DKS i 35 lat tra­dy­cji – no­wa in­we­sty­cja dru­kar­ni Ak­cy­densPoprzedni artykuł 

Od lewej: Adam Cichocki, Andrzej Ćwikliński
Od le­wej: Adam Ci­choc­ki, An­drzej Ćwi­kli­ński

Li­cząca so­bie 35 lat dru­kar­nia Ak­cy­dens z podwar­szaw­skich La­sek nie­ustan­nie in­we­stu­je w naj­now­sze roz­wi­ąza­nia. Tym ra­zem zde­cy­do­wa­ła się na za­kup ma­szy­ny cy­fro­wej fir­my Ko­ni­ca Mi­nol­ta – mo­del PRESS c1085. To re­pre­zen­tant z naj­wy­ższe­go seg­men­tu to­ne­ro­wych urządzeń pro­duk­cyj­nych z ofer­ty te­go pro­du­cen­ta (z se­rii C1085/1100). Urządze­nie do­star­czy­ła tu fir­ma DKS z Gda­ńska – je­den z czo­ło­wych do­staw­ców w Pol­sce w za­kre­sie pro­duk­tów i usług zwi­ąza­nych z dru­ko­wa­niem, ko­pio­wa­niem i ska­no­wa­niem.

„Wy­so­ka ja­ko­ść, pręd­ko­ść, pro­sto­ta ob­słu­gi – to tyl­ko nie­które za­le­ty roz­wi­ąza­nia ofe­ro­wa­ne­go przez DKS, ja­kie zde­cy­do­wa­li­śmy się za­ku­pić od te­go do­staw­cy. To nie pierw­sza ma­szy­na cy­fro­wa, z ja­ką pra­co­wa­li­śmy. Do tej jed­nak in­we­sty­cji przy­mie­rza­li­śmy się mniej wi­ęcej rok cza­su, po­rów­nu­jąc ją z in­ny­mi roz­wi­ąza­niami. Oka­za­ło się, że mo­del ofe­ro­wa­ny przez DKS – PRESS c1085 – jest bez­kon­ku­ren­cyj­ny pod względem ja­ko­ści. Mia­ło to dla nas ogrom­ne zna­cze­nie, po­nie­waż po­cząt­ko­wo za­kła­da­li­śmy, że urządze­nie będzie wy­ko­rzy­sty­wa­ne przede wszyst­kim do wy­dru­ków prób­nych dla klien­tów i zle­ceń wy­ko­ny­wa­nych dla nich w tech­no­lo­gii of­f­se­to­wej, w której od lat się spe­cja­li­zu­je­my. Już wkrót­ce oka­za­ło się jed­nak (ma­szy­na roz­po­częła u nas pra­cę we wrze­śniu ub.r.), że urządze­nie do­sko­na­le spraw­dzi­ło się w go­rącym dla nas se­zo­nie przedświ­ątecz­no­-ka­len­da­rzo­wym. Dzi­ęki nie­mu mo­gli­śmy wy­ko­nać o wie­le wi­ęcej prac, na­wet tych które wcze­śniej mu­sie­li­śmy po­dzle­cać in­ny­mi dru­kar­niom, al­bo z których zwy­czaj­nie mu­sie­li­śmy re­zy­gno­wa­ć” – mówi Adam Ci­choc­ki, który (wraz z sy­na­mi Ar­tu­rem i Bar­tło­mie­jem) jest wła­ści­cie­lem dru­kar­ni.

Pod­kre­śla on rów­nież do­brą współpra­cę z fir­mą DKS przy oka­zji tej in­we­sty­cji. „Wdro­że­nie urządze­nia prze­bie­ga­ło bar­dzo spraw­nie, bez żad­nych kom­pli­ka­cji. Fir­ma DKS jest nie tyl­ko sprze­daw­cą, ale ta­kże do­rad­cą, co rów­nież bar­dzo so­bie ce­ni­my”.

Ak­cy­dens zaj­mu­je się obec­nie re­ali­za­cją sze­ro­ko ro­zu­mia­nej pro­duk­cji ak­cy­den­so­wej: dru­ków re­kla­mo­wych, fol­de­rów, bro­szur, ka­len­da­rzy, ulo­tek, ale też cza­so­pism i ksi­ążek. Ka­żda in­we­sty­cja jest tu prze­my­śla­na i do­pa­so­wa­na do ak­tu­al­nych po­trzeb dru­kar­ni. Po­dob­nie rzecz się mia­ła z za­ku­pem ma­szy­ny cy­fro­wej z ofer­ty fir­my DKS. „Ja­kiś czas te­mu pra­co­wa­li­śmy w tech­no­lo­gii cy­fro­wej, ale zro­bi­li­śmy so­bie prze­rwę w tym za­kre­sie – mówi Adam Ci­choc­ki. – Wcze­śniej­sze roz­wi­ąza­nie by­ło dro­gie, dro­gie by­ły rów­nież wy­dru­ki z nie­go. To, co za­pro­po­no­wał nam DKS, ofe­ru­jąc ma­szy­nę PRESS c1085 nie tyl­ko ja­ko­ścio­wo jest po­rów­ny­wal­ne z of­f­se­tem, ale ta­kże ce­no­wo dla nas i na­szych klien­tów jest w wie­lu przy­pad­kach bar­dziej opła­cal­ne. Współpra­cu­je­my z wie­lo­ma klien­ta­mi, głów­nie z Pol­ski. Są wśród nich za­rów­no agen­cje re­kla­mo­we, jak też zle­ce­nio­daw­cy bez­po­śred­ni, m.in. wy­daw­nic­twa i fir­my pro­duk­cyj­ne z różnych bra­nż. Na­szą do­me­ną są przede wszyst­kim ma­łe i śred­nie na­kła­dy, które mo­że­my te­raz jesz­cze spraw­niej re­ali­zo­wać. Wy­star­czy wspo­mnieć o jed­nym przy­kła­dzie z go­rące­go okre­su ostat­nich mie­si­ęcy. Mam na my­śli głów­ki do ka­len­da­rzy. Śred­nie na­kła­dy, ja­kie wy­ko­ny­wa­li­śmy dla na­szych klien­tów je­sie­nią ubie­głe­go ro­ku to 200–300 sztuk. Dzi­ęki in­we­sty­cji w ma­szy­nę Ko­ni­ca Mi­nol­ta mo­gli­śmy wy­ko­nać to znacz­nie szyb­ciej, z jed­na­ko­wo wy­so­ką ja­ko­ścią. Przy du­żym na­wa­le pra­cy dzie­li­li­śmy na­sze zle­ce­nia po­mi­ędzy druk of­f­se­to­wy i cy­fro­wy tak, że­by by­ło to eko­no­micz­ne i że­by móc ka­żde­go klien­ta ob­słu­żyć na czas, bo to je­den z na­szych prio­ry­te­tów”.

Ma­szy­na Ko­ni­ca Mi­nol­ta PRESS c1085 sta­no­wi roz­sze­rze­nie ofer­ty fir­my DKS w za­kre­sie dru­ku wiel­ko­objęto­ścio­we­go. Obok wy­so­kiej ja­ko­ści, sta­bil­no­ści obra­zu, wy­daj­no­ści – co pod­kre­śla Adam Ci­choc­ki – cha­rak­te­ry­zu­je się rów­nież pro­sto­tą ob­słu­gi. Op­cje wie­lo­funk­cyj­ne po­ma­ga­ją tu za­osz­czędzić czas i gwa­ran­tu­ją war­to­ść do­da­ną, zwi­ęk­sza­jąc ren­tow­no­ść użyt­ku­jącej ją fir­my. „Dzi­ęki tej in­we­sty­cji mo­gli­śmy po­sze­rzyć nasz wa­chlarz usług, rów­nież o per­so­na­li­za­cję, o którą co­raz częściej py­ta­ją klien­ci. Dzi­ęki te­mu je­ste­śmy te­raz jesz­cze bar­dziej kon­ku­ren­cyj­ni na ryn­ku – mówi Adam Ci­choc­ki. – Wa­żną by­ła dla nas też jej ela­stycz­no­ść sa­me­go do­staw­cy. Ofer­ta za­pro­po­no­wa­na nam przez DKS by­ła naj­lep­sza, ale o na­szym wy­bo­rze za­de­cy­do­wa­ły osta­tecz­nie wy­dru­ki prób­ne. Tu ma­szy­na PRESS c1085 by­ła bez­kon­ku­ren­cyj­na. Po kil­ku mie­si­ącach użyt­ko­wa­nia te­go urządze­nia utwier­dzi­li­śmy się w prze­ko­na­niu, że by­ła to bar­dzo do­bra in­we­sty­cja. W ko­ńcu – co war­to pod­kre­ślić – by­ła ona rów­nież dla nas swe­go ro­dza­ju „pre­zen­te­m” na 35-le­cie na­szej dzia­łal­no­ści – bar­dzo tra­fio­nym i do­pa­so­wa­nym do na­szych po­trzeb. Je­ste­śmy z niej bar­dzo za­do­wo­le­ni”.

„DKS bar­dzo so­bie ce­ni współpra­cę z dru­kar­nią Ak­cy­dens – mówi An­drzej Ćwi­kli­ński, dy­rek­tor sprze­da­ży sys­te­mów pro­duk­cyj­nych w fir­mie DKS. – To fir­ma z du­żym do­świad­cze­niem, która jest rów­nież pio­nie­rem ryn­ku dru­ku cy­fro­we­go w Pol­sce. Jed­nak przez nie­do­sko­na­ło­ść pierw­szych roz­wi­ązań w tym za­kre­sie Ak­cy­dens na ja­kiś czas po­rzu­cił tę tech­no­lo­gię. Tym wi­ęk­szym dla nas suk­ce­sem jest to, że wła­śnie w ofer­cie DKS zna­la­zło się roz­wi­ąza­nie, które jest od­po­wied­nie do wy­ma­gań i ocze­ki­wań tej dru­kar­ni”.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji PAI Prin­ti­nPo­land.com

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści