Choć cyfrowe technologie na dobre zdefiniowały funkcjonowanie ogromnej większości firm i instytucji, często okazuje się, że wiele z nich nie jest w stanie obejść się bez wydruków. Tak jest m.in. w Instytucie Morskim w Gdańsku, który zajmuje się pracami naukowo-badawczymi i wdrożeniowymi, opracowuje studia i ekspertyzy oraz udziela konsultacji z zakresu gospodarki morskiej.
Morze danych
Badania, realizowane przez Instytut, generują ogromne ilości informacji. W ciągu jednego dnia pracujący w nim eksperci zbierają i przetwarzają nawet 100 GB danych w postaci cyfrowej. Opracowanie i przedstawienie ich w czytelnej postaci wymaga przygotowania licznych map, schematów, przekrojów i wielu innych form graficznej prezentacji. Choć tworzone są przy użyciu programów komputerowych, to ich analiza i finalne opracowanie odbywają się głównie na papierze.
Jak tłumaczy Benedykt Hac, Kierownik Zakładu Oceanografii Operacyjnej Instytutu Morskiego: „Praca w papierze jest główną osią naszych działań, ponieważ to wszystko, co wymyślimy, zbadamy, zmierzymy, później musimy przełożyć na papier. Mimo postaci elektronicznej danych, do analizy najlepszą formą jest przedstawienie danych na papierze. To kwestia percepcji. Jeżeli mamy kontakt z mapą drukowaną, która jest kolorowa, to w zasadzie wszystko, co na niej jest, przemawia do nas bezpośrednio. Dlatego dla nas na etapie opracowywania danych mapa drukowana jest niezbędnym elementem do tego, żeby efektywnie pracować. Ale także na etapie końcowym wydrukowana mapa jest koniecznym elementem, żeby skutecznie przedstawić dane klientowi”.
Na pokładzie
Dlatego w Instytucie za tworzenie wydruków map odpowiada wielkoformatowy, wielofunkcyjny ploter kolorowy Océ ColorWave 500, połączony ze składarką Océ EsteFold 4311. Urządzenie to z wysoką prędkością tworzy błyskawicznie schnące i odporne na działanie wody wydruki na nośnikach niepowlekanych. Wykorzystuje przy tym zaawansowane technologie wspierające aplikacje CAD/GIS oraz programy graficzne. To wszystko sprawia, że ploter doskonale nadaje się do obsługi grup roboczych w firmie lub pracujących zdalnie oraz centralnych działów reprograficznych, którym zależy na błyskawicznie schnących i odpornych na działanie wody wydrukach na nośnikach z rolki.
„Nie stać nas na to, aby posługiwać się sprzętem, który niszczyłby jakość naszej pracy. Dlatego jednym z podstawowych kryteriów wyboru urządzeń, których używamy, jest profesjonalne wykonanie, gwarantowana jakość, ale przede wszystkim niezawodność. To jest dla nas najistotniejsze, ponieważ często bywa tak, że terminy nas gonią” – mówi Benedykt Hac. „Zainstalowany u nas sprzęt jest wiarygodny, efektywny i do tego łatwy w obsłudze. To też jest dla nas ważne, ponieważ nie mamy specjalnych osób, które się zajmują przygotowywaniem wydruków. Robią to GIS-owcy”.
Fale wydruków
A liczba wydruków często jest naprawdę duża, nie tylko w trakcie opracowywania wyników badań, ale także na etapie przygotowywania finalnej wersji raportu, który musi powstać w kilku czy kilkunastu egzemplarzach. W jednym egzemplarzu raportu może zaś być nawet 200 lub 300 map lub przekrojów czy innych form graficznego przedstawienia danych. To wszystko powoduje, że Instytut musi często drukować wysokie nakłady jednorazowo, w jednym ciągu. W takim środowisku działa Océ ColorWave 500 i z takimi nakładami też musi się mierzyć. Czy daje sobie radę? W odpowiedzi Benedykt Hac konkluduje: „Mamy dobre doświadczenia, jeśli chodzi o Canon”.
Na podstawie informacji firmy Canon Polska Sp. z o.o.