Sie­dem tren­dów w print i re­ta­il na 2015Poprzedni artykuł 

Rok 2015 jest przez wie­lu eks­per­tów mar­ke­tin­gu za­po­wia­da­ny ja­ko bar­dzo dy­na­micz­ny i sku­pio­ny na roz­wo­ju no­wych tech­no­lo­gii. Do pew­ne­go stop­nia ta­kie ten­den­cje ma­ją swo­je od­bi­cie w bra­nżach print i re­ta­il. Przy­go­to­wa­li­śmy ze­sta­wie­nie sied­miu tren­dów, których obec­no­ść już te­raz da­je się za­uwa­żyć i za­pew­ne będzie w naj­bli­ższym cza­sie wi­docz­na co­raz le­piej.

Po pierw­sze: roz­wój di­gi­tal si­gna­ge

Di­gi­tal si­gna­ge, czy­li wszel­kie­go ro­dza­ju elek­tro­nicz­ne no­śni­ki, które pre­zen­tu­ją in­for­ma­cje, re­kla­my i in­ne wia­do­mo­ści klien­tom znaj­du­jącym się w skle­pie, pla­ców­ce lub cen­trum han­dlo­wym. W 2013 ro­ku licz­ba no­śni­ków DS w Pol­sce by­ła sza­co­wa­na na po­nad 60 000. Jesz­cze w ro­ku 2010 by­ło ich nie­ca­łe 20 000. Licz­ba ta sys­te­ma­tycz­nie ro­śnie i w ro­ku 2015 ten wzrost na pew­no się utrzy­ma. Wy­ni­ka to z co­raz wi­ęk­szych mo­żli­wo­ści wy­ko­rzy­sta­nia DS, które sta­ją się co­raz bar­dziej in­te­rak­tyw­ne – śle­dzą ruch użyt­kow­ni­ka, re­agu­ją na je­go ge­sty, po­tra­fią pre­zen­to­wać różną tre­ść w za­le­żno­ści od te­go co się dzie­je w oko­li­cy no­śni­ka. Je­ste­śmy bar­dzo cie­ka­wi czym pro­du­cen­ci DS za­sko­czą nas w tym ro­ku!

Po dru­gie: ko­mu­ni­ka­cja z klien­tem po­przez smart­fo­na

To trend częścio­wo zbie­żny z roz­wo­jem di­gi­tal si­gna­ge. Smart­fon jest urządze­niem bar­dzo funk­cjo­nal­nym, ma­my go za­wsze przy so­bie, mo­że­my przy je­go po­mo­cy prze­glądać in­ter­net, do­ko­nać płat­no­ści, czy – wła­śnie – do­wie­dzieć się o no­wych ofer­tach czy pro­mo­cjach. Wy­star­czy zna­le­źć się w od­po­wied­nim miej­scu, że­by po­przez wi­-fi lub blu­eto­oth do­ta­rł do nas kon­kret­ny ko­mu­ni­kat o ofer­cie skle­pu, w po­bli­żu które­go wła­śnie się znaj­du­je­my. Mo­żna przy­pusz­czać, że nie­dłu­go ta­ką ko­mu­ni­ka­cję będą pro­wa­dzi­ły nie tyl­ko ca­łe skle­py, ale też kon­kret­ne ma­te­ria­ły POS umiesz­czo­ne na przy­kład w ha­li hi­per­mar­ke­tu za­chęca­jące do od­wie­dze­nia kon­kret­nego sto­iska.

Po trze­cie: od­dzia­ły­wa­nie na wie­le zmy­słów kon­su­men­ta

Ten trend jest i będzie szcze­gól­nie wi­docz­ny przede wszyst­kim w ma­te­ria­łach POS. A tych w jed­nym hi­per­mar­ke­cie znaj­du­je się już dzi­siaj oko­ło kil­ku­na­stu ty­si­ęcy. Kon­ku­ren­cja jest za­tem ogrom­na – trze­ba się od­po­wied­nio wy­różnić. Ma­te­ria­ły POS już wy­ko­rzy­stu­ją wszyst­kie zmy­sły – od­twa­rza­ją mu­zy­kę, ge­ne­ru­ją przy­jem­ny za­pach i da­ją mo­żli­wo­ść do­kład­ne­go za­po­zna­nia się z pro­duk­tem. Jest to tak zwa­ny mar­ke­ting sen­so­rycz­ny, czy­li an­ga­żu­jący wszyst­kie na­sze zmy­sły. Je­go wy­ko­rzy­sta­nie będzie w naj­bli­ższym cza­sie ro­snąć, po­nie­waż w ogrom­nym cha­osie ko­mu­ni­ka­cyj­nym po­zy­ska­nie uwa­gi kon­su­men­ta jest nie la­da wy­zwa­niem. Mu­zy­ka jest bar­dzo wa­żna, po­nie­waż da­je od­pręże­nie, wy­pe­łnia ci­szę w skle­pie, stwa­rza wra­że­nie pry­wat­no­ści, a ta o wol­nych ryt­mach zwi­ęk­sza sprze­daż z ra­cji spo­wol­nie­nia tem­pa ku­pu­jących, a za­tem i wy­dłu­że­nia ich po­by­tu w skle­pie. A za­pach? Sz­cze­gól­nie w okre­sie bo­żo­na­ro­dze­nio­wym mar­ke­tin­gow­cy i han­dlow­cy ucie­ka­ją się do po­mo­cy dy­fu­zo­rów za­pachowych – bar­dzo po­pu­lar­ne są za­pachy cho­in­ki, pier­ni­ków, cy­na­mo­nu. Na co dzień na­to­miast do skle­pu przy­ci­ąga nas za­pach świe­że­go, chru­pi­ące­go pie­czy­wa.

Po czwar­te: eko­lo­gia i wy­so­ka ja­ko­ść

Fir­my, de­cy­du­jąc się na druk różne­go ro­dza­ju ma­te­ria­łów mar­ke­tin­go­wych lub POS co­raz częściej trosz­czą się o to, aby ta­kie ma­te­ria­ły by­ły wy­ko­na­ne w zgo­dzie z na­tu­rą. Ro­śnie po­pu­lar­no­ść kar­to­no­wych płyt o struk­tu­rze pla­stra mio­du, z których mo­żna two­rzyć de­ko­ra­cje, me­ble czy sto­iska tar­go­we, które są lek­kie, wy­trzy­ma­łe i sto­sun­ko­wo ta­nie w re­ali­za­cji. Będzie wzra­stać po­pu­lar­no­ść drew­na ja­ko ma­te­ria­łu, z które­go wy­ko­na­ne są POSy. Je­go ele­gan­cja i atrak­cyj­no­ść przy­da­ły mu wie­lu zwo­len­ni­ków. Fir­my, które pro­du­ku­ją POSy z drew­na zwra­ca­ją uwa­gę na ich wy­trzy­ma­ło­ść i atrak­cyj­ny wy­gląd, który prze­kła­da się na wzrost za­in­te­re­so­wa­nia pro­duk­tem.

Po pi­ąte: pro­sto i funk­cjo­nal­nie

Uwa­gi klien­ta nie mo­żna roz­pro­szyć. Dla­te­go też ma­te­ria­ły wy­ko­rzy­sty­wa­ne w re­ta­il są i będą przede wszyst­kim pro­ste i funk­cjo­nal­ne. Tak, aby sta­no­wi­ły je­dy­nie od­po­wied­nie tło dla do­sko­na­le wy­eks­po­no­wa­ne­go pro­duk­tu. Będzie­my ob­ser­wo­wać co­raz po­wszech­niej sto­so­wa­ne roz­wi­ąza­nia mo­du­ło­we, które po­zwo­lą two­rzyć różne kon­struk­cje w za­le­żno­ści od po­trzeb. Mo­du­ły ma­ją wie­le za­let – mo­żna je wy­ko­rzy­sty­wać w wie­lu kam­pa­niach, ła­two mo­żna je prze­bran­do­wać i wresz­cie – są ła­twiej­sze w skła­do­wa­niu i trans­por­cie.

Po szóste: no­we tech­no­lo­gie w out­do­orze

Co­raz częściej mówi­my nie o OOH (Out Of Ho­me), ale o DOOH (Di­gi­tal Out Of Ho­me). Wy­ko­rzy­stu­jąc naj­now­sze tech­no­lo­gie, DOOH po­zwa­la stwo­rzyć sku­tecz­ną kam­pa­nię re­kla­mo­wą – pre­cy­zyj­nie za­pla­no­wa­ną, a jed­no­cze­śnie ela­stycz­ną, le­piej star­ge­to­wa­ną, w pe­łni mie­rzal­ną, uła­twia­jącą ana­li­zę i oce­nę pod­jętych dzia­łań. Co wi­ęcej DOOH mo­że być  zin­te­gro­wa­ny z in­ny­mi ka­na­ła­mi ko­mu­ni­ka­cji, jak on­li­ne, mo­bi­le czy so­cial me­dia, dzi­ęki cze­mu mo­żna bez pro­ble­mu stwo­rzyć kom­plek­so­wą kam­pa­nię. Multime­dialny pla­kat jest nie­wie­le dro­ższy od tra­dy­cyj­nej in­sta­la­cji, po­zwa­la pre­zen­to­wać znacz­nie wi­ęcej tre­ści, jest tr­wal­szy, ta­ńszy dla re­kla­mo­daw­cy, który nie mu­si pro­du­ko­wać pla­katu
i jest od­por­ny na wpływ świa­tła sło­necz­ne­go czy wa­run­ków at­mos­fe­rycz­nych. DOOH zde­cy­do­wa­nie zo­sta­nie z na­mi na dłu­żej.

Po si­ód­me: druk 3D

Jesz­cze nie tak daw­no wy­da­wa­ło się, że dru­kar­ki 3D po­zo­sta­ną w sfe­rze ma­rzeń. Dzi­siaj mo­że­my ku­pić ta­kie urządze­nie już za kil­ka ty­si­ęcy zło­tych. Oczy­wi­ście na­dal są też dru­kar­ki 3D kosz­tu­jące ty­le co no­wy sa­mo­chód, nie­mniej ich do­stęp­no­ść jest co­raz wi­ęk­sza. Za­sto­so­wa­nie dru­ka­rek prze­strzen­nych jest wi­docz­ne i do­ce­nia­ne w prak­tycz­nie ka­żdej bra­nży: bu­dow­nic­twie, me­dy­cy­nie, prze­my­śle, zbro­je­niach i wie­lu in­nych. Dru­kar­ki 3D już dzi­siaj są co­raz szyb­sze, lep­sze i ta­ńsze. Jest też co­raz wi­ęcej ma­te­ria­łów, z których mo­żna wy­ko­ny­wać mo­de­le 3D. To prze­sądza o dal­szym dy­na­micz­nym roz­wo­ju tej tech­no­lo­gii.

Wszyst­kie te tren­dy ma­ją wa­żną ce­chę wspól­ną – mu­si być szyb­ciej, ta­niej, sku­tecz­niej. I ta­ki będzie rok 2015. Nie tyl­ko w prze­my­śle, w ka­żdej dzie­dzi­nie. W mar­ke­tin­gu też, a mo­że na­wet przede wszyst­kim? Ko­mu­ni­ka­ty tra­fia­jące do nas będą co­raz le­piej do­bra­ne, będą co­raz wy­ra­źniej eks­po­no­wać pro­dukt lub usłu­gę i wresz­cie – będą co­raz bar­dziej in­te­rak­tyw­ne.

Au­tor: An­na Przy­byl­ska, Ma­na­ging Di­rec­tor, Pa­per­hat Po­land Sp. z o. o.

 

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści