Fir­my na­dal nie wy­obra­ża­ją so­bie biu­ra bez dru­kar­kiPoprzedni artykuł 

Dru­kar­ka i ska­ner są na­dal ko­niecz­ny­mi ele­men­ta­mi wy­po­sa­że­nia 99 proc. biur. Co wi­ęcej, ich eks­plo­ata­cja ro­śnie z ro­ku na rok, a bli­sko dwie trze­cie firm twier­dzi, że bez mo­żli­wo­ści dru­ko­wa­nia nie mie­li­by mo­żli­wo­ści pro­wa­dze­nia dzia­łal­no­ści.

Kie­dy w la­tach 80. po raz pierw­szy w biu­rach na sze­ro­ką ska­lę za­częły się po­ja­wiać ekra­ny, wie­lu eks­per­tów prze­wi­dy­wa­ło szyb­ki ko­niec pa­pie­ru. 40 lat później wi­dać, że nie mo­gli się bar­dziej my­lić. Po­twier­dza­ją to ba­da­nia prze­pro­wa­dzo­ne na 800 bry­tyj­skich fir­mach, zle­co­ne przez fir­mę Bro­ther.

Bli­sko 100 proc. ma­łych i śred­nich przed­si­ębior­ców po­sia­da dru­kar­kę, a 79 proc. ska­ner. Co wi­ęcej, są one bar­dziej in­ten­syw­nie eks­plo­ato­wa­ne niż w po­przed­nich la­tach. 41 proc. ba­da­nych de­kla­ru­je, że dru­ku­je wi­ęcej niż w ubie­głym ro­ku, a 39 proc. ta­ką sa­mą ilo­ść ma­te­ria­łów. Je­dy­nie 14 proc. uda­ło się zre­du­ko­wać licz­bę wy­dru­ków.

Pra­cow­ni­cy na­dal wo­lą pra­co­wać na pa­pie­ro­wych do­ku­men­tach, 71 proc. z nich, gdy chce zwi­ęk­szyć swo­ją wy­daj­no­ść dru­ku­je ma­te­ria­ły. Dla bli­sko 40 proc. w tej for­mie są one dla nich ła­twiej­sze do czy­ta­nia i przy­swo­je­nia.

- Pomi­mo wszech­obec­nych ekra­nów je­ste­śmy wy­cho­wa­ni w kul­tu­rze pa­pie­ru – mówi Ka­ta­rzy­na Idz­kie­wicz, Mar­ke­ting Co­or­di­na­tor w Bro­ther Pol­ska. – Wo­li­my do­da­wać na pa­pie­rze no­tat­ki, pod­kre­ślać istot­ne in­for­ma­cje. Ba­da­nia po­ka­zu­ją, że kie­dy czy­ta­my tekst na kart­ce wi­ęcej za­pa­mi­ętu­je­my z lek­tu­ry, niż z tre­ści na ekra­nie kom­pu­te­ra. Je­śli jed­nak fir­ma chce być kon­ku­ren­cyj­na w epo­ce go­spo­dar­ki opar­tej na da­nych mu­si wy­ko­rzy­stać po­ten­cjał ja­ki nie­sie ze so­bą di­gi­ta­li­za­cja tre­ści. Dzi­siej­sze ska­ne­ry po­tra­fią bez­błęd­nie prze­kszta­łcać obraz na tekst, tym sa­mym po­zwa­la­jąc na je­go edy­cję, ko­pio­wa­nie czy prze­szu­ki­wa­nie.

Pra­cow­ni­cy do­strze­ga­ją te za­le­ty. Aż 64 proc. z nich uwa­ża, że dzi­ęki ska­no­wa­niu mo­gą pra­co­wać wy­daj­niej. Ja­ko głów­ne ko­rzy­ści wska­zu­ją prost­sze dzie­le­nie się tre­ścia­mi z in­ny­mi człon­ka­mi ze­spo­łu, a ta­kże ła­twiej­sze or­ga­ni­zo­wa­nie do­ku­men­tów.

Istot­nym tren­dem jest wpro­wa­dza­nie ko­dek­sów do­brych prak­tyk w za­kre­sie dru­ku, ma­jących na ce­lu zmniej­sze­nie kosz­tów i oszczęd­no­ść ma­te­ria­łów eks­plo­ata­cyj­nych. 70 proc. me­ne­dże­rów pla­nu­je uspraw­nie­nie po­li­ty­ki dru­ku, a 42 proc. już wdro­ży­ło ta­ki ko­deks. In­ną wa­żną kwe­stią jest dba­ło­ść o śro­do­wi­sko. Dla trzech czwar­tych pra­cow­ni­ków ta kwe­stia ma du­że zna­cze­nie, ale je­dy­nie 54 proc. stwier­dza, że wpły­nęło to na spo­sób w ja­ki dru­kują.

- Bro­ther kła­dzie co­raz wi­ęk­szy na­cisk na kwe­stię eko­lo­gii. W ci­ągu 6 lat uda­ło nam się zre­du­ko­wać zu­ży­cie ener­gii od­po­wied­nio o 29 proc. w przy­pad­ku na­szych urządzeń dru­ku­jących w ko­lo­rze oraz o 10 proc. w przy­pad­ku mo­de­li mo­no­ch­ro­ma­tycz­nych. – mówi Ka­ta­rzy­na Idz­kie­wicz No­wo­cze­sne dru­kar­ki da­ją rów­nież mo­żli­wo­ść kon­tro­lo­wa­nie te­go, kto, co, jak i ile dru­ku­je w fir­mie dzi­ęki uwie­rzy­tel­nie­niu ko­dem PIN lub NFC. Ofe­ru­je­my klien­tom ta­kże roz­wi­ąza­nia MPS (Ma­na­ged Print Se­rvi­ces), które po­ma­ga­ją istot­nie zmniej­szyć kosz­ty dru­ku w fir­mie. – pod­su­mo­wu­je Ka­ta­rzy­na Idz­kie­wicz.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji fir­my Bro­ther Pol­ska

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści