Pro­duk­cyj­ne roz­wi­ąza­nia Ko­ni­ca Mi­nol­ta w fir­mie Dru­k24h: ja­ko­ść, wy­daj­no­ść, bez­pie­cze­ństwoPoprzedni artykuł 

Od lewej: Piotr Gural (Konica Minolta), Paweł Grot (Druk24h), Tomasz Gajkowski (Konica Minolta)
Od le­wej: Piotr Gu­ral (Ko­ni­ca Mi­nol­ta), Pa­weł Grot (Dru­k24h), To­masz Gaj­kow­ski (Ko­ni­ca Mi­nol­ta)

Dru­k24h – war­szaw­ska fir­ma po­sia­da­jąca sieć lo­kal­nych dru­ka­rń cy­fro­wych, spe­cja­li­zu­jących się w re­ali­za­cji za­mówień „na żąda­nie” (i ofe­ru­jąca swo­je usłu­gi ca­łą do­bę pod ha­słem „Druk od ręki”) to jed­no z przed­si­ębiorstw, które w stra­te­gicz­nym mo­men­cie swo­jego roz­wo­ju za­ufa­ło mar­ce Ko­ni­ca Mi­nol­ta. Do­tych­czas do­star­czo­no tu kil­ka­na­ście ar­ku­szo­wych roz­wi­ązań te­go pro­du­cen­ta, umo­żli­wia­jących druk czar­no­-bia­ły i ko­lo­ro­wy. W ostat­nim cza­sie część par­ku sprzęto­we­go Ko­ni­ca Mi­nol­ta, użyt­ko­wa­ne­go przez Dru­k24h, zo­sta­ła zmo­der­ni­zo­wa­na: ubie­gły rok przy­ni­ósł bo­wiem wdro­że­nie pi­ęciu no­wych ma­szyn.

Dru­k24h to mar­ka bar­dzo do­brze zna­na w War­sza­wie, zwłasz­cza wśród firm i osób, które po­trze­bu­ją wy­dru­ko­wać swo­je zle­ce­nia – np. wi­zy­tów­ki, ulot­ki, bro­szu­ry czy wy­dru­ki wiel­ko­for­ma­to­we – na­tych­miast, ta­kże w week­en­dy czy w no­cy. „Je­ste­śmy jed­nym z pio­nie­rów w za­kre­sie świad­cze­nia usług po­li­gra­ficz­nych w cy­klu ca­ło­do­bo­wym – mówi Pa­weł Grot, współwła­ści­ciel przed­si­ębior­stwa. – Przy czym mi­nio­ne la­ta nie­co zwe­ry­fi­ko­wa­ły ten ry­nek. Obec­nie druk w cy­klu 24/7 mo­żna zre­ali­zo­wać w jed­nym z na­szych od­dzia­łów, przy uli­cy Lwow­skiej. Po­zo­sta­łe dwa – tj. Mor­do­rDruk i punkt na uli­cy Ju­trzen­ki – dzia­ła­ją w dniach i go­dzi­nach przy­jętych za stan­dar­do­we”.
Fir­ma dys­po­nu­je bar­dzo roz­bu­do­wa­nym par­kiem sprzęto­wym, co po­zwa­la jej re­ali­zo­wać pra­ce – jak pod­kre­śla Pa­weł Grot – w bły­ska­wicz­nym tem­pie. „Zle­ce­nie kie­ro­wa­ne jest do od­dzia­łu, który – bio­rąc pod uwa­gę obło­że­nie wszyst­kich na­szych ma­szyn i ko­lej­ki ocze­ku­jących prac – jest w sta­nie wy­ko­nać je naj­szyb­ciej. Prze­ło­mem w na­szej dzia­łal­no­ści by­ło wdro­że­nie pierw­szych urządzeń pro­duk­cyj­nych ok. 10 lat te­mu – prze­kszta­łci­li­śmy się w fir­mę ofe­ru­jącą pro­fe­sjo­nal­ne usłu­gi po­li­gra­ficz­ne: przy­go­to­wa­nie, druk i opra­wę. Ko­lej­nym stra­te­gicz­nym kro­kiem by­ło roz­pi­sa­nie – w 2011 ro­ku – pro­fe­sjo­nal­nego prze­tar­gu na ko­lej­ne urządze­nia pro­duk­cyj­ne. Naj­lep­szą ofer­tę zło­ży­ła Ko­ni­ca Mi­nol­ta, do­star­cza­jąc do trzech lo­ka­li­za­cji Dru­k24h w su­mie sie­dem ma­szyn: czte­ry mo­no­ch­ro­ma­tycz­ne i trzy ko­lo­ro­we. O wy­bo­rze w du­żej mie­rze zde­cy­do­wa­ło – po­za wy­so­ką ja­ko­ścią i wy­daj­no­ścią sa­mych urządzeń – bar­dzo ela­stycz­ne, pro­klienc­kie po­de­jście przed­sta­wi­cie­la han­dlo­we­go ze stro­ny Ko­ni­ca Mi­nol­ta – pa­na Pio­tra Gu­ra­la. Fir­ma ta za­ofe­ro­wa­ła nam też wy­god­ny spo­sób roz­li­czeń z ty­tu­łu prac re­ali­zo­wa­nych w jej ma­szynach”.
Piotr Gu­ral, Pro­duc­tion Prin­ting Key Ac­co­unt Ma­na­ger w fir­mie Ko­ni­ca Mi­nol­ta do­da­je: „Dla nas rów­nież by­ło to wa­żne wy­da­rze­nie – kom­plek­so­we wdro­że­nie sied­miu urządzeń pro­duk­cyj­nych, za­ku­pio­nych przez tak uzna­ną i ce­nio­ną mar­kę ja­ką jest na ryn­ku war­szaw­skim Dru­k24h. Wła­śnie dzi­ęki te­go ty­pu kon­trak­tom Ko­ni­ca Mi­nol­ta za­częła być po­strze­ga­na ja­ko li­czący się gracz na ryn­ku za­awan­so­wa­nych sys­te­mów pro­duk­cyj­nych nie tyl­ko w za­kre­sie roz­wi­ązań biu­ro­wych, ale też po­li­gra­ficz­nych. Na­sza współpra­ca z Dru­k24h tr­wa nie­prze­rwa­nie już osiem lat, a ko­lej­ne, ubie­gło­rocz­ne za­ku­py zre­ali­zo­wa­ne przez tę fir­mę świad­czą o tym, że na­sze ma­szy­ny spraw­dzi­ły się w tak wy­ma­ga­jącym oto­cze­niu bi­zne­so­wym, w ja­kim dzia­ła nasz klien­t”.

Naj­now­sze in­we­sty­cje Dru­k24h w roz­wi­ąza­nia Ko­ni­ca Mi­nol­ta ob­jęły dwie ko­lo­ro­we ma­szy­ny Ac­cu­rio Press C2070 i trzy mo­no­ch­ro­ma­tycz­ne bi­zhu­bPRO 1100 z fi­ni­sze­ra­mi zszy­wa­jąco­-bro­szu­ru­jąco­-dziur­ku­jący­mi. „Za­ku­py te jesz­cze bar­dziej zwi­ęk­szy­ły na­sze mo­ce pro­duk­cyj­ne, da­ły wi­ęk­szą pew­no­ść w kon­te­kście spły­wa­jących na bie­żąco i przyj­mo­wa­nych za­mówień – mówi Pa­weł Grot. – Po­sia­da­nie du­żej licz­by ma­szyn to z jed­nej stro­ny du­ża ela­stycz­no­ść i bez­pie­cze­ństwo pro­duk­cji, z dru­giej zaś – wy­zwa­nie lo­gi­stycz­ne, ta­kże w kon­te­kście od­po­wied­nie­go roz­lo­ko­wa­nia wy­ko­ny­wa­nych prac i przy­dzie­le­nia ich da­nej ma­szynie. W zwi­ąz­ku z tym pra­cu­je­my obec­nie – wspól­nie z Ko­ni­ca Mi­nol­ta – nad wdro­że­niem work­flow, który w pierw­szej ko­lej­no­ści uspraw­ni wspo­mnia­ny pro­ces, „spi­na­jąc” w je­den sys­tem wszyst­kie ma­szy­ny te­go pro­du­cen­ta. W dru­gim eta­pie będzie­my chcie­li zin­te­gro­wać go z ca­łym sys­temem za­rządza­nia pro­duk­cją. Je­ste­śmy prze­ko­na­ni, że te dzia­ła­nia przy­nio­są ocze­ki­wa­ne efek­ty, za­rów­no je­że­li cho­dzi o po­pra­wę na­szych we­wnętrz­nych pro­ce­dur i re­ali­zo­wa­nej pro­duk­cji, jak też w kon­te­kście jesz­cze szyb­szej ob­słu­gi klien­tów”.

Pa­weł Grot pod­kre­śla, że na de­cy­zję o po­now­nej in­we­sty­cji w roz­wi­ąza­nia Ko­ni­ca Mi­nol­ta w du­żej mie­rze wpły­nęły po­zy­tyw­ne do­świad­cze­nia z tą fir­mą na prze­strze­ni mi­nio­nych lat: „Gdy po raz pierw­szy de­cy­do­wa­li­śmy się na urządze­nia te­go pro­du­cen­ta, mo­gli­śmy po­le­gać głów­nie na za­pew­nie­niach jej przed­sta­wi­cie­li od­no­śnie pla­no­wa­nej współpra­cy. Tym ra­zem mie­li­śmy za so­bą kil­ka lat owoc­ne­go part­ner­stwa, które­go new­ral­gicz­nym ele­men­tem jest ofe­ro­wa­na nam ob­słu­ga ser­wi­so­wa i po­sprze­da­żo­wa. Przy tak du­żej licz­bie ma­szyn i przy spe­cy­fi­ce na­szej dzia­łal­no­ści, za­rów­no czas re­ak­cji jak i spo­sób roz­wi­ązy­wa­nia pro­ble­mów są z na­sze­go punk­tu wi­dze­nia bez za­rzu­tu. Wy­bór do­staw­cy no­wych roz­wi­ązań pro­duk­cyj­nych, bio­rąc jed­no­cze­śnie pod uwa­gę pro­gres ja­ki prze­szły ma­szyny Ko­ni­ca Mi­nol­ta w ostat­nich la­tach, był za­tem na­tu­ral­ny”.
„Cie­szy­my się, że kie­row­nic­two Dru­k24h po­now­nie ob­da­rzy­ło nas du­żym za­ufa­niem, de­cy­du­jąc się na jed­no­cze­sny za­kup kil­ku roz­wi­ązań pro­duk­cyj­nych z na­szej ofer­ty. To ma­szy­ny naj­wy­ższej kla­sy, za­pew­nia­jące nie­za­wod­no­ść, ja­ko­ść i wy­daj­no­ść, po­zwa­la­jące ob­słu­gi­wać za­rów­no bar­dzo krót­kie se­rie, jak też wy­ższe na­kła­dy. Bio­rąc pod uwa­gę spe­cy­fi­kę dru­ku cy­fro­we­go, m.in. w kon­te­kście per­so­na­li­za­cji (której po­ten­cjał – jak się oka­zu­je – wci­ąż nie jest po­wszech­nie zna­ny), je­ste­śmy prze­ko­na­ni, że przy­czy­nią się one do dal­sze­go, dy­na­micz­ne­go roz­wo­ju fir­my Dru­k24h” – pod­su­mo­wu­je Piotr Gu­ral.

Na pod­sta­­wie in­­fo­r­ma­­cji Po­­li­­gra­­fi­cz­nej Age­n­cji In­fo­r­ma­­cy­j­nej pai.in­­fo.pl

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści