Ma­zo­wiec­kie Za­kła­dy Gra­ficz­ne: po­nad mi­lion ety­kiet dzien­nie z no­wą ma­szy­ną Mark An­dy Per­for­man­ce Se­ries P7Poprzedni artykuł 

Przy nowej maszynie Performance Series P7 stoją: Jarosław Zaczek - dyrektor MZGraf (z lewej) i Łukasz Chruśliński - Sales Manager w firmie Mark Andy Poland
Przy no­wej ma­szy­nie Per­for­man­ce Se­ries P7 sto­ją: Ja­ro­sław Za­czek – dy­rek­tor MZGraf (z le­wej) i Łu­kasz Ch­ru­śli­ński – Sa­les Ma­na­ger w fir­mie Mark An­dy Po­land

W 1. kwar­ta­le ub.r. w Ma­zo­wiec­kich Za­kła­dach Gra­ficz­nych (MZGraf) zre­ali­zo­wa­na zo­sta­ła stra­te­gicz­na in­we­sty­cja w kon­te­kście dal­sze­go roz­wo­ju te­go ist­nie­jące­go od po­nad 30 lat przed­si­ębior­stwa po­li­gra­ficz­ne­go.

Park sprzęto­wy dru­kar­ni w części zwi­ąza­nej z tech­ni­ką flek­so­gra­ficz­ną zo­stał wzbo­ga­co­ny o no­wą 17-ca­lo­wą ma­szy­nę Per­for­man­ce Se­ries P7 fir­my Mark An­dy. Zo­sta­ła ona za­kon­trak­to­wa­na częścio­wo ze środ­ków unij­nych, w ra­mach kom­plek­so­we­go pro­jek­tu wdro­że­nia no­we­go ty­pu ety­kiet shrink sle­eve, uwzględ­nia­jących spe­cjal­ny ro­dzaj kle­je­nia. Jak za­pew­nia Ja­ro­sław Za­czek – dy­rek­tor MZGraf i je­den ze współwła­ści­cie­li fir­my (roz­mo­wę z którym mo­żna obej­rzeć na ka­na­le Mark An­dy w ser­wi­sie Yo­uTu­be ) – już z per­spek­ty­wy kil­ku mie­si­ęcy mo­żna mówić o suk­ce­sie ca­łe­go przed­si­ęw­zi­ęcia, zaś po­ten­cjał ma­szy­ny po­zwa­la dru­kar­ni na pro­duk­cję po­nad mi­lio­na ety­kiet w ci­ągu jed­ne­go dnia.

„In­we­sty­cja by­ła re­ali­zo­wa­na w ro­ku pe­łnym za­wi­ro­wań ryn­ko­wych i różne­go ty­pu ob­ostrzeń – mówi Ja­ro­sław Za­czek. – Jed­nak za­rów­no pro­ces in­sta­la­cji ma­szy­ny przez lo­kal­ny ser­wis Mark An­dy, jej roz­ruch i wdro­że­nie, jak też sys­te­ma­tycz­ne za­pe­łnia­nie zle­ce­nia­mi, prze­bie­gło bez za­kłóceń. Dzi­ęki bo­ga­te­mu wy­po­sa­że­niu urządze­nia zna­cząco zwi­ęk­szy­li­śmy nasz po­ten­cjał w ob­sza­rze ety­kiet i in­nych pro­duk­tów re­ali­zo­wa­nych z udzia­łem fo­lii. Do­tych­czas ba­zo­wa­li­śmy bo­wiem na wie­ko­wym już roz­wi­ąza­niu in­ne­go do­staw­cy. Jed­nak Per­for­man­ce Se­ries P7 to zu­pe­łnie in­na półka – urządze­nie kla­sy pre­mium, wy­po­sa­żo­ne w licz­ne roz­wi­ąza­nia tech­no­lo­gicz­ne, wzbo­ga­ca­jące ca­ły pro­ces wy­twór­czy. Ma­szy­na jest bar­dzo szyb­ka i ela­stycz­na, a do te­go ste­ro­wa­na w spo­sób nie­zwy­kle in­tu­icyj­ny. Cie­szy­my się za­tem, że to wła­śnie ofer­ta fir­my Mark An­dy spe­łni­ła wy­mo­gi prze­tar­gu roz­pi­sa­ne­go z my­ślą o no­wej in­we­sty­cji w dział flek­so­gra­ficz­ny”.

Do­star­czo­na w mar­cu br. ma­szy­na ob­słu­gu­je wstęgę o sze­ro­ko­ści 17 ca­li i skła­da się z 8 ze­spo­łów flek­so­gra­ficz­nych (z osob­nym na­pędem ser­wo dla ka­żde­go cy­lin­dra for­mo­we­go i do­ci­sko­we­go) z wy­dłu­żo­nym prze­bie­giem wstęgi na ostat­nim z nich (umo­żli­wia­jącym do­dat­ko­we uszla­chet­nie­nia). W skład jej wy­po­sa­że­nia wcho­dzą m.in.: Va­ri­Print – sys­tem zmia­ny dłu­go­ści dru­ku na ma­szy­nie; pre­re­gi­ster i au­to­re­gi­ster; sta­cja ko­ro­no­wa­nia; sys­tem od­wra­ca­nia wstęgi; mo­duł do fo­lio­wa­nia na zim­no i la­mi­na­cji; sta­cja sztan­co­wa­nia z na­wi­ja­kiem ażu­ru, sys­tem in­spek­cji; sys­tem su­sze­nia UV oraz sta­cja su­sze­nia go­rącym po­wie­trzem, de­dy­ko­wa­na far­bom sol­wen­to­wym. „Na ten ostat­ni ele­ment war­to zwrócić szcze­gól­ną uwa­gę – mówi Łu­kasz Ch­ru­śli­ński, Sa­les Ma­na­ger w fir­mie Mark An­dy Po­land, od­po­wie­dzial­ny za wdro­że­nie w MZGraf. – Wspo­mnia­ny mo­duł ba­zu­je bo­wiem na tech­no­lo­gii, której na­sza fir­ma – ja­ko jed­na z nie­licz­nych na ryn­ku – wci­ąż po­zo­sta­je wier­na. Su­sze­nie go­rącym po­wie­trzem jest opty­mal­ne z punk­tu wi­dze­nia ety­kiet z war­stwą kle­ju, za­dru­ko­wy­wa­nych z wy­so­ki­mi pręd­ko­ścia­mi. Wo­da, znaj­du­jąca się w podło­żu, jest tu bo­wiem wy­ci­ąga­na i wy­dmu­chi­wa­na – na tym po­le­ga pro­ces utrwa­la­nia wy­dru­ków”. Ja­ro­sław Za­czek uzu­pe­łnia: „Dzi­ęki te­mu na­wet 50% ener­gii ciepl­nej emi­to­wa­nej w tym pro­cesie jest odzy­ski­wa­ne, co podno­si pro­eko­lo­gicz­no­ść za­rów­no sa­mej pro­duk­cji, jak i ca­łej dru­kar­ni. Po­li­ty­ka zrów­no­wa­żo­ne­go roz­wo­ju to je­den z na­szych prio­ry­te­tów, na który zwra­ca­ją uwa­gę ta­kże klien­ci z klu­czo­wej bra­nży przez nas ob­słu­gi­wa­nej, tj. spo­żyw­czej. No­wa ma­szy­na zna­ko­mi­cie wpi­sa­ła się w ten tren­d”.

Ma­szy­na Per­for­man­ce Se­ries P7 pra­cu­je z mak­sy­mal­ną pręd­ko­ścią 306 m/min. i jest ste­ro­wa­na de­dy­ko­wa­nym mo­du­łem kon­tro­l­nym z ekra­nem do­ty­ko­wym. Jej kon­fi­gu­ra­cja umo­żli­wia zdal­ną dia­gno­sty­kę przez In­ter­net. „Wy­so­ka pręd­ko­ść ma­szy­ny w spo­sób bez­po­śred­ni prze­kła­da się na na­sze mo­ce pro­duk­cyj­ne i mo­żli­wo­ść znacz­nie szyb­szej re­ali­za­cji zle­ceń, a w efek­cie – skróce­nie cza­su do­sta­wy go­to­wych ety­kiet. Nie będzie prze­sa­dą je­śli po­wiem, że w ci­ągu jed­ne­go dnia ro­bo­cze­go je­ste­śmy w sta­nie wy­ko­nać w niej po­nad mi­lion ety­kiet. Ta­ki po­ten­cjał po­zwa­la nam nie tyl­ko spraw­nie ob­słu­żyć obec­nych klien­tów, ale też ak­tyw­nie po­szu­ki­wać no­wych zle­ceń. Mam tu na my­śli m.in. ety­kiety ter­mo­kurcz­li­we, pro­du­ko­wa­ne w ra­mach re­ali­zo­wa­ne­go pro­jek­tu „Trzy zmy­sły”. Są to pro­duk­ty, które ma­ją od­dzia­ły­wać na kon­su­men­tów nie tyl­ko po­przez bo­dźce wzro­ko­we, ale też do­ty­ko­we i za­pa­cho­we. Pro­jekt, na który po­zy­ska­li­śmy do­ta­cję unij­ną, po­wstał we współpra­cy z Po­li­tech­ni­ką Bia­ło­stoc­ką. Ma­my na­dzie­ję, że już wkrót­ce na ry­nek tra­fią pierw­sze je­go owo­ce w wer­sji ko­mer­cyj­ne­j”.

Ja­ro­sław Za­czek pod­kre­śla, że fir­ma Mark An­dy sta­ła się nie tyl­ko do­staw­cą ma­szy­ny wy­ło­nio­nej w prze­tar­gu, ale też stra­te­gicz­nym part­ne­rem i do­rad­cą w re­ali­za­cji ca­łe­go przed­si­ęw­zi­ęcia: „Z pa­nem Łu­ka­szem Ch­ru­śli­ńskim zna­my się od ok. 10 lat, gdy ak­tyw­nie brał udział we wdro­że­niu tech­no­lo­gii dru­ku cy­fro­we­go w na­szej dru­kar­ni. Obec­nie, z ra­mie­nia Mark An­dy, wspie­ra nas on na ka­żdym eta­pie re­ali­zo­wa­ne­go pro­jek­tu, które­go no­wa ma­szy­na flek­so­gra­ficz­na jest in­te­gral­nym ele­men­tem. Mu­szę tu pod­kre­ślić, że – zwłasz­cza bio­rąc pod uwa­gę sy­tu­ację ryn­ko­wą w tym ro­ku – mie­li­śmy ogrom­ne szczęście, że to wła­śnie ma­szy­na Mark An­dy zwy­ci­ęży­ła w roz­pi­sa­nym prze­tar­gu. Sta­ła się ona z miej­sca nie­zwy­kle istot­nym ele­men­tem na­sze­go par­ku sprzęto­we­go i dziś trud­no wy­obra­zić so­bie bez niej pro­duk­cję, ja­ką re­ali­zu­je­my. Ob­słu­ga do­rad­cza, ale też po­sprze­da­żo­wa ze stro­ny Mark An­dy, za­słu­gu­je na naj­wy­ższe sło­wa uzna­nia i in­ni do­staw­cy śmia­ło mo­gą z niej brać przy­kład. Jed­nym sło­wem – współpra­ca z tą fir­mą oka­za­ła się strza­łem w dzie­si­ąt­kę”.

MZGraf to dru­kar­nia re­ali­zu­jąca bar­dzo różno­rod­ną pro­duk­cję, m.in. dru­ki ko­mer­cyj­ne (re­ali­zo­wa­ne w tech­ni­kach of­f­se­to­wej i cy­fro­wej), ale opa­ko­wa­nia i ety­kie­ty sta­no­wią tu co­raz wa­żniej­szy ob­szar dzia­łal­no­ści. „Jest to w na­tu­ral­ny spo­sób zwi­ąza­ne z tym, w którą stro­nę podąża ca­ły ry­nek – mówi Ja­ro­sław Za­czek. – Opa­ko­wa­nia i ety­kie­ty ce­chu­je dy­na­micz­ny roz­wój w ostat­nich la­tach, wi­ęc sta­ra­my się być na cza­sie. Tym bar­dziej, że na­si klu­czo­wi klien­ci to fir­my, dla których ten seg­ment jest nie­zwy­kle wa­żny. Opa­ko­wa­nia na pro­duk­ty spo­żyw­cze, np. mlecz­ne czy mi­ęsne, mu­szą być co­raz bar­dziej eko, ale też przy­ja­zne w użyt­ko­wa­niu, wy­god­ne z punk­tu wi­dze­nia klien­ta. Z dru­giej stro­ny – kon­ku­ren­cja ryn­ko­wa wy­mu­sza na wła­ści­cie­lach ma­rek roz­wi­ąza­nia co­raz bar­dziej atrak­cyj­ne z punk­tu wi­dze­nia kon­su­men­ta. Stąd nasz po­my­sł, by opa­ko­wa­nie „sprze­da­wa­ło” pro­dukt nie tyl­ko swo­im wy­glądem, ale też po­przez za­pach i do­ty­k”.

„No­wa ma­szy­na jest za­wsze swe­go ro­dza­ju wy­zwa­niem dla użyt­kow­ni­ka. Zwłasz­cza gdy jej wdro­że­nie jest zwi­ąza­ne z za­awan­so­wa­nym pro­jek­tem, jak to ma miej­sce w przy­pad­ku MZGraf. Per­for­man­ce Se­ries P7 po­zwo­li­ła dru­kar­ni w zu­pe­łnie no­wy spo­sób spoj­rzeć na ry­nek pro­duk­cji, re­ali­zo­wa­nej w tech­ni­ce flek­so­gra­ficz­nej. Bez od­po­wied­nie­go sprzętu tak am­bit­ne pra­ce, o ja­kich my­śla­ło kie­row­nic­two tej dru­kar­ni, po pro­stu nie by­ły­by mo­żli­we do wy­ko­na­nia. Jest nam za­tem nie­zmier­nie mi­ło wspie­rać MZGraf w tym bar­dzo cie­ka­wym przed­si­ęw­zi­ęciu” – pod­su­mo­wu­je Łu­kasz Ch­ru­śli­ński.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji Po­li­gra­ficz­nej Agen­cji In­for­ma­cyj­nej

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści