Galeria „Przystanek Grafika” zaprasza na wystawę „Ekslibrisy cieszyńskie Józefa Golca”. Mieszkający stale w Sopocie cieszynianin – Honorowy Obywatel Cieszyna – przedstawia wycinek swej szerokiej i wielowątkowej twórczości. Zapraszamy na wystawę od 19.03.-14.04.2015 do Muzeum Drukarstwa w Cieszynie przy ul. Głębokiej 50 w godzinach otwarcia Muzeum.
Ekslibris jest tym specyficznym rodzajem sztuki, w którą zaangażowanych bezpośrednio jest tylko dwóch ludzi, rzadko trzech. Są to: twórca, który ekslibris wykonuje i właściciel, dla którego ekslibris jest wykonywany. I tylko oni, tylko ci dwaj ludzie dają ekslibrisowi życie, tylko oni nadają mu praktyczny sens; pierwszy przez wykonanie znaku opisującego tego drugiego, drugi przez użycie wykonanego dla siebie znaku i wklejenie go na odwrotną stronę okładki książki. (…)
Józef Golec z Sopotu jest tym twórcą, który nigdy nie liczył, że jego twórczość ekslibrisowa kogokolwiek, poza dwoma wspomnianymi na wstępie osobami, zainteresuje. Tworzył znaki dla znajomych, rodziny, przyjaciół, instytucji, w których działał i z którymi współpracował, ale także jako ilustracje do opracowywanych przez siebie publikacji, słowników, leksykonów, biogramów i in. Większość znaków powstawała z wewnętrznej potrzeby autora, część na prośbę zainteresowanych. Wszystkie natomiast tworzyły określony dorobek, określone dobro i wartość, które w końcu musiały eksplodować i rozsiać informację o sobie szerzej, poza krąg: twórca – właściciel. (…)
Co takiego interesującego jest w ekslibrisach Józefa Golca? Przede wszystkim są czytelne. Autor nie udziwnia ich w tzw. artystyczną formę, ale przekazuje wprost i przedstawia realistycznie to co ma do powiedzenia. Czytelnie opisuje właściciela, któremu znak dedykuje, czytelnie przekazuje przesłania, które zamierza nieść poprzez swoje ekslibrisy. To co się czuje w ekslibrisach Józefa Golca to ogromny ładunek osobistego stosunku autora do tego co tworzy. Jego do tego szacunek, poważanie, podziw, a niekiedy i zauroczenie. Zafascynowany jakimś tematem czy osobą potrafi wykonać cały cykl ekslibrisów, liczący nieraz kilkadziesiąt znaków, podejmujących ten temat lub dedykowanych osobie, która go zachwyciła. Przeglądając takie cykle zauważyć można, niczym w komiksie, że autor tworzy go tak długo, aż dochodzi do przekonania, że powiedział wszystko, co miał do powiedzenia, przekazał wszystko, co w jego wnętrzu się nagromadziło, a czym – uznał – winien się podzielić z innymi. Ten wyczuwalny ładunek autorskich emocji to jest największa wartość ekslibrisowego dorobku sopocianina rodem z Cieszyna.
Twórca wyodrębnił w swoim dorobku trzy główne tematy, które darzy szczególnym zainteresowaniem: cieszynalia (ekslibrisy związane z Cieszynem, Ziemią Cieszyńską, dedykowane cieszynianom), judaica i ekslibrisy esperanckie. Wykonał jednak wiele ekslibrisów nie mieszczących się w powyższej klasyfikacji, a prezentujących określoną tematykę Na uwagę zasługują ekslibrisy portretowe, bardzo licznie reprezentowane w kolekcji J. Golca oraz niezwykle interesujące, tzw. ekslibrisy koronkowe. Autor projektował ekslibrisy w formie ludowej koronki lub dla ekslibrisów stosował koronkowe obramienia, a kilkadziesiąt z tych projektów zostało zrealizowanych przez ludowe koronczarki Ziemi Cieszyńskiej. Powstała w ten sposób unikalna kolekcja ekslibrisów-koronek. (…)
Obecna, 16. wystawa indywidualna Józefa Golca, prezentowana w Galerii „Przystanek Grafika” Muzeum Drukarstwa w Cieszynie, pokazuje niewielki wybór z ponad tysięcznego zasobu ekslibrisów, które powstały przez, bez mała, 30 lat. (…) Na wystawie dominują dwa tematy: cieszynalia i ekslibrisy koronkowe oraz serie: ekslibrisy dedykowane niżej podpisanemu i portrety, na których widzimy ludzi wielkich, znanych i sławnych obok portretów ludzi spotykanych na co dzień. Widzimy także przyrodę, zwierzęta, zabytki, kwiaty, a przede wszystkim poznajemy ludzi, którzy Józefa Golca zainteresowali i którym wykonał ekslibrisy bardzo czytelnie opisując ich rysunkami.
Przyglądając się dokładnie propozycjom autorskim Józefa Golca możemy wyczuć emocje jakie towarzyszyły autorowi w procesie twórczym, możemy zarazem prześledzić meandry twórczego niepokoju, zmagania się autora z intelektualną materią, z którą przyszło mu się zmierzyć, dostrzec możemy drogi dochodzenia do ostatecznego efektu.
Józef Golec nie pozwala widzowi być biernym odbiorcą swoich propozycji. Wymusza refleksję, zmusza do myślenia, analizowania i wnioskowania, powoduje, że widz nie wychodzi z sali wystawowej spokojny, ale poruszony tym czego dotknął zmysłami i co podziałało na jego wrażliwość. Opuszczając wystawę trudno zapomnieć co się obejrzało.
Andrzej Znamirowski
Na podstawie informacji Muzeum Drukarstwa w Cieszynie