Firma AMK Group powstała przed kilkoma laty wskutek fuzji dwóch przedsiębiorstw: firmy poligraficznej, prowadzonej przez Artura Rękawka, oraz dynamicznie działającej agencji reklamowej, którą reprezentował Konrad Kondraciuk. Obaj współwłaściciele posiadają kilkunastoletnie doświadczenie w swoich dziedzinach, które po połączeniu dało nowemu przedsięwzięciu ogromny potencjał rozwoju i odpowiednie możliwości techniczne. W efekcie powstała firma zatrudniająca dziś około 50 osób, posiadająca bardzo nowoczesny i urozmaicony park maszynowy, jak też bogate doświadczenie w zakresie zastosowania najnowszych technologii w zakresie projektowania i produkcji. Mówi Artur Rękawek, współwłaściciel firmy AMK Group: Oferując kompleksową obsługę klientów – a są nimi głównie duże koncerny (także zagraniczne) stawiające bardzo wysokie wymagania dla swoich partnerów w zakresie projektu graficznego, kreacji, druku oraz zaawansowanej obróbki introligatorskiej i wykończeniowej, zdobyliśmy ich ogromne uznanie i zaufanie dzięki bardzo stabilnej i niezmiennej polityce cenowej, właściwej polityce zarządzania, nadzoru procesów technologicznych i dużej elastyczności we współpracy. Zaufanie to skutkuje tym, że wielu z nich wybrało właśnie drukarnię AMK Group jako jedynego dostawcę kompleksowych usług oferowanych przez nasze przedsiębiorstwo.
W zakresie druku firma AMK Group jeszcze do niedawna bazowała wyłącznie na technologii offsetowej – posiadając w swoim parku sprzętowym maszyny pięcio- i sześciokolorowe z możliwością jednoczesnego uszlachetniania dzięki wyposażeniu w zespoły lakierujące. Jednak kilka miesięcy temu jej szefowie zaczęli myśleć o kolejnej inwestycji – tym razem w kolorowy system produkcyjny, pracujący w technologii cyfrowej. Mówi Artur Rękawek: Nie da się ukryć, że bardzo duży udział w zainteresowaniu nas tym tematem oraz podjęciu ostatecznej decyzji o zakupie maszyny cyfrowej miał pan Tomasz Lipiec, nasz obecny „opiekun” ze strony Océ Poland, którego znaliśmy z okresu, gdy pracował u obsługującego nas dostawcy materiałów i mediów. Po wielu spotkaniach i analizach uznaliśmy, że inwestycja w tego rodzaju sprzęt pozwoli nam w jeszcze większym stopniu obsłużyć zarówno obecnych jak i przyszłych klientów. Mam tu na myśli przede wszystkim wykonywanie prac niskonakładowych: próbnych partii produktów realizowanych następnie w maszynach offsetowych czy też dodruków bądź końcówek nakładów wykonywanych na specjalne życzenie klienta.
Kolejny etapem był wybór dostawcy urządzenia oraz samej maszyny – dodaje Konrad Kondraciuk. – O wyborze firmy Océ zdecydowały przede wszystkim trzy czynniki. Pierwszy to atrakcyjne warunki finansowe. Drugi to partnerskie podejście i możliwość skorzystania z zaplecza technicznego firmy Océ, co zapewniło nam bezpieczeństwo całej inwestycji. Trzecim, co warto jeszcze raz podkreślić, była opieka ze strony Océ Poland i personalnie pana Tomasza Lipca.
Arkuszowy system Océ CS665 Pro, dostarczony do firmy AMK Group, to rozbudowana linia produkcyjna, oferująca drukowanie bądź kopiowanie z prędkością 65 kolorowych lub czarno-białych stron A4 na minutę. Urządzenie drukuje na różnego rodzaju podłożach o gramaturze z zakresu 64-300 g/m2 i formacie maksymalnym 330 x 487 mm. W wersji zainstalowanej w firmie AMK Group system został wyposażony w dodatkową tacę o dużej pojemności (2500 arkuszy), spektrofotometr ES-1000 UV i wbudowany kontroler EFI Fiery IC-408. W maszynie, co podkreślają właściciele AMK Group, można stosować te same media – nawet wysokogramaturowe (do 300 g/m2) – które są wykorzystywane w druku offsetowym. Parametr ten był jednym z decydujących o wyborze urządzenia Océ CS665 Pro – potwierdza Artur Rękawek. – Dzięki zainstalowanemu w niej spektrofotometrowi oraz odpowiedniej kalibracji maszyna pozwala na uzyskanie jakości zbliżonej do offsetu, co przy naszym podejściu do biznesu, tj. oferowaniu produktów spełniających najwyższe standardy jakościowe, było niezwykle istotne. Podobnie jak możliwość uszlachetniania wydruków uzyskiwanych z systemu Océ lakierem czy też folią – zadrukowane w niej media zachowują się przy dalszej obróbce identycznie jak te wychodzące z maszyn offsetowych.
A jak obaj szefowie oceniają dokonaną inwestycję po około miesięcznej eksploatacji urządzenia? Wykorzystujemy je w niemal w dwu- a nawet trzykrotnie większym stopniu niż zakładaliśmy – mówi Konrad Kondraciuk. – Wykonywane na niej prace to – jak planowaliśmy – przede wszystkim dodruki i partie próbne w nakładach nie przekraczających 500 egzemplarzy; wyższe zlecenia kierujemy na jedną z maszyn offsetowych. Warto dodać, że wielu naszych klientów dokonuje finalnej akceptacji zlecenia po obejrzeniu wydruku z systemu Océ.
Jesteśmy przekonani, że ta inwestycja przyczyni się do dalszego rozwoju firmy AMK Group oraz jej jeszcze lepszego wizerunku w oczach naszych klientów – konkluduje Artur Rękawek.