Sy­stem do za­rządza­nia Mnu­mi w dru­kar­ni Di­gi­tal 1 – suk­ces skro­jo­ny na mia­ręPoprzedni artykuł 

Sy­stem do za­rządza­nia Mnu­mi, ja­ki pra­cu­je od nie­daw­na w dru­kar­ni cy­fro­wej Di­gi­tal 1 z So­po­tu, zre­wo­lu­cjo­ni­zo­wał or­ga­ni­za­cję pra­cy w tym przed­si­ębior­stwie po­li­gra­ficz­nym. Je­go wła­ści­ciel – Ra­fał Woj­cie­chow­ski – nie wy­obra­ża już so­bie obec­nie pra­cy bez te­go przy­dat­ne­go na­rzędzia, które nie tyl­ko uspraw­nia pra­cę, ale ta­kże po­rząd­ku­je fir­mę i otwie­ra przed nią zu­pe­łnie no­we mo­żli­wo­ści ryn­ko­we.

Dru­kar­nia Di­gi­tal 1 to zna­na od wie­lu już lat na ryn­ku trój­miej­skim dru­kar­nia, spe­cja­li­zu­jąca się w pro­duk­cji sze­ro­ko po­jęte­go ak­cy­den­su dla klien­tów bez­po­śred­nich, ale rów­nież agen­cji re­kla­mo­wych, firm i in­sty­tu­cji, a ta­kże – w przy­pad­ku ni­skich na­kła­dów – dla dru­ka­rń of­f­se­to­wych z re­gio­nu. Zaj­mu­je się kre­acją, wy­ko­rzy­stu­jąc naj­bar­dziej pro­fe­sjo­nal­ne roz­wi­ąza­nia gra­ficz­ne, two­rzy ory­gi­nal­ne pro­jek­ty i ofe­ru­je wszel­kie usłu­gi z tym zwi­ąza­ne: pro­jek­to­wa­nie gra­ficz­ne, skład i ła­ma­nie tek­stów, ar­chi­wi­za­cję da­nych na CD itp., ale przede wszyst­kim dru­ko­wa­nie, w czym od lat się spe­cja­li­zu­je. Jej wła­ści­ciel za­wsze bacz­nie przy­gląda się zmia­nom ryn­ko­wym, aby do­sto­so­wać do nich swo­ją ofer­tę. Od pew­ne­go cza­su przy­glądał się wi­ęc sys­te­mom do za­rządza­nia przed­si­ębior­stwem, bo wie­dział, że wo­bec zmie­nia­jącej się sy­tu­acji ryn­ko­wej ta wła­śnie in­we­sty­cja będzie w naj­bli­ższym cza­sie prio­ry­te­tem dla je­go fir­my. „Jesz­cze do nie­daw­na ob­słu­gi­wa­li­śmy przede wszyst­kim klien­tów z Trój­mia­sta – mówi Ra­fał Woj­cie­chow­ski. – W So­po­cie i Gda­ńsku jest wie­le re­stau­ra­cji, ho­te­li i skle­pów, które dru­ko­wa­ły u nas swo­je wi­zy­tów­ki, fol­de­ry, bro­szu­ry, ulot­ki czy in­ne ma­te­ria­ły re­kla­mo­we w ni­skich na­kła­dach, re­ali­zo­wa­ne szyb­ko i na czas. Ostat­nio jed­nak co­raz częściej wła­ści­ciele klu­bów, re­stau­ra­cji czy ba­rów wy­ko­rzy­stu­ją Fa­ce­bo­ok ja­ko miej­sce do in­for­mo­wa­nia swo­ich klien­tów o nad­cho­dzących wy­da­rze­niach, pro­mo­cjach itd. W zwi­ąz­ku z tym za­po­trze­bo­wa­nie na dru­ko­wa­nie spa­da, co jest na­tu­ral­nym zna­kiem obec­ne­go cza­su. Dla­te­go do­sze­dłem do wnio­sku, że nie war­to obra­żać się na rze­czy­wi­sto­ść, ale na­le­ży wpro­wa­dzić zmia­ny, które za­bez­pie­czą nas przed tą no­wą sy­tu­acją i po­sze­rzą na­sze mo­żli­wo­ści w za­kre­sie ob­słu­gi klien­tów, rów­nież tych spo­za Trój­mia­sta. Za­sad­ni­czą oka­zał się wi­ęc dla nas sys­tem do za­rządza­nia. Wy­bór pa­dł na Mnu­mi, bo to do­sko­na­łe na­rzędzie, które spe­łnia wszyst­kie na­sze po­trze­by i ocze­ki­wa­nia. Istot­nym był dla nas fakt, że je­go au­to­ra­mi są dru­ka­rze, co prze­ło­ży­ło się na ja­kość dzia­ła­nia sys­temu. Jest on skro­jo­ny na po­trze­by ka­żdej dru­kar­ni, będąc jed­no­cze­śnie na­rzędziem ela­stycz­nym, które mo­żna do­pa­so­wać do wła­snych po­trze­b”.

Ra­fał Woj­cie­chow­ski wspo­mi­na, że sa­mo wdro­że­nie nie by­ło ła­twe. „Nie na­le­ży ocze­ki­wać, że sys­tem do za­rządza­nia wdro­ży się sam, a jesz­cze do­dat­ko­wo sam upo­rząd­ku­je na­sze przed­si­ębior­stwo. To nie jest mo­żli­we w przy­pad­ku ja­kie­go­kol­wiek roz­wi­ąza­nia. Wdro­że­niu trze­ba na po­cząt­ku po­świ­ęcić tro­chę cza­su, ale jest to czas nie­zmier­nie cen­ny, bo da­je nam no­we spoj­rze­nie na nasz wła­sny bi­znes, co skut­ku­je cen­nymi wnio­ska­mi. War­to wspo­mnieć, że fir­ma Mnu­mi – pro­du­cent sys­temu – jest w tym za­kre­sie nie­zmier­nie po­moc­na. Sz­ko­le­nia, po­moc na miej­scu w dru­kar­ni na po­cząt­ku dzia­ła­nia sys­temu, wszel­kie pod­po­wie­dzi przed­sta­wi­cie­li Mnu­mi – by­ły dla nas bar­dzo cen­ne. I mi­mo iż po­cząt­ki nie by­ły ła­twe, zu­pe­łnie nie wy­obra­ża­my so­bie obec­nie pra­cy bez te­go na­rzędzia”.

Mnu­mi to kom­plek­so­wy sys­tem do ob­słu­gi dru­kar­ni. Obej­mu­je on za­rządza­nie obie­giem prac – od przy­jęcia za­mówie­nia (za­rów­no dro­gą tra­dy­cyj­ną, jak rów­nież przez In­ter­net), je­go ob­słu­gę przez Biu­ro Ob­słu­gi Klien­ta, po­przez re­ali­za­cję zle­ce­nia (w dru­kar­ni, in­tro­li­ga­tor­ni), aż po pa­ko­wa­nie i wy­sy­łkę. Po­zwa­la rów­nież spraw­nie za­rządzać płat­no­ścia­mi, a co naj­wa­żniej­sze – sku­tecz­nie za­rządzać ca­łym przed­si­ębior­stwem. „Posz­cze­gól­ne ele­men­ty sys­temu – mówi Ra­fał Woj­cie­chow­ski – po­zwa­la­ją nam nie tyl­ko na zwi­ęk­sze­nie w przy­szło­ści sprze­da­ży po­przez mo­żli­wo­ść ofe­ro­wa­nia jej przez In­ter­net (co umo­żli­wia nam roz­wój i jest roz­wi­ąza­niem na no­wą sy­tu­ację ryn­ko­wą, z którą mu­si­my się mie­rzyć), ale rów­nież po­przez two­rze­nie od­po­wied­nich sza­blo­nów i for­mu­la­rzy, które po­zwa­la­ją na zwi­ęk­sze­nie jej efek­tyw­no­ści. Mnu­mi uła­twia wi­ęc nie tyl­ko pra­cę pra­cow­ni­kom na­szej dru­kar­ni, ale ta­kże umo­żli­wia na­szym klien­tom przy­go­to­wy­wa­nie wła­snych, do­wol­nych pro­jek­tów, jak rów­nież ko­rzy­sta­nie z edy­to­rów ka­len­da­rzy i fo­to­al­bu­mów – wszyst­ko znaj­du­je się na na­szych stro­nach www.di­gi­ta­l1.pl, a ob­słu­ga sys­te­mu jest nie­zmier­nie pro­sta. Ko­lej­na rzecz to kal­ku­la­cje, które w sys­te­mie prze­pro­wa­dza się w tem­pie nie­ma­lże eks­pre­so­wym. To wa­żna funk­cja bio­rąc pod uwa­gę, że dzien­nie mie­li­śmy w tym za­kre­sie spo­re po­trze­by i sta­le się zwi­ęk­sza­ły w ostat­nim cza­sie. Te­raz przy­go­to­wa­nie kal­ku­la­cji zaj­mu­je nam za­le­d­wie chwi­lę, ale rów­nież część z nich mo­że prze­pro­wa­dzić sam klient, który nie­mal na­tych­miast wie, ile będzie kosz­to­wa­ło u nas wy­ko­na­nie je­go zle­ce­nia. War­to wspo­mnieć, że na­si klien­ci na ka­żdym eta­pie wy­ko­ny­wa­nia przez nas pra­cy ma­ją mo­żli­wo­ść spraw­dza­nia na bie­żąco sta­tu­su swo­ich za­mówień. Jest to dla nich wy­god­ne roz­wi­ąza­nie, a my dzi­ęki te­mu oszczędza­my czas zwi­ąza­ny z in­for­mo­wa­niem co się dzie­je z da­nym za­mówie­niem. Wbrew po­zo­rom, przed wdro­że­niem sys­te­mu zaj­mo­wa­ło nam to spo­ro cza­su. Te­raz sys­tem mo­że wy­sy­łać do na­szych klien­tów sms-y i e-ma­ile z po­wia­do­mie­niem o roz­po­częciu i za­ko­ńcze­niu pro­duk­cji. Mnu­mi eli­mi­nu­je rów­nież błędy, ja­kie mo­gą się zda­rzyć w co­dzien­nej pra­cy – wszyst­ko jest re­je­stro­wa­ne w sys­te­mie, od­po­wied­nio usta­wia­ne, dzi­ęki cze­mu czu­je­my się du­żo spo­koj­niej­si niż mia­ło to miej­sce przed wdro­że­niem. War­to wspo­mnieć, że na­si klien­ci mo­gą rów­nież sa­mi spraw­dzać stan swo­ich roz­li­czeń, a ta­kże sa­mo­dziel­nie dru­ko­wać fak­tu­ry. Mnu­mi umo­żli­wia rów­nież wy­sy­łkę fak­tur w wer­sji elek­tro­nicz­nej oraz ob­słu­gę wie­lu me­tod płat­no­ści”.
Sy­stem umo­żli­wia rów­nież wzna­wia­nie prac. „W przy­pad­ku po­wta­rza­jących się za­mówień – pod­kre­śla Ra­fał Woj­cie­chow­ski – to szcze­gól­nie cen­na funk­cja, bo zna­cząco przy­spie­sza ich re­ali­za­cję – nie mu­si­my te­raz po­szu­ki­wać da­ne­go za­mówie­nia np. sprzed ro­ku, bo jest ono ska­ta­lo­go­wa­ne i przy­pi­sa­ne da­ne­mu klien­to­wi. Ko­lej­ne ko­rzy­ści dla nas to uspraw­nie­nie pa­ko­wa­nia i wy­sy­łki zle­ceń – wszyst­ko te­raz ma swo­je od­po­wied­nie miej­sce, jest do­kład­nie ozna­czo­ne w sys­te­mie, co po pierw­sze uspraw­nia na­szą pra­cę, a po dru­gie po­zwa­la na unik­ni­ęcie ja­kich­kol­wiek błędów”.

Ra­fał Woj­cie­chow­ski ce­ni so­bie rów­nież mo­żli­wo­ść spoj­rze­nia nas swo­ją fir­mę po­przez da­ne, ja­kie mo­żna uzy­skać z sys­te­mu: wiel­ko­ść sprze­da­ży (w tym po­szcze­gól­nych pro­duk­tów), jej ren­tow­no­ść, wszel­kie­go ro­dza­ju ra­por­ty i sze­reg in­nych in­for­ma­cji po­zwa­la mu te­raz na spraw­niej­sze za­rządza­nie swo­im przed­si­ębior­stwem. „Dzi­ęki sys­te­mo­wi ma­my wi­ęcej cza­su i spo­ko­ju, co jest dla nas bar­dzo cen­ne.  Mu­szę przy­znać, że przy­gląda­łem się wie­lu roz­wi­ąza­niom te­go ty­pu. Jed­nak to, co ofe­ru­je Mnu­mi jest na­rzędziem do­sko­na­łym i je­ste­śmy z nie­go bar­dzo za­do­wo­le­ni, po­dob­nie zresz­tą jak ze współpra­cy z fir­mą Mnu­mi. War­to pod­kre­ślić, że wdro­że­nie prze­bie­gło bar­dzo szyb­ko (tr­wa­ło nie­ca­łe trzy mie­si­ące), a do­staw­ca sys­te­mu był nam po­moc­ny na ka­żdym eta­pie słu­żąc nam swo­ją wie­dzą i do­świad­cze­niem. In­we­sty­cja by­ła wi­ęc dla nas strza­łem w dzie­si­ąt­kę”.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji PAI Prin­ti­nPo­land.com

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści