Drukarnia Pro Media w Opolu, założona w 1998 roku, to dziś jeden z pięciu zakładów gazetowych wchodzących w skład grupy Media Regionalne. Jej produkcja w połowie bazuje na własnych tytułach (przede wszystkim Nowej Trybunie Opolskiej, będącej liderem prasy lokalnej na Opolszczyźnie), w połowie zaś na zleceniach zewnętrznych. Gros tych ostatnich stanowią regionalne tygodniki (których jest około 30) i gazety codzienne, a ich nakłady są bardzo zróżnicowane – najniższe wynoszą zaledwie kilkaset egzemplarzy. Właśnie to zróżnicowanie oraz fakt zakupu bardziej wydajnej maszyny drukującej (o prędkości 35 tys. egz./h) spowodowały, że w drukarni musiało pojawić się zautomatyzowane i elastyczne rozwiązanie, umożliwiające sprawną obsługę finalnego produktu: od odbioru produktów z rotacji, poprzez ich kompletowanie, transport do części ekspedycyjnej, na tworzeniu gotowych do dystrybucji paczek skończywszy.
Wkrótce po decyzji o zakupie maszyny drukującej Solna rozpoczęliśmy rozmowy z firmą Ferag na temat rozwiązania, które będzie w jak największym stopniu dostosowane do naszej produkcji – mówi Marcin Wilczyński, dyrektor drukarni Pro Media. – Zależało nam nie tylko na większej automatyce i wydajności, ale też na możliwości regionalizacji finalnych pakietów z gazetami. Chcemy bowiem jednocześnie usprawnić proces dystrybucji poszczególnych tytułów drukowanych w naszym zakładzie. Konfiguracja dostarczona przez Ferag będzie nam w tym bardzo pomocna.
Całe rozwiązanie składa się z dwóch linii pozwalających na jednoczesny i niezależny od siebie odbiór egzemplarzy z dwóch sekcji maszyny Solna; co więcej w każdej z wież drukujących można wykonać strony w pełnym kolorze, a konfiguracja maszyny umożliwia sprawny, jednoczesny druk dwóch produktów 24- bądź 32-stronicowych.
To bardzo ważne, gdyż pozwala na wydrukowanie pełnokolorowej 56-stronicowej gazety w jednym przelocie. Maszyna jest wyposażona w dwa złamywaki (jeden z nich z możliwością zszywania), obsługując produkcję zarówno dwu- jak i trójłamową – mówi Marcin Wilczyński. Produkty są odbierane z pomocą jednej ruchomej stacji, a następnie przekazywane transporterami TTR do części ekspedycyjnej. Obie linie zakończone są układarkami, pierwsza – urządzeniem w wersji konwencjonalnej, druga – dwoma trójkomorowymi urządzeniami ABL. Te ostatnie są dodatkowo wyposażone w stanowiska do oznaczania pakietów. Moim zdaniem jest to pierwsza w ten sposób zautomatyzowana linia ekspedycyjna w Polsce – dodaje Jacek Bucholc, prezes Ferag Polska. – W pozostałych drukarniach praca tego typu jest wykonywana ręcznie – produkowane są standardowe pakiety po 100 egzemplarzy, a końcówki zbierane są ręcznie. W Opolu, chociaż linia składa się z relatywnie niewielu komponentów, mamy do czynienia z wysoką funkcjonalnością, przewyższającą zresztą wydajność samej maszyny drukującej.