Lesko Engineering: strategiczne zmiany w globalnej sprzedażyPoprzedni artykuł 

Leszek Seroczyński - właściciel Lesko Engineering w hali montażowej zakładów produkcyjnych firmy.
Leszek Seroczyński - właściciel Lesko Engineering w hali montażowej zakładów produkcyjnych firmy.

Ostatnie miesiące ub.r. przyniosły istotne zmiany w globalnej strategii sprzedaży dedykowanych rozwiązań dla branży fleksograficznej, produkowanych przez firmę Lesko Engineering. Oferowane dotychczas poza Polską pod inną marką, są one obecnie dostępne we wszystkich krajach pod nazwą Lesko Engineering. Firma zapowiada rozbudowę globalnej sieci sprzedaży w oparciu o autoryzowanych dealerów, działających na poszczególnych rynkach. W naszym kraju jej rozwiązania oferowane są – jak dotychczas – bezpośrednio oraz poprzez partnera handlowego – firmę System P.

Lesko Engineering to firma o ponad 10-letnim stażu w przemyśle poligraficznym. W podwarszawskiej, zatrudniającej około 50 osób siedzibie produkuje – bazujące na własnych pomysłach i projektach – zaawansowane rozwiązania, wykorzystywane we fleksografii: maszyny drukujące, konfekcjonujące (tnące na arkusze, sztancujące), przewijarki oraz systemy inspekcji. Ok. 95% podzespołów i elementów do ich produkcji jest wytwarzanych we własnym zakresie. Dotychczas firma sprzedała na całym świecie około 500 urządzeń, z których ponad połowa pracuje poza Polską. Wdrażaniem maszyn, szkoleniem personelu oraz opieką posprzedażową zajmuje się wykwalifikowany dział serwisu Lesko Engineering.
Mówi Leszek Seroczyński, właściciel firmy: „Oferowane przez nas maszyny to dedykowane rozwiązania, projektowane i wytwarzane na indywidualne zamówienie; z myślą o konkretnych klientach i konkretnych zastosowaniach. Nie realizujemy tzw. produkcji seryjnej, każde z urządzeń powstaje w oparciu o specyfikację podaną przez finalnego odbiorcę, uwzględniając jego potrzeby i oczekiwania”.

W ciągu minionych 12 lat maszyny Lesko Engineering znalazły uznanie w oczach setek klientów z różnych stron świata. Wielu z nich to użytkownicy więcej niż jednego rozwiązania tej polskiej firmy. Jak podkreśla Leszek Seroczyński, poza transakcją sprzedaży – realizowaną przez partnera handlowego – pozostałe działania związane z użytkowaniem sprzętu Lesko Engineering były zapewniane przez producenta: „W tym względzie nic się nie zmienia – w mocy pozostają zarówno wszelkie umowy z naszymi obecnymi klientami, jak też realizowane już zamówienia. Jedyną modyfikacją jest – strategiczna z naszego punktu widzenia – zmiana w zakresie działań handlowych. Dotychczas poza Polską funkcjonowaliśmy w oparciu o jednego, wyłącznego dostawcę, a maszyny Lesko Engineering były znane pod inną marką. Obecnie jednak chcemy prowadzić globalną sprzedaż we własnym zakresie, poszukujemy również partnerów handlowych zainteresowanych współpracą. W związku z tym produkowane przez nas urządzenia będą obecnie oferowane pod marką Lesko Engineering. Mamy nadzieję, że nowa strategia przyniesie wiele korzyści zarówno dotychczasowym, jak i przyszłym użytkownikom naszych rozwiązań”.

Poza aktywną działalnością handlową, firma planuje również udział w wydarzeniach branżowych skierowanych do drukarń fleksograficznych i etykietowych, bazujących na technologii wąskowstęgowej. „Od wielu lat uczestniczymy zarówno w europejskiej, jak też amerykańskiej odsłonie najważniejszych targach dla tej branży, tj. Labelexpo. Podobnie będzie w tym roku, tyle że tym razem wystąpimy na nich już pod własną marką. Jeżeli chodzi o rynek krajowy, nie zabraknie nas na różnego rodzaju wydarzeniach konferencyjnych; planujemy m.in. udział w seminarium Polskiej Izby Fleksografów” – zapowiada Leszek Seroczyński.

Lesko Engineering sukcesywnie się rozwija, realizując coroczne wzrosty sprzedaży na poziomie 10-15% i wprowadzając na rynek kolejne, innowacyjne maszyny (na ostatnich targach Labelexpo Europe 2015 zadebiutowała modułowa linia do wykańczania wydruków cyfrowych – DCL). Jej rozwiązania są również obecne – na bazie umowy OEM – w urządzeniach innych producentów (m.in. Rietstack).
Firma niedawno przeniosła się do nowej podwarszawskiej siedziby. Znajduje się tu zakład produkcyjny, obejmujący halę montażową, jak również dział wytwarzający większość podzespołów i elementów maszyn. Tu także powstaje zupełnie nowa część Lesko Engineering – ośrodek badawczo-rozwojowy. Mówi Leszek Seroczyński: „Uzyskaliśmy dotację europejską w ramach programu 1.1.1 na stworzenie maszyny poligraficznej, umożliwiającej produkcję tzw. elektroniki drukowanej. Będzie ona uwzględniała moduły pracujące w różnych technikach: fleksograficznej, rotograwiurowej, sitodrukowej. Mamy nadzieję, że to innowacyjne rozwiązanie będzie dla nas pierwszym krokiem w kierunku szeroko rozumianego drukowania przemysłowego”.

Na podstawie informacji PAI PrintinPoland.com

 Produkcja: WebFabrika 1999-2024 | Kontakt | Regulamin | Polityka Prywatności