Ostatnie tygodnie przyniosły kolejne instalacje wielkoformatowych ploterów UV z rodziny Agfa :Anapurna M w polskich firmach, reprezentujących różne segmenty rynkowe. Jedną z nich jest Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Roma z Sandomierza, które od listopada z powodzeniem użytkuje system :Anapurna M1600, wyposażony w opcję drukowania bielą kryjącą i podkładową. Dzięki tej inwestycji firma rozszerzyła zakres świadczonych usług o szybki, trwały i ekonomicznie uzasadniony zadruk licznych podłoży miękkich i sztywnych w technologii UV. Warto dodać, że kontrakt na dostawę urządzenia :Anapurna M1600 do Sandomierza był pierwszą transakcją wspólnie sfinalizowaną przez Agfa Graphics i jej autoryzowanego dystrybutora w zakresie druku wielkoformatowego – firmę KML Solutions.
Początki PHU Roma sięgają 1992 roku, kiedy to jego właściciel – Janusz Goraj – postanowił zająć się handlem materiałami papierniczymi, jednocześnie realizując swoją pasję w dziedzinie plastyki i malarstwa. Sklep z tzw. „biurówką” działa do dziś, natomiast hobby właściciela po kilku latach przekształciło się w biznes, który można określić mianem agencji reklamowej, chociaż działalność firmy Roma jest o wiele szersza. Obejmuje kompleksową obsługę klienta – od projektu i zaplanowania całej kampanii reklamowej, poprzez produkcję wszystkich niezbędnych jej elementów (m.in. w maszynie do termoformowania), na dostawie i montażu finalnych wyrobów skończywszy. I właśnie aspekt samej produkcji, a w zasadzie realizowania jej we własnym zakresie, skłonił Janusza Goraj do zainteresowania się rozwiązaniami poligraficznymi. Najpierw, przed kilku laty, rozpoczął tu pracę pierwszy ploter solwentowy, potem pojawiały się kolejne urządzenia. Wreszcie nadszedł rok 2011 i decyzja o inwestycji w ploter pracujący w technologii UV. Mówi Janusz Goraj: W październiku wybrałem się na Dni Otwarte firmy KML Solutions, od niedawna oferującej także rozwiązania Agfa Graphics. Możliwości ploterów z rodziny :Anapurna M, choć przekazane tylko w postaci próbek wydruków – bez prezentacji urządzeń, bardzo mnie zainteresowały. Swoje zrobiły też publikacje prasowe, opisujące doświadczenia polskich użytkowników tych maszyn, choćby w zakresie bezpośredniego zadrukowywania płytek ceramicznych, szkła czy innych podłoży. Ponieważ od pewnego czasu chcieliśmy rozszerzyć naszą ofertę, a z drugiej strony pozyskać technologię umożliwiającą nam realizowanie większości zleceń we własnym zakresie, decyzja o zakupie systemu :Anapurna M1600 zapadła bardzo szybko.
Dostarczony do PHU Roma w listopadzie ub.r. ploter :Anapurna M1600 to jeden z najnowszych modeli z tej rodziny, wprowadzony do oferty Agfa Graphics podczas ubiegłorocznych targów Fespa Digital. Łączy on w sobie wysoką prędkość sięgającą 46 m2/h, znaną choćby z modelu :Anapurna M2, i nieco mniejszą szerokość drukowania (do 1,6 m) z możliwością zastosowania bieli podkładowej lub kryjącej, co jest cechą charakterystyczną modeli :Anapurna Mw czy :Anapurna M2050. Dodatkowo ploter jest wyposażony w funkcję „z roli na rolę”, pozwalającą na stosowanie niezwykle szerokiej gamy podłoży sztywnych, jak i miękkich. Mówi Janusz Goraj: W zasadzie od pierwszego dnia testujemy na nim różne materiały, nawet te najgrubsze. Z rezultatów jesteśmy coraz bardziej zadowoleni, a pojawienie się nowego urządzenia w naszym parku sprzętowym już zostało zauważone przez klientów.
System :Anapurna M1600 zadrukowuje media o szerokości maksymalnej 1,58 m i grubości do 4,5 cm. Funkcja zastosowania bieli – jak przyznaje Janusz Goraj – była jednym z argumentów za zakupem tego właśnie urządzenia: Oznacza to dla nas nowe możliwości choćby w zakresie zadrukowywania materiałów przezroczystych (np. szkła) czy też backlitów. Oba te rynki znajdują się w sferze naszych zainteresowań, więc zastosowanie bieli podkładowej/kryjącej było dla nas bardzo ważne.
Co istotne, biel jest nanoszona na podłoże w trybie in-line, razem z pozostałymi kolorami bazowymi. W efekcie wykorzystanie jej jako koloru podkładowego, kryjącego bądź specjalnego odbywa się w tym samym przejściu co zadruk podstawowymi czterema atramentami. Wpływa to znacząco na wydajność, ale też i jakość maszyny – przyznaje Janusz Goraj.