Pod koniec ub.r. firma KBA CEE zrealizowała wdrożenie pierwszej w tej części Europy pełnoformatowej maszyny offsetowej Rapida 105-PRO 5+L ALV2. Jej użytkownikiem stała się Fabryka Kart Trefl-Kraków – największy polski producent kart do gry, a zarazem firma związana z marką Koenig & Bauer od końca lat 80. ubiegłego wieku. Nowa maszyna znacząco zwiększyła potencjał działającej tu drukarni offsetowej, stając się ważnym elementem planu ekspansji Fabryki Kart Trefl-Kraków na rynki całego świata.
Fabryka Kart Trefl-Kraków to przedsiębiorstwo o bardzo bogatych tradycjach. Założone w 1947 roku jako Krakowskie Zakłady Wyrobów Papierowych (KZWP), od początku specjalizuje się w produkcji kart do gry – jest m.in. twórcą kultowej gry karcianej dla dzieci „Czarny Piotruś” czy dedykowanych kart do skata. Przez dziesięciolecia istnienia firma stworzyła i wyprodukowała setki wzorów kart, z których część powstała we współpracy z krakowską Akademią Sztuk Pięknych oraz wybitnymi polskimi projektantami graficznymi. Krokiem milowym dla przedsiębiorstwa był przełom lat 80. i 90. gdy zrealizowane zostały tu ważne inwestycje technologiczne, m.in. w nową maszynę produkcji KBA-Planeta. Wkrótce po prywatyzacji KZWP, datowanej na 1997 rok, została ona zastąpiona kolejnym rozwiązaniem marki Koenig & Bauer – Rapida w formacie B1. „Nowym rozdaniem” dla Fabryki Kart Trefl-Kraków okazał się rok 2014, gdy firma przeniosła się do nowoczesnego zakładu produkcyjnego zlokalizowanego w Podłężu k. Krakowa. Miniony rok przyniósł kolejne inwestycje w nowe rozwiązania sprzętowe, mające zwiększyć wydajność i jakość realizowanej tu produkcji – m.in. w pełnoformatową maszynę Rapida 105-PRO 5+L ALV2.
Jej konfiguracja umożliwia zadrukowywanie – z maksymalną prędkością 17 tys. arkuszy B1/h – zarówno kart będących podstawą realizowanego tu asortymentu, jak też elementów gier (których karty stanowią część) czy opakowań do nich. Maszyna składa się z pięciu zespołów drukujących i wieży lakierującej, a jej bogate wyposażenie obejmuje m.in.: pakiet umożliwiający obsługę surowców o grubości do 1,2 mm; system w pełni automatycznej zmiany form drukowych – FAPC; systemy symultanicznego mycia wałków i cylindrów – CleanTronic; energooszczędne systemy suszenia – KBA VariDry Blue oraz liczne rozwiązania kontrolno-pomiarowe: wielkoformatowy ekran ze stołem kontrolno-pomiarowym ErgoTronic ColorDrive (do pomiarów densytometrycznych i spektralnych Lab), QualiTronic PSO Match (sterowanie nafarbieniem inline według wartości PSO), ErgoTronic Quality Pass (protokołowanie jakości) czy LogoTronic Professional (oprogramowanie do zarządzania produkcją).
***
Rozmowa ze Stanisławem Wiązowskim – dyrektorem i prokurentem Fabryki Kart Trefl-Kraków
Karty do gry od początku istnienia firmy stanowią gros jej asortymentu. Jak wygląda obecnie ten rynek i jak Państwa firma pozycjonuje się na nim?
S. Wiązowski: Rynek kart dynamicznie się zmienia. Składają się na niego zarówno typowe karty do gier takich jak brydż, skat czy poker, jak też karty używane w różnych grach planszowych. Z naszych szacunków wynika, że w ok. 90% tych ostatnich wykorzystywane są różnego rodzaju karty. Obecnie jesteśmy największym w Polsce ich producentem; karty wytwarzane przez Trefl-Kraków wykorzystywane są zarówno przez nas samych (m.in. w grach, które również mamy w ofercie), jak też przez zleceniodawców zewnętrznych, którzy używają ich jako komponentów własnych prac. Nasza produkcja trafia na 33 rynki światowe, a udział eksportu stanowi 70%. Rośniemy zatem stale w siłę, m.in. dzięki realizowanym inwestycjom.
Wydaje się, że zwłaszcza jedna z nich – datowana na rok 2014 – stała się kolejnym, po prywatyzacji, kamieniem milowym w rozwoju firmy?
S.W.: Zgadza się, wówczas po raz kolejny zmieniliśmy siedzibę, przenosząc się do Specjalnej Strefy Ekonomicznej w podkrakowskim Połężu. Na 2,5- hektarowej działce powstał tu nowoczesny zakład produkcyjny o łącznej powierzchni niemal 7 tys. m2. Posiadamy zatem zaplecze wystarczające na wybudowanie drugiej fabryki. Zakład ten z jednej strony otworzył przed nami zupełnie nowe możliwości inwestycyjne, z drugiej – znacząco poprawił całą logistykę. Warto bowiem wspomnieć, że we wcześniejszej lokalizacji, w centrum Krakowa, fabryka mieściła się w wielopiętrowym budynku.
Jak dużą rolę w codziennej działalności i rozwoju firmy pełni dział poligrafii?
S.W.: Jest on jedną z najistotniejszych części składowych naszego zakładu produkcyjnego. Siłą rzeczy wszystkie powstające w Fabryce Kart Trefl-Kraków wyroby są zadrukowywane, z reguły w pełnym kolorze; nierzadko też uszlachetniane. Karty, plansze do gier czy opakowania do nich – wszystkie one wymagają wysokiej jakości zadruku, jedno- bądź dwustronnego. Bardzo często stosujemy też lakierowanie. Stąd m.in. odpowiednia konfiguracja zakupionej niedawno maszyny Rapida 105 PRO, stanowiącej istotną część całego planu inwestycyjnego. Biorąc pod uwagę specyfikę naszej produkcji, pięć wież drukujących i wieża lakierująca to wariant optymalny. W działalności wspierają nas też liczne rozwiązania automatyzujące, a zarazem upraszczające pracę, jakie w niej zastosowano. Jednym z kluczowych jest w pełni automatyczna zmiana form drukowych, umożliwiająca bardzo szybkie przezbrojenie maszyny. To niezwykle istotne, biorąc pod uwagę wciąż kurczące się nakłady prac i konieczność sprawnego ich wykonania. Dzięki rozwiązaniu FAPC, w jakie wyposażona jest nowa maszyna, pracując w systemie trzyzmianowym możemy wykonać znacznie więcej przyrządów, co z kolei wpływa na poprawę relacji kosztów do czasu użytkowania maszyny. Bardzo sobie cenimy także bazującą na standardzie CIP3/CIP4 opcję wstępnego ustawiania kałamarzy farbowych na bazie danych uzyskanych online z działu prepress.
Jakie były przesłanki dla zakupu nowej maszyny i ponownego wyboru firmy Koenig & Bauer jako jej dostawcy?
S.W.: Z marką Koenig & Bauer jesteśmy związani od przełomu lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Od tej pory bazujemy na pełnoformatowych maszynach tego producenta. Dynamiczny rozwój firmy spowodował konieczność dalszej rozbudowy parku sprzętowego, stąd decyzja o zakupie kolejnej. Dlaczego ponownie postawiliśmy na model Rapida produkcji Koenig & Bauer? Przede wszystkim wpłynęły na to wieloletnie, pozytywne doświadczenia z tą firmą oraz jej lokalnym przedstawicielstwem – KBA CEE. Mam na myśli m.in. opiekę posprzedażową – zarówno tę oferowaną przez centralę w postaci działającej bardzo sprawnie diagnostyki online, jak też zapewnianą przez firmę Lubicz – lokalny, autoryzowany serwis maszyn Koenig & Bauer.
Jesteśmy zdania, że sprzęt pracujący w danym dziale zakładu poligraficznego, w tym przypadku w hali druku, powinien pochodzić od jednego dostawcy. Dotychczasowe dwie maszyny sprawowały się bardzo dobrze, również nasi operatorzy bardzo je sobie cenią i – co równie ważne – lubią przy nich pracować. Staraliśmy się uwzględniać także te aspekty planowanych inwestycji sprzętowych, bowiem satysfakcja z pracy 140 zatrudnionych w firmie osób jest dla nas bardzo ważna.
W jaki jeszcze sposób realizujecie Państwo działania wychodzące naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom swoich klientów?
S.W. Bardzo nam zależało, by znaleźć swoje miejsce w całym otoczeniu rynkowym, być właściwie postrzeganym przez naszych partnerów biznesowych oraz klientów. Zwłaszcza w kontekście coraz większej dynamiki eksportu i rosnących oczekiwań, a czasami wręcz wymagań ze strony naszych odbiorców z zagranicy. Stąd szereg certyfikatów, jakie wdrożyliśmy, na czele z najnowszą normą ISO 2015. Staramy się też, by bazować na surowcach i materiałach zgodnych z polityką zrównoważonego rozwoju, stąd wprowadzenie w firmie kolejnych standardów – m.in. FSC.
Jakie są Państwa plany na rok 2018 i kolejne lata?
W 2017 po rok kolejny odnotowaliśmy – w ujęciu rok do roku – bardzo znaczący wzrost przychodów ze sprzedaży. Zawiesiliśmy sobie zatem poprzeczkę dość wysoko, ale też realnie patrząc na rynek i jego potencjał, widzimy duże szanse na co najmniej powtórzenie tego wyniku. Jak wcześniej wspomniałem, rynek kart do gry oraz samych gier stale ewoluuje, a my razem z nim. Obserwujemy też uważnie rynek reklamowy – warto bowiem pamiętać, że część naszej produkcji to wyroby o takim właśnie charakterze. Zrealizowane w ostatnich miesiącach inwestycje (rzędu 3 mln euro) musimy teraz „skonsumować”, a zarazem zadbać o podniesienie całej organizacji na jeszcze wyższy poziom. Dużo pracy czeka także nasz dział sprzedaży i marketingu, gdyż – poza aktywnością bezpośrednią – będziemy też obecni na różnych wydarzeniach branżowych, m.in. targach zabawkarskich czy reklamowych. W najbliższym czasie naszych klientów z Polski zapraszamy do odwiedzenia stoiska Fabryki Kart Trefl-Kraków podczas lutowych targów RemaDays Warsaw w Nadarzynie k. Warszawy. Będziemy na nich obecni z własnym stoiskiem nr B9c w pawilonie E.
Na podstawie informacji PAI PrintinPoland.com