóm zauważalnym trendom rynkowym. Pierwszy
z nich to tendencja do jeszcze szybszej produkcji wykonywanej na coraz
szerszej wstędze – z myślą o tym wprowadziliśmy do oferty 96-stronicową
maszynę Lithoman o szerokości zwoju 2,86 m i prędkości 17,3 m/sek.
Drugi to sukcesywne skracanie czasów narządzania, niezwykle istotne
przy produkcji niskonakładowej”.
Tu firma manroland web systems proponuje takie rozwiązania jak system
autoprint, skierowany do drukarń offsetowych, bazujących na krótkich
seriach. Dzięki zautomatyzowanej zmianie form drukowych i zamkniętemu
systemowi, umożliwia on znaczącą redukcję odpadów (zaledwie 500
egzemplarzy „rozruchowych”) i czasu narządu (do 5 minut). Inna
propozycja niemieckiego producenta to opcja DynaChange, stworzona z
myślą o najniższych nakładach, wymagających przy tym zmian w kolorystyce
wprowadzanych „w locie”, bez zatrzymywania maszyny drukującej.
Nowy rynek: cyfrowa produkcja
zwojowa
Nowym, ważnym obszarem dla firmy manroland web systems staje
się rynek zwojowej produkcji cyfrowej. Mówi Peter Knauer: „Dokonaliśmy
bardzo gruntownej analizy tego co oferują producenci maszyn cyfrowych
oraz rozwiązań introligatorskich z nimi współpracujących. Zauważyliśmy,
że istnieje duże zapotrzebowanie na zautomatyzowane, działające
w trybie inline bądź też offline rozwiązania produkcyjne z zakresu
postpress przeznaczone do obróbki gazet czy książek. Jako ekspert
w obszarze konwencjonalnego druku zwojowego, byliśmy w stanie przenieść
nasze doświadczenia na grunt technologii cyfrowej. W efekcie powstała
koncepcja urządzeń dostosowanych do prędkości, szerokości i innych
parametrów technicznych oferowanych przez współczesne cyfrowe maszyny
zwojowe”.
Nowe rozwiązania – złamywak FoldLine VPF-211 (Variable Pin Folder),
przeznaczony do produkcji prasowej w różnych formatach oraz linia
FormerLine VFF-2 (Variable Former Folder) do produkcji dziełowej –
stały się magnesem, który ściągnął do Augsburga zarówno obecnych
jak i potencjalnych klientów manroland web systems. Uwzględniają
one kluczowy dla przemysłowej produkcji cyfrowej czynnik – redukcję
czasu narządzania i szybką zmianę parametrów produkcji, także z
uwzględnieniem personalizacji. Oba też zaprojektowano z myślą o
integracji z cyfrowymi maszynami inkjetowymi Océ JetStream, choć jak
zapewnia Alwin Stadler, odpowiedzialny w manroland web systems za rozwój
biznesu cyfrowego, nie ma żadnych przeszkód by jej rozwiązania z
serii Digital Finishing Solutions połączyć inline z maszynami innych
producentów.
Dla produkcji gazetowej…
Prezentacje, odbywające się w różnych częściach zakładów
w Augsburgu, składały się z części teoretycznej, prowadzonej przez
Alwina Stadlera, oraz pokazów cyfrowych rozwiązań wykańczających
w różnych konfiguracjach. We wszystkich przypadkach zadrukowany wcześniej
papier był odwijany z roli, a urządzenia pracowały w trybie offline.
Jak zapewniał Alwin Stadler, wkrótce jeden ze złamywaków FoldLine
zostanie dostarczony do centrum demonstracyjnego Océ w Poing, gdzie
będzie pracował inline z maszyną JetStream.
Z myślą o cyfrowej produkcji gazet firma manroland web systems stworzyła
rozwiązanie VPF-211, które w zależności od konfiguracji może być
też wykorzystywane do produkcji broszur, składek książkowych czy
ulotek. Poza funkcjami złamywania i cięcia, opcjonalnie może być
ono wyposażone w urządzenia do klejenia lub szycia. Jego najważniejszym
elementem jest w pełni automatyczny złamywak FoldLine o zmiennej długości
odcięcia, pozwalającej na dokonywanie zmian w paginacji bądź struktury
finalnego produktu „w locie”. Dzięki temu możliwa jest błyskawiczna
zmiana z formatu broadsheet na tabloid, co w połączeniu z personalizowanym
produktem daje wydawcom gazet zupełnie nowe możliwości. FoldLine
produkuje do dwunastu sekcji gazet (maksymalnie 96 stron), co sprawia,
że cyfrowo wykonana gazeta oferuje wygląd i jakość „klasycznej”
gazety wydrukowanej w offsecie. W zależności od potrzeb można tu
wprowadzić funkcję tzw. trzeciego łamu (quarterfold) bądź łamu
krzyżowego (crossfold). Jak przekonywał
Alwin Stadler, modułowość systemu jest jedną z jego największych
zalet, pozwalającą na swobodne skonfigurowanie, dostosowane do portfolio
produkcyjnego i specjalizacji drukarni.
…i dziełowej
Z myślą o cyfrowej produkcji książek firma manroland web
systems stworzyła linię VFF-2 FormerLine, która – po zadrukowaniu
wstęgi papieru – pozwala na realizowane w trybie inline procesy złamywania
wzdłużnego, cięcia (o zróżnicowanej szerokości), a następnie
– zbierania składek w urządzeniu VBC-2 Collator, gdzie następuje
ich gromadzenie w stosie, klejenie oraz tworzenie gotowego bloku książkowego.
W tej konfiguracji wstęga papieru jest zadrukowywana w maszynie Océ
JetStream 3000, oferującej prędkość do 200 m/min., a całością
steruje oprogramowanie printnetwork Bridge, które integruje procesy
obróbki końcowej z funkcjonującym w drukarni systemem workflow.
Prezentacje obu rozwiązań spotkały się z bardzo dużym zainteresowaniem
uczestniczących w nich przedstawicieli drukarń i wydawców. Reprezentowali
oni przede wszystkim firmy z Europy, co zdaniem Jarosława Kotfisa,
który odpowiada za sprzedaż manroland web systems na rynku polskim,
wróży popularność tego typu systemom także w naszej części kontynentu:
„Większość uczestników spotkań w Augsburgu stanowili drukarze
z Europy Zachodniej, którzy zapewne będą pierwszymi użytkownikami
tych rozwiązań. Jestem jednak przekonany, że tego typu konfiguracje
wysokowydajnych maszyn cyfrowych i dopasowanych do ich wydajności urządzeń
postpressowych zainteresują także duże i średnie drukarnie gazetowe,
dziełowe i akcydensowe z Polski. Wiele z nich nie boi się wdrażania
innowacyjnych rozwiązań, pozwalających na ciągły rozwój i współpracę
ze zleceniodawcami z całego świata. Zmieniające się realia rynkowe
powodują, że w obszarze ich zainteresowań zapewne znajdzie się także
tzw. cyfrowa introligatornia realizowana na przemysłową skalę”.