Dashing Group – firma specjalizująca się w produkcji materiałów wykorzystywanych w punktach sprzedaży detalicznej – stała się pierwszym użytkownikiem hybrydowego plotera Jeti Tauro H3300 w Nowej Walii Południowej (Australia). Inwestycja była podyktowana chęcią wymiany wysłużonego parku sprzętowego innego dostawcy na nowy. Za ówczesny, zrealizowany w 2005 roku, kontrakt był odpowiedzialny Phillip Burns, obecnie związany z firmą Smartech – australijskim dystrybutorem marki Agfa.
Russell Kavnat – CEO firmy Dashing Group, mówi: „Phillip zadzwonił do nas we właściwym czasie. Nie rozważaliśmy bowiem rozwiązań Agfa pod kątem nowej inwestycji, nie wiedzieliśmy też zbyt wiele o jej portfolio. Jednocześnie, weryfikując rynek przez kilkanaście miesięcy, doszliśmy do wniosku, że żadne z testowanych urządzeń nie spełnia naszych oczekiwań. Uznaliśmy, że potrzebna nam jest wszechstronna analiza, uwzględniająca kluczowe parametry rozważanej maszyny: jakość druku, prędkość i wydajność, ale też poziom zużycia atramentów. Gdy wzięliśmy pod uwagę wszystkie te wymagania, Agfa okazała się zdecydowanym zwycięzcą”.
Matt Boyden, dyrektor ds. produkcji w firmie Dashing dodaje: „Wiele wniosła wizyta w firmie Ancyn Screenprinters w Melbourne, która na co dzień wykorzystuje do produkcji maszynę Agfa Jeti Tauro H3300. Pomogła nam ona spojrzeć na całą linię z naszej perspektywy –otrzymaliśmy tam wiele cennych informacji podczas prezentacji maszyny w pracy „na żywo”. Mieliśmy też okazję do rozmowy z kilkoma klientami Agfa z innych krajów, m.in. The Bernard Group z USA, którzy bardzo pochlebnie wypowiadali się o jej rozwiązaniach”.
Jak dodaje Russell Cavnat, dodatkowym elementem była mała przestrzeń czasowa na zainstalowanie maszyny w przerwie między ważnymi dla klientów Dashing kampaniami sezonowymi. „Doszliśmy do wniosku, że musimy to zrealizować w połowie roku, najlepiej w czerwcu – gdy pracy jest nieco mniej. Z drugiej strony nie mogliśmy zbyt długo czekać, gdyż w maju pojawiły się problemy z wykorzystywanym wówczas sprzętem, co wymagało dużych nakładów finansowych, aby utrzymać go w pracy. Z pomocą przy wdrożeniu nowej maszyny i włączeniu jej w cykl produkcyjny przyszła firma Smartech, dzięki której odbyło się ono wcześniej niż zakładaliśmy, a cały proces przebiegał bardzo sprawnie.”.
Jak podkreśla Matt Boyden, mimo że zakupiona maszyna Agfa Jeti posiada opcję drukowania w trybie roll-to-roll, nie była ona główną przesłanką do inwestycji. Firma posiada bowiem inne urządzenia pracujące w tej technologii. „Nowa maszyna w dużym stopniu będzie obsługiwać materiały arkuszowe, także na mediach syntetycznych typu corflute, PVC czy papier. Poszukiwaliśmy rozwiązania, które będzie pasowało do specyfiki naszej produkcji, było skalowalne, zautomatyzowane oraz oferowało najwyższą jakość i prędkość. Dużą uwagę zwracaliśmy też na niskie zużycie atramentu”.
„Agfa zapewniła nas, że Tauro oferuje najniższy poziom zużycia atramentu spośród wszystkich, podobnych maszyn dostępnych na rynku. Co więcej, we wcześniej używanych maszynach sporą ilość atramentu traciliśmy na etapie czyszczenia maszyny. Chcieliśmy to wyeliminować, więc szukaliśmy rozwiązania, które będzie z jednej strony ekonomiczne, z drugiej – wpisze się w politykę zrównoważonego rozwoju” – kontynuuje Matt Boyden.
„Gdy w firmie pojawia się nowa maszyna, zawsze mówimy o „okresie wieku dziecięcego”. W tym kontekście poziom obsługi, jaki otrzymaliśmy – zarówno zdalnie jak i stacjonarnie – ze strony firmy Agfa i jej lokalnego przedstawiciela był bardzo wysoki. Maszyna już pracuje, a poprawę pod względem jakości druku zauważyliśmy niemal natychmiast. Podobnie rzecz się ma z wydajnością, uzyskiwaną dzięki wyższej prędkości drukowania. Mamy zatem nadzieję na wygenerowanie tu w przyszłości znaczących oszczędności np. w postaci niższych kosztów operacyjnych. To główny powód dlaczego postrzegamy ten zakup jako dobrą inwestycję w perspektywie długoterminowej. Ciężko nie zauważyć poprawy jakości porównując nową maszynę z wysłużoną, która pracowała przez niemal 10 lat, ale nie ukrywam, że pod względem jakości mamy swego rodzaju obsesję – w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Podobnie zresztą jak nasi klienci. Musieliśmy więc pozyskać maszynę, która zagwarantuje nam jej znacznie wyższy poziom niż dotychczas używane rozwiązania” – dodaje Matt Boyden.
Tim Hawes, Business Development Manager w firmie Smartech, podsumowuje: „Nasza współpraca z Dashing Group trwa nieprzerwanie od lat 90., tj. od czasu gdy Smartech reprezentował na rynku australijskim takie marki jak GBC, Neopost i Quadient. W firmie tej pracuje wiele urządzeń dostarczonych i serwisowanych przez Smartech i pod tym względem nic się nie zmieniło. Cieszymy się z zainstalowania nowej maszyny Agfa Jeti Tauro H3300, gdyż oznacza to kolejny krok we współpracy z niezwykle innowacyjną firmą jaką jest Dashing Group. Będziemy ją wspierać i pomagać we wszystkich aspektach użytkowania nowo zainstalowanej maszyny”.
Na podstawie informacji Poligraficznej Agencji Informacyjnej