Francja przeszła do historii. Senat przyjął ustawę przeciwko ultra-szybkiej modzie, wprowadzając „eko-wynik” produktu, kary do 10 euro za sztukę do 2030 r., zakaz reklamy oraz sankcje dla influencerów promujących takie marki jak Shein czy Temu. To najodważniejsza inicjatywa rządowa, by ograniczyć wpływ branży odzieżowej na środowisko.
Przesłanie Francji jest jasne: tania, jednorazowa odzież produkowana algorytmami nie pasuje do zrównoważonej przyszłości. Regulatorzy, konsumenci i inwestorzy dostrzegają, że obecny model branży jest nie do utrzymania ekologicznie i ekonomicznie.
To nie tylko kary. To szansa na inteligentniejszy, czystszy i bardziej responsywny ekosystem odzieżowy. Na progu regulacyjnej rewolucji firmy w cyfrowym łańcuchu produkcji muszą prowadzić zmiany, nie opierać się im.
Nowa rzeczywistość – naprawa zepsutego systemu
Regulatorzy reagują na to, co konsumenci wiedzą od dawna: tradycyjny łańcuch dostaw mody – długi, marnotrawny i nieprzejrzysty – nie spełnia oczekiwań ani potrzeb planety. Nadprodukcja to model biznesowy, gdzie ponad 30% odzieży nigdy nie sprzedaje się po pełnej cenie, lądując na wysypiskach lub w spalarniach.
Te działania to symptom większego problemu. Łańcuch dostaw mody jest najstarszym, największym i najbardziej złożonym na świecie, ale holistycznie nieefektywny. Powoduje nadprodukcję, zbędne obniżki cen, zakłócenia i odpady. Status quo nie jest już opłacalny. Potrzebny lepszy sposób na zarządzanie disruptami rynkowymi, jak inicjatywy zrównoważone, i naprawę przestarzałego systemu.
Adaptacja do sił rynkowych, np. sustainability, wymaga wstrzyknięcia zwinności. Odpady to nie uboczny efekt – to obciążenie, które marki, retailerzy i producenci muszą adresować.
Szybkość nie jest problemem. Odpady tak.
Przez lata zrównoważoność traktowano jako centrum kosztów: coś do zrównoważenia, marketingu czy minimalizacji. W świecie kar, zmian wartości konsumenckich i niestabilnych łańcuchów równanie się odwróciło.
Zrównoważona produkcja to nie imperatyw moralny, lecz strategiczna konieczność:
Krytycy utożsamiają szybkość ze szkodą, ale ona nie jest wrogiem. Responsywność z przejrzystością i zrównoważonością to przewaga. Problem ultra-szybkiej mody to nie tempo dostaw, lecz lekkomyślna produkcja.
Następna generacja mody musi być szybka i odpowiedzialna. Firmy wdrażają długo promowany model: od nadprodukcji do on-demand. To już nie niszowa idea – staje się wymogiem regulacyjnym.
Cyfrowe technologie druku eliminują zużycie wody, redukują chemikalia i skracają lead time z miesięcy do dni. Kornit umożliwia markom tworzenie kolekcji na podstawie realnego popytu, nie prognoz.
Odwrócenie scenariusza: produkcja na żądanie
Cel: infrastruktura technologiczna dla zrównoważonej cyfrowej produkcji tekstyliów. Marki produkują tylko to, co się sprzedaje, blisko punktu potrzeby, z minimalnym odpadem. Klucz: zwinność w projektowaniu, produkcji i dostawie w czasie rzeczywistym.
Reguła: model szybki, elastyczny i on-demand – popyt determinuje podaż. To odracza produkcję, pozwalając kupującym kierować procesem. Redukuje odpady, optymalizuje zapasy, koszty i elastyczność.
Zamiast magazynować, on-demand produkuje tylko na zamówienie. Minimalizuje ryzyko nadmiaru, zwłaszcza sezonowego czy niszowego, eliminuje koszty magazynowania. Adresuje nieefektywność, którą nowe prawa chcą wyeliminować.
Czas na wyniki
Kornit Digital pomaga retailerom, markom i producentom poprzez ekosystem partnerów. Od ponad 25 lat dedykuje się zrównoważonej modzie – nowy ekosystem jest kluczowy.
Współpraca z MAS ACME USA (holistyczny hub w Ameryce Północnej) i Syrup Technologies wstrzykuje zwinność. Integracja z platformą AI Syrup umożliwia precyzyjne prognozy zapasów, redukując nadmiar i markdowny o dramatyczne wartości.
To fundament „systemu operacyjnego odzieży” opartego na danych, responsywności i odpowiedzialności, nie domysłach i wolumenie.
Wyniki są realne: klienci raportują cięcie odpadów próbek o 90% dzięki designowi i proofingowi. Inni: do 80% mniej wody, 50% oszczędności energii vs. analogowe procesy. To nie hipoteza – dzieje się teraz.
Przyszłość nie jest szybka – jest elastyczna
Gdy regulacje zaostrzają się, zwycięzcy to ci, którzy adaptują, iterują i innowują. Przyszłość mody mierzy się inteligencją spełniania popytu: minimalny odpad, lokalna zwinność, kreatywna wolność.
Branża nie potrzebuje łaty czy pivotu. Potrzebuje nowego OS. Musi zdarzyć się dziś – przed kolejnymi disruptami.
Na podstawie informacji firmy Kornit Digital
