Ma­szy­ny dru­ku­jące Ama­graf w fir­mie Ko­spelPoprzedni artykuł 

Amagraf to morze możliwości. Bogata oferta, a także przyjacielskie relacje. Na zdjęciu powyżej w Mielnie nieopodal Koszalina (gdzie mieście się siedziba firmy Kospel) nad morzem. Od lewej: Piotr Alwingier, Remigiusz Piotrowski, Adam Kulesza
Ama­graf to mo­rze mo­żli­wo­ści. Bo­ga­ta ofer­ta, a ta­kże przy­ja­ciel­skie re­la­cje. Na zdjęciu po­wy­żej w Miel­nie nie­opo­dal Ko­sza­li­na (gdzie mie­ście się sie­dzi­ba fir­my Ko­spel) nad mo­rzem. Od le­wej: Piotr Al­win­gier, Re­mi­giusz Pio­trow­ski, Adam Ku­le­sza

Ama­graf, od lat do­star­cza­jący ma­szy­ny dru­ku­jące i ma­te­ria­ły dla dru­ka­rń, ja­kiś czas te­mu wy­sze­dł po­za bra­nżę po­li­gra­ficz­ną i z suk­ce­sa­mi do­star­cza roz­wi­ąza­nia rów­nież fir­mom spo­za niej. Jed­nym z przy­kła­dów te­go ty­pu dzia­łań, gdzie pro­duk­cja po­li­gra­ficz­na jest re­ali­zo­wa­na na wła­sne po­trze­by – jest współpra­ca z fir­mą Ko­spel.

Jak pod­kre­śla­ją wła­ści­cie­le Ama­gra­fu, bo­ga­ta ofer­ta fir­my spra­wia, że te­go ty­pu wdro­żeń nie­ustan­nie przy­by­wa. Ko­spel to pol­ski pro­du­cent elek­trycz­nych pod­grze­wa­czy wo­dy, elek­trycz­nych ko­tłów cen­tral­ne­go ogrze­wa­nia, pomp cie­pła oraz za­sob­ni­ków cie­płej wo­dy. Jej wła­ści­cie­lem od 2019 ro­ku jest fir­ma Vies­smann. Ama­graf do­star­czył tu sprzęt opty­ma­li­zu­jący pro­duk­cję po­li­gra­ficz­ną w za­kre­sie pro­duk­cji in­struk­cji ob­słu­gi, ja­kie za­łącza­ne są do pro­du­ko­wa­nych przez fir­mę urządzeń, a ta­kże wszel­kie­go ro­dza­ju na­kle­jek, ja­kie są tu wy­ko­rzy­sty­wa­ne. Wśród do­star­czo­nych tu ma­szyn by­ły m.in.: nie­daw­no do­star­czo­na Ca­non Va­rio­Print 115 i nie­co wcze­śniej – Mu­toh Xper­tJet SR 1641.

Ho­li­stycz­ne po­de­jście do po­trzeb klien­ta

„To ko­lej­ny pro­jekt, ja­ki re­ali­zu­je­my w fir­mie spo­za bra­nży po­li­gra­ficz­nej – mówi Piotr Al­win­gier z fir­my Ama­graf. – Cie­szy­my się, że ro­dzi­me przed­si­ębior­stwa co­raz częściej wy­bie­ra­ją do re­ali­za­cji pro­jekty o wy­ższej ma­rży, dru­ku­ją dla klien­tów spo­za na­sze­go kra­ju i ma­ją du­żo pra­cy. To jed­nak ozna­cza, że wie­le firm pro­duk­cyj­nych roz­wa­ża lub de­cy­du­je się na two­rze­nie lub udo­sko­na­la­nie swo­ich wła­snych dzia­łów po­li­gra­ficz­nych. Bo­ga­ta ofer­ta na­szej fir­my, ela­stycz­no­ść i ho­li­stycz­ne po­de­jście do klien­tów spra­wia­ją, że – będąc przed­sta­wi­cie­lem wie­lu ma­rek – zna­le­źli­śmy tu dla sie­bie prze­strzeń. Po­tra­fi­my bo­wiem łączyć roz­wi­ąza­nia różnych pro­du­cen­tów w kom­plek­so­wą ofer­tę. Nie for­su­je­my pro­duk­tów jed­nej fir­my, ale ofe­ru­je­my do­kład­nie to, cze­go w da­nym mo­men­cie po­trze­bu­ją klien­ci, nie­za­le­żnie od bra­nży. Je­ste­śmy wi­ęc dla nich do­rad­cą, in­te­gra­to­rem oraz do­staw­cą roz­wi­ązań. Ten fakt do­ce­nia­ją od wie­lu już lat klien­ci z bra­nży po­li­gra­ficz­nej, ale ta­kże – w co­raz wi­ęk­szym za­kre­sie – przed­si­ębior­stwa z in­nych seg­men­tów ryn­ku. Są wśród nich za­rów­no mniej­sze, jak rów­nież tak du­że fir­my jak np. Ko­spel. Co wi­ęcej – ofe­ru­jąc roz­wi­ąza­nia opar­te na tech­no­lo­giach różnych pro­du­cen­tów – gwa­ran­tu­je­my im ta­kże rze­tel­ny ser­wis. To w jesz­cze wi­ęk­szym stop­niu bu­du­je ich za­ufa­nie do nas. Współpra­ca z fir­mą Ko­spel jest wi­ęc dla nas po­wo­dem do ogrom­nej sa­tys­fak­cji. Jest do­wo­dem na to, że wszyst­kie wy­żej wspo­mnia­ne ele­men­ty ma­ją du­że zna­cze­nie przy bu­do­wa­niu wza­jem­nych re­la­cji”.

„Fir­ma Ama­graf – mówi Re­mi­giusz Pio­trow­ski, wi­ce­pre­zes fir­my Ko­spel – jest dla nas nie tyl­ko do­staw­cą urządzeń do dzia­łu gra­ficz­ne­go, ale rów­nież do­rad­cą przy ko­lej­nych za­ku­pach w tym za­kre­sie. Dzi­ęki niej wie­my o zmia­nach i naj­now­szych roz­wi­ąza­niach w po­li­gra­fii. Ama­graf ser­wi­su­je rów­nież na­sze wszyst­kie ma­szy­ny, nie tyl­ko za­ku­pio­ne za jej po­śred­nic­twem. To spo­re oszczęd­no­ści – koszt jed­nost­ko­wy ka­żde­go prze­glądu jest bo­wiem dla nas zde­cy­do­wa­nie ni­ższy. Do­star­cza nam ta­kże ma­te­ria­ły do pro­duk­cji po­li­gra­ficz­nej. Współpra­ca ta da­je nam po­czu­cie bez­pie­cze­ństwa, dla­te­go je­ste­śmy z niej bar­dzo za­do­wo­le­ni”. „Przed­sta­wi­cie­le tej fir­my to pro­fe­sjo­na­li­ści – doda­je Ma­rek Wo­źniak, dy­rek­tor pro­duk­cji w fir­mie Ko­spel. – Po­nie­waż ma­my po­rów­na­nie z wie­lo­ma in­ny­mi do­staw­ca­mi ma­szyn dla na­szej fir­my, o eki­pie z Ama­grafu mo­że­my mówić w sa­mych su­per­la­ty­wach. Po­ziom ob­słu­gi z ich stro­ny jest bar­dzo wy­so­ki. To nie teo­re­ty­cy, ale prak­ty­cy. Pre­zen­tu­ją lo­gi­kę w ofe­ro­wa­nych roz­wi­ąza­niach i co istot­ne – nie­za­le­żnie czy klient zde­cy­du­je się na ofe­ro­wa­ną przez nich ma­szynę, czy na in­ną – naj­wa­żniej­szym jest, aby był za­do­wo­lo­ny”.

Wie­lo­let­nie part­ner­stwo

Ko­spel to fir­ma z 30-let­nim do­świad­cze­niem. Obec­nie za­trud­nia ok. 600 pra­cow­ni­ków. Jej cen­tra­la mie­ści się Ko­sza­li­nie. Tu znaj­du­je się rów­nież ha­la pro­duk­cyj­na o po­wierzch­ni 8,7 tys. m², w której wy­twa­rza­ne są m. in. pod­grze­wa­cze, ko­tły i pom­py cie­pła. Ko­lej­ny za­kład fir­my mie­ści się w Dam­ni­cy (nie­da­le­ko Słup­ska), gdzie pra­cu­je pierw­sza w Pol­sce au­to­ma­tycz­na li­nia do prosz­ko­we­go ema­lio­wa­nia zbior­ni­ków. Fir­ma po­sia­da ta­kże fa­bry­kę i ma­ga­zyn w Kar­li­nie (30 km na za­chód od Ko­sza­li­na). Ko­spel eks­por­tu­je swo­je pro­duk­ty do ok. 60 kra­jów świa­ta. W ostat­nim kwar­ta­le 2019 ro­ku to pol­skie przed­si­ębior­stwo prze­jęła za­ło­żo­na w 1917 ro­ku ro­dzin­na fir­ma Vies­smann, która od ja­kie­goś czas prze­cho­dzi prze­mia­nę z pro­du­cen­ta tech­no­lo­gii grzew­czej w do­staw­cę roz­wi­ązań dla ca­łych prze­strze­ni miesz­kal­nych. Pro­duk­ty tej fir­my po­wsta­ją głów­nie w opar­ciu o źródła od­na­wial­ne, a ona sa­ma przy­wi­ązu­je szcze­gól­ną wa­gę do zrów­no­wa­żo­ne­go roz­wo­ju oraz od­po­wie­dzial­ne­go i dłu­go­ter­mi­no­we­go dzia­ła­nia na ko­rzy­ść spo­łe­cze­ństwu, oto­cze­niu i śro­do­wi­sku. Dzi­ęki prze­jęciu fir­my Ko­spel po­sze­rzy­ła port­fo­lio swo­ich pro­duk­tów i po­pra­wi­ła do­stęp do ryn­ku w Eu­ro­pie Środ­ko­wej i Wschod­niej (Ko­spel sprze­da­je bo­wiem po­nad dwie trze­cie swo­ich pro­duk­tów w Pol­sce, a ta­kże w Ro­sji i sąsied­nich kra­jach eu­ro­pej­skich). Zwi­ęk­szy­ła ta­kże za­so­by wie­dzy w dzie­dzi­nie in­no­wa­cyj­nych sys­te­mów elek­trycz­nych oraz za­trud­nie­nie. Dzi­ęki ogrom­ne­mu do­świad­cze­niu obu firm mo­gą one roz­wi­jać obec­nie ko­lej­ne in­no­wa­cyj­ne pro­duk­ty i roz­wi­ąza­nia eks­por­tu­jąc je na co­raz wi­ęcej ryn­ków. Wszyst­ko to wpły­nęło na ich in­ten­syw­ny roz­wój w ostat­nim cza­sie.

Wła­ści­cie­le fir­my Ama­graf i Ko­spel zna­ją się od lat. „Wie­le lat te­mu – mówi Piotr Al­win­gier – do­star­czy­li­śmy tu pierw­sze roz­wi­ąza­nia po­li­gra­ficz­ne. Mi­ło nam wi­ęc, że wróci­li­śmy do tej współpra­cy na eta­pie tak wa­żnych zmian, ja­kie się tu do­ko­nu­ją i in­ten­syw­ne­go roz­wo­ju, przy którym ro­sną za­po­trze­bo­wa­nia fir­my rów­nież w za­kre­sie re­ali­zo­wa­nej tu pro­duk­cji po­li­gra­ficz­nej. Przy tej oka­zji wi­ęc zbu­do­wa­li­śmy tu – nie­mal od pod­staw – dru­kar­nię, która re­ali­zu­je pro­duk­cję na wła­sne po­trze­by fir­my”.

„Po­szu­ki­wa­li­śmy ma­szyn, które za­pew­nią jesz­cze wi­ęk­szą opty­ma­li­za­cję w za­kre­sie pro­duk­cji in­struk­cji ob­słu­gi, zna­cząco skrócą czas ich re­ali­za­cji, ale ta­kże za­gwa­ran­tu­ją naj­wy­ższą ja­ko­ść – mówi Ma­rek Wo­źniak. – Po do­kład­nej ana­li­zie na­szych po­trzeb Ama­graf za­pro­po­no­wał nam dwa in­no­wa­cyj­ne roz­wi­ąza­nia. Kil­ka mie­si­ęcy te­mu za­ku­pi­li­śmy wi­ęc ma­szynę Mu­toh Xper­tJet SR 1641 – wy­ko­rzy­sty­wa­ną przez nas przede wszyst­kich do pro­duk­cji różne­go ro­dza­ju na­kle­jek i ma­te­ria­łów mar­ke­tin­go­wych. W ostat­nim cza­sie do­łączy­ła do niej li­nia Ca­non Va­rio­Print 115 – słu­żąca do pro­duk­cji in­struk­cji ob­słu­gi, choć jej mo­żli­wo­ści są ogrom­ne i sta­le po­sze­rza­my wie­dzę na jej te­mat. Obie zna­cząco przy­spie­szy­ły i uspraw­ni­ły na­sze pro­ce­sy pro­duk­cyj­ne w za­kre­sie ma­te­ria­łów po­li­gra­ficz­nych po­trzebnych nam w co­dzien­nej pro­duk­cji”.

Op­ty­ma­li­za­cja pro­duk­cji, wy­ższa ja­ko­ść i wi­ęk­sza wy­daj­no­ść

„Pro­fe­sjo­nal­na ob­słu­ga fir­my Ama­graf spra­wi­ła, że wdro­że­nie naj­now­szej li­nii do pro­duk­cji in­struk­cji ob­słu­gi – Ca­non Va­rio Print 115, skła­da­jącej się z kil­ku mo­du­łów – tr­wa­ło za­le­d­wie dwa dni i prze­bie­gło bez za­kłóceń – mówi Re­mi­giusz Pio­trow­ski. – Spraw­nie zo­sta­li rów­nież prze­szko­le­ni na­si pra­cow­ni­cy, a ko­rzy­ści, ja­kie od­czu­wa­my w zwi­ąz­ku z tą in­we­sty­cją by­ły wi­docz­ne nie­mal na­tych­miast, przede wszyst­kim w za­kre­sie ja­ko­ści wy­dru­ków. Po­wie­la­cze cy­fro­we, ja­ki­mi dys­po­no­wa­li­śmy wcze­śniej mia­ły ogra­ni­czo­ne mo­żli­wo­ści. Li­nia mar­ki Ca­non po­zwa­la nam na dru­ko­wa­nie w wy­so­kiej roz­dziel­czo­ści in­struk­cji do na­szych pro­duk­tów. Te­raz ka­żdy szcze­gół, a ta­kże zdjęcia są bar­dzo wy­ra­źne. Mo­że­my też dru­ko­wać in­struk­cje w wie­lu języ­kach. Urządze­nie za­pew­nia nam rów­nież wy­so­ką pręd­ko­ść, która wpły­wa na wy­daj­no­ść pro­duk­cji w na­szym dzia­le po­li­gra­ficz­ny­m”.

„Li­nia fir­my Ca­non do­sko­na­le spraw­dza się ta­kże przy zmien­nych da­nych, ja­kie mo­gą się po­ja­wić w in­struk­cjach ob­słu­gi – do­da­je Ma­rek Wo­źniak. – Kie­dy klient so­bie ży­czy ja­kiejkolwiek zmia­ny, jest ona wpro­wa­dza­na nie­mal na­tych­miast i jesz­cze te­go sa­me­go dnia mo­że­my wy­dru­ko­wać no­we in­struk­cje. Nie ma rów­nież po­trze­by ma­ga­zy­no­wa­nia ich w du­żych ilo­ściach, co mu­sie­li­śmy ro­bić ko­rzy­sta­jąc z wcze­śniej­sze­go roz­wi­ąza­nia. Na­sze no­we in­we­sty­cje ogra­ni­czy­ły rów­nież licz­bę za­an­ga­żo­wa­nych w pro­ces pro­duk­cji po­li­gra­ficz­nej osób. Wcze­śniej ob­słu­giwały go 3 oso­by (jed­na nad­zo­ro­wa­ła dru­ko­wa­nie, dru­ga gi­lo­ty­nę, trze­cia zszy­wa­nie). Obec­nie wy­star­czy do te­go jed­na pra­cow­ni­ca, która przy tej oka­zji mo­że wy­ko­ny­wać jesz­cze in­ne czyn­no­ści. Po­zo­sta­łe na­to­miast mo­gą być te­raz prze­su­ni­ęte do in­nych za­dań. To rów­nież ogrom­na oszczęd­no­ść w za­kre­sie eta­tów, ale ta­kże wiel­ka ko­rzy­ść dla sa­mych pra­cow­ni­ków, którzy mo­gą się roz­wi­jać w in­nych prze­strze­nia­ch”.

Ma­rek Wo­źniak pod­kre­śla rów­nież ko­rzy­ści, ja­kie fir­ma od­no­to­wu­je w swo­jej przy­go­to­wal­ni po­li­gra­ficz­nej. „Wcze­śniej tu ta­kże na­le­ża­ło wy­ko­ny­wać dwa ra­zy wi­ęcej pra­cy. Obec­nie, kie­dy da­na in­struk­cja jest już za­twier­dzo­na do dru­ko­wa­nia, ten sam plik tra­fia pro­sto na ma­szy­nę dru­ku­jącą i nie tra­ci­my już cza­su na je­go prze­rób­ki na in­ne for­ma­ty po­trzeb­ne np. na stro­ny in­ter­ne­to­we”.

Wszyst­kie te ele­men­ty spra­wi­ły, że fir­ma Ko­spel od­no­to­wu­je obec­nie wie­le ko­rzy­ści z co­dzien­nej pra­cy, ba­zu­jąc na uno­wo­cze­śnio­nym przez Ama­graf par­ku ma­szy­no­wym jej dzia­łu po­li­gra­ficz­ne­go. „Do­star­czo­na do Ko­spel ma­szy­na fir­my Ca­non ofe­ru­je zde­cy­do­wa­nie naj­wy­ższą ja­ko­ść dru­ku cy­fro­we­go, wśród do­stęp­nych na ryn­ku urządzeń – mówi To­masz Li­piec, Bu­si­ness De­ve­lop­ment Ma­na­ger DS Pro­Print Ma­na­ge­ment & Sa­les w fir­mie Ca­non. – Dzi­ęki niej mo­żli­we jest, co po­twier­dza wdro­że­nie w fir­mie Ko­spel, ogra­ni­cze­nie licz­by pra­cow­ni­ków pra­cu­jących w dzia­le dru­ku, przy­spie­sze­nie pro­ce­su dru­ko­wa­nia oraz mo­żli­wo­ść dy­na­micz­ne­go re­ago­wa­nia na zmie­nia­jące się po­trze­by za­kła­du pro­duk­cyj­ne­go. In­tu­icyj­ny pa­nel ob­słu­gi, za­awan­so­wa­ny kon­tro­ler dru­ku oraz opty­mal­na kon­fi­gu­ra­cja po­zwa­la­ją na re­ali­za­cję zróżni­co­wa­nych za­dań, za­pew­nia­jąc przy tym sta­łą i wy­so­ką ja­ko­ść dzi­ęki tech­no­lo­gii Océ Di­rec­tPress, ide­al­ne pa­so­wa­nie, bar­dzo wy­ra­zi­ste li­nie i jed­no­li­te półto­ny. Dru­ko­wa­nie z Ca­non Va­rio Print 115, ze względu na brak emi­sji ozo­nu, jest rów­nież eko­lo­gicz­ne. Dzi­ęki Océ Ener­gy­Lo­gic ma­szy­na umo­żli­wia mak­sy­mal­na wy­daj­no­ść do 2 000 000 obra­zów A4 mie­si­ęcz­nie, a ta­kże ni­ski po­bór prądu, dzi­ęki m.in. tech­no­lo­gii He­atXchan­ge. Jest wi­ęc roz­wi­ąza­niem, które za­pew­nia sa­mo­wy­star­czal­no­ść i które – bio­rąc pod uwa­gę ak­tu­al­ne ogra­ni­cze­nia lo­gi­stycz­ne, zmien­no­ść oto­cze­nia – jest klu­czo­we w re­ali­za­cji pod­sta­wo­wych za­dań”.

Od­po­wie­dzial­no­ść – jed­nym z prio­ry­te­tów

„Sprze­daż i wdro­że­nie ja­kiej­kol­wiek ma­szy­ny klien­to­wi jest tyl­ko po­cząt­kiem na­sze­jod­po­wie­dzial­no­ści za ca­ły pro­jekt – mówi Piotr Al­win­gier. – W przy­pad­ku fir­my Ko­spel nie tyl­ko je­ste­śmy od­po­wie­dzial­ni obec­nie za ma­szy­ny do­star­czo­ne przez Ama­graf, które ser­wi­su­je­my, ale ta­kże za wszyst­kie w dzia­le po­li­gra­ficz­nym tej fir­my. Zaj­mu­je­my się bo­wiem rów­nież ser­wi­sem jej roz­wi­ązań po­li­gra­ficz­nych za­ku­pio­nych wcze­śniej u in­nych do­staw­ców. Do­star­cza­my tu rów­nież su­row­ce do pro­duk­cji po­li­gra­ficz­nej. Wszyst­ko to spra­wia, że do­kła­da­my wszel­kich sta­rań, aby nie za­wie­ść za­ufa­nia na­szych klien­tów. To du­ży po­wód do sa­tys­fak­cji dla na­s”. Od­po­wie­dzial­no­ść tę – pod­su­mo­wu­je Re­mi­giusz Pio­trow­ski – czu­je­my na ka­żdym eta­pie na­szej współpra­cy, a ko­rzy­ści wy­ni­ka­jące z na­sze­go wy­bo­ru po­twier­dza­ją tyl­ko, że był on słusz­ny na tym eta­pie na­szej dzia­łal­no­ści”.

„Co wi­ęcej – do­da­je Ma­rek Wo­źniak – jest on rów­nież prze­my­śla­ny w kon­te­kście na­sze­go dal­sze­go roz­wo­ju, co rów­nież da­je nam po­czu­cie od­po­wie­dzial­no­ści za po­li­gra­ficz­ny aspekt dzia­łal­no­ści na­szej fir­my. Sam po­my­sł, wie­le lat te­mu, że­by te­go ro­dza­ju pro­duk­cję re­ali­zo­wać u sie­bie wpi­su­je się w na­szą fi­lo­zo­fię nie­za­le­żno­ści, co prze­kła­da się na mo­żli­wo­ść kon­tro­lo­wa­nia ka­żde­go pro­ce­su i by­cia za nie­go od­po­wie­dzial­ny­m”.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji Po­li­gra­ficz­nej Agen­cji In­for­ma­cyj­nej

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści