Polski rynek poligraficzny dominuje w Europie Środkowo-Wschodniej pod względem zatrudnienia i przychodów, odpowiadając za 36% wpływów w regionie. W branży pracuje już ponad 50 tys. Polaków, co plasuje nas na 6. miejscu w Unii Europejskiej. Czy kształcenie nadąża za rozwijającym się rynkiem?
Według prognoz produkcja sprzedana sektora poligraficznego w Polsce osiągnie w tym roku16,1 mld zł[. Rozwój branży napędza eksport – swoje produkty za granicę sprzedaje już prawie 60% firm, generującdzięki temu 37% udziałów polskiego rynku. Skuteczne konkurowanie na arenie międzynarodowej umożliwia im wysoka jakość usług, o którejdecydują inwestycje w nowe technologie, ale też doświadczenie i kompetencje zespołów.
Specjaliści na wagę złota
Pozyskanie specjalistów to coraz większe wyzwanie –według badania dotyczącego rynku pracy w Polsce ma z tym problemjuż 51% pracodawców, a co 8. kandydatowi brakuje odpowiedniego doświadczenia zawodowego.90%firm z polskiej branży poligraficznej dotyka problem zbyt małej liczby dobrze wykształconych specjalistów. Uczelnie coraz częściej podejmują więc współpracę z biznesem, organizując dodatkowe kursy, wykłady z praktykami czy wyposażając pracownie w sprzęt – jak w przypadkuPolitechniki Łódzkiej, której laboratorium druku cyfrowego Instytutu Papiernictwa i Poligrafii otrzymało od firmy Konica Minolta zaawansowane urządzenie do druku produkcyjnego wraz z oprogramowaniem i obsługą serwisową.
– Kształcenie studentów powinno opierać się nie tylko na najnowszej literaturze czy badaniach naukowych, ale też nadoświadczeniach praktycznych. Celem naszego programu jest zmaksymalizowanie szans absolwentów na zatrudnienie. Dlatego w ramach praktyk z nową maszynąstudenci nabędą wiedzę i kompetencjew zakresieeksploatacji cyfrowych urządzeń drukujących, wykorzystywania ich funkcjonalności czybudowania relacji z klientami – wskazuje dr hab. inż. Konrad Olejnik, dyrektor Instytutu Papiernictwa i Poligrafii Politechniki Łódzkiej.
Dokąd zmierza rynek?
56% polskich drukarni wśród dominujących trendów w najbliższym czasie wymienia presję na jakość i czas realizacji. Aby podołać tym wyzwaniom, potrzebna będzie wykwalifikowana kadra – można więc przypuszczać, że zapotrzebowanie na drukarzy nie zmaleje.
– Wiedza zdobyta w trakcie studiów powinna być poparta rzeczywistymi umiejętnościami i doświadczeniem, szczególnie w profesji drukarza, który najwięcej uczy się w praktyce.Skupiamy się na działaniach długoterminowych i wierzymy, że pomagając studentom przygotować się do zawodu, nie tylko wspieramy branżę w pozyskiwaniu specjalistów, ale też przygotowujemy ją na nadchodzące zmiany i wyzwania – mówi Mateusz Woźniak, Dyrektor Sprzedaży Systemów Produkcyjnych w Konica Minolta.