2008-09-17 19:43:02 | IP: 83.19.253.42 | PRZECZYTANO 3458 RAZY

A więc model GTO 46 jest poprzednikiem 52 i zasada działania układ wałków łożyska i inne części są identyczne Oczywiście mówię o maszynach do połowy lat 90 bo potem modyfikowano zespół wodny i trochę farbowy. Maszyna jest bardzo prosta stabilnie trzyma kolor, chyba że ma zjechane wałki paser też jest bardzo dobry chociaż jest ciężko ustawić mierzycę boczną bo ma motylek i nie można tego zrobić w ruchu (bardzo ciężkie). Mankamentem są też bandy boczne w duktorze farbowym po lekkim starciu noża i duktora lekko cieknie farna po bokach, pracowałem n a takiej maszynie z 80r z 3 lata a potem męczyli ją uczniowie i maszyna ich przeżyła więc coś o niej świadczy. Jeszcze zapomniałem dodać że jedną z częstych awarii w maszynach GTO jest łożysko kierunkowe od duktora farbowego, objawia się to tym że przy cienko skręconej farbie i dużych obrotach duktora po prostu zatrzymuje się, niezbyt udane jest też proszkowanie bardzo ciężkie do wyregulowania. Łożysko do dostania w Heidelbergu ale może coś dopasuje jakaś firma z łożyskami. Z częściami nie ma problemu ale jak to z Heidelbergiem prawie wszystko u nich, ale Chińczycy coś już podrabiają.

2008-09-23 14:30 | IP: 84.10.72.35

Witam maszynka wdzieczna poza mierzycą. Jeśli 11 lat na romkach to poradzisz sobie praktycznie bez problemu. Polecałbym zmiane zespołu wodnego z obciągowych na compac lub alcoprint. Nalezało by sprawdzič przed kupnem druk gestej siatki ok 85% liniatura 175 (dla klasycznego) lub 35 mikronów (stocatto) . Raczej karton.Dlaczegö? Krzywki mogą być wyrobione i będzie pas coś ala 17 centymetr w dominantach. Pozdrawiam.

2008-10-20 20:18 | IP: 195.189.142.157