Drukarnia Primera z Gliwic została pierwszym w Europie użytkownikiem maszyny drukującej Mark Andy Digital One. Ta rodzinna firma, działająca na rynku produkcji etykiet od 2011 roku (wcześniej jako broker usług poligraficznych), osiągnęła dzięki tej inwestycji znaczący wzrost swojego potencjału wytwórczego. W maszynie realizowane są obecnie przede wszystkim czterokolorowe prace w nakładzie od 500 do 5 tysięcy egzemplarzy.
Po zainstalowaniu maszyny Mark Andy Digital One potencjał produkcyjny firmy Primera w zakresie drukowanych cyfrowo etykiet wzrósł o ponad 800%. To – zdaniem jej kierownictwa – pozwala obecnie drukarni lepiej obsługiwać klientów; w przypadku zdecydowanej większości z nich gwarantowany czas realizacji zamówienia wynosi maksymalnie 24 godziny. O zakupie urządzenia zdecydował fakt, że jest to wszechstronne, uzasadnione ekonomicznie rozwiązanie do jednoprzebiegowej produkcji etykiet, oferujące realizację procesów przetwarzania i wykańczania w trybie inline. Jak zapewniają właściciele firmy Primera – Sylwia i Mirosław Dudek – decyzja o zakupie zapadła po wizycie w warszawskim centrum demonstracyjnym i obejrzeniu maszyny Digital One podczas pracy „na żywo”. W standardowym trybie produkcji w drukarni Primera urządzenie produkuje obecnie 125 tys. etykiet (na które składa się 200 różnych projektów) w czasie nieprzekraczającym dwóch godzin. Tak rozbudowany, uwzględniający wiele wersji zestaw realizowanych prac powoduje, że czas pracy 12-osobowego zespółu pracowników firmy jest całkowicie wypełniony. Pięciu osób pracuje w dziale druku cyfrowego, pozostałe siedem w znajdującym się niedaleko zakładzie, bazującym na maszynach fleksograficznych, zarówno wodnych jak i UV. Urządzenie Digital One zapewnia tonerowy druk cyfrowy w trybie CMYK, a ponadto jest wyposażone w pracujące inline: zespół fleksograficzny (wykorzystywany do lakierowania lub tłoczenia folią na zimno) oraz stację wykrawającą.
Strategia przyjęta przez firmę Primera zakłada utrzymywanie pewnego zapasu czasowego z myślą o swoich najważniejszych klientach; firma wykonuje również szereg zamówień wymagających specjalnej obsługi. Obecnie znaczący odsetek realizowanych tu prac zlecają klienci z segmentu e-papierosów. Etykiety produkowane dla firm działających na tym rynku z założenia mają mniejszy format i wymagają najwyższej jakości sprzętu drukującego oraz przetwarzającego. Jak zapewnia producent maszyny Digital One, urządzenie to spełnia te wszystkie rygorystyczne wymogi m.in. dzięki wysokiej jakości pasowaniu, zaś jego parametry idealnie wpasowały się w oczekiwania właścicieli drukarni Primera. „Jedną z największych zalet maszyny Digital One – mówi Sylwia Dudek – jest możliwość zadrukowywania wielu standardowych podłoży bez konieczności ich wstępnego przygotowywania. Jednocześnie maszyna nie jest rozliczana w systemie „klików”, za które trzeba płacić – jedynym kosztem jest zatem niedrogi toner”. Co więcej, urządzenie zużywa bardzo małą ilość energii: w pełnym trybie produkcyjnym do jego działania w zupełności wystarcza pojedyncza faza z zasilaniem 220 woltów. „Nasze miesięczne opłaty z tytułu zużywanej energii wzrosły po zainstalowaniu maszyny w niewielkim stopniu” – dodaje współwłaścicielka drukarni Primera.
Z kolei Mirosław Dudek, który odpowiada w firmie za techniczną stronę działalności, w maszynie Digital One niezwykle ceni sobie jej uniwersalność. Jego zdaniem urządzenie pod każdym względem – od odwijaka, poprzez czyszczenie wstęgi na druku cyfrowym skończywszy – poznaje się łatwo i szybko, a dodatkową jego zaletą jest możliwość sterowania za pośrednictwem centralnego panelu dotykowego. „Zespół fleksograficzny umożliwia nam nanoszenie lakieru bądź koloru specjalnego, zaś moduł laminujący pozwala na stosowanie materiałów typu linerless. Do utrwalania wydruków służy lampa UV, zaś w rotacyjnej stacji sztancującej znajdują zastosowanie łatwe w wymianie wykrojniki magnetyczne. Po całym procesie matryca jest usuwana, a wykończona wstęga z podłożem – przewijana. Wszystko odbywa się bardzo sprawnie, w jednym przejściu” – mówi.
Tom Cavalco, dyrektor zarządzający Mark Andy Europe, dodaje: „Bardzo cieszymy się z kolejnego premierowego wdrożenia maszyny Mark Andy u klienta z Polski. Świadczy to z jednej strony o dużym potencjale tego rynku, z drugiej – o innowacyjnym podejściu tutejszych firm do prowadzonego biznesu. Okazuje się, że nasze hybrydowe rozwiązania, łączące w sobie druk cyfrowy z konwencjonalnymi technikami uszlachetniania i wykańczania, znakomicie odpowiadają potrzebom polskich drukarń etykietowych. Po raz kolejny okazało się również, że właściwie zaplanowaliśmy lokalizację naszego centrum demonstracyjnego – w Warszawie. Tu dojrzewa wiele decyzji o nowych inwestycjach i tak było również w przypadku drukarni Primera. Mamy nadzieję, że użytkowanie naszej maszyny przyniesie jej właścicielom i pracownikom wiele satysfakcji i przyczyni się do dalszego, dynamicznego rozwoju tej firmy”.
Na podstawie informacji PAI PrintinPoland.com