Ka­żdy do­staw­ca dru­ku zy­sku­je na au­to­ma­ty­za­cji – prze­ko­nu­je Ca­nonPoprzedni artykuł 

Pro­ce­sy au­to­ma­ty­za­cji dru­ku mo­gą przy­nie­ść ko­rzy­ści za­rów­no du­żym, jak i mniej­szym do­staw­com usług dru­ku. Wbrew opi­nii przed­si­ębior­ców, nie jest to dziś roz­wi­ąza­nie wy­łącz­nie dla naj­wi­ęk­szych gra­czy – prze­ko­nu­ją eks­per­ci Ca­non Pol­ska.

Au­to­ma­ty­za­cja pra­cy jest obec­nie klu­czo­wym te­ma­tem przede wszyst­kim w przy­pad­ku firm ob­słu­gu­jących wy­so­kie na­kła­dy. Je­śli z ma­szyn dru­kar­skich ka­żde­go dnia scho­dzą set­ki ty­si­ęcy za­dru­ko­wa­nych stron, trud­no so­bie wy­obra­zić, aby wszyst­kie pro­ce­sy by­ły nad­zo­ro­wa­ne przez pra­cow­ni­ków dru­kar­ni. Tech­no­lo­gia za­pew­nia spraw­ne przy­go­to­wa­nie pro­jek­tu, bie­żący nadzór nad ja­ko­ścią wy­dru­ku, a ta­kże mo­ni­to­ring sta­nu sa­mej ma­szyny i me­di­ów eks­plo­ata­cyj­nych.

Jed­nak, jak prze­ko­nu­je Ca­non Pol­ska, ta­kże mniej­sze przed­si­ębior­stwa po­li­gra­ficz­ne po­win­ny za­in­te­re­so­wać się te­ma­tem au­to­ma­ty­za­cji. Zwłasz­cza, że często nie mo­gą one po­zwo­lić so­bie na­wet na najmniej­sze kosz­tow­ne błędy, np. w po­sta­ci po­wtórze­nia na­kła­du.

– Wi­ęk­sze przed­si­ębior­stwa szyb­ko i bez cie­nia wąt­pli­wo­ści po­dej­mu­ją de­cy­zje o wdro­że­niu za­awan­so­wa­nej tech­no­lo­gii au­to­ma­ty­za­cji dru­ku. U mniej­szych przed­si­ębiorstw nie jest to już tak pro­ste – przy­zna­je Mi­chał Mły­nar­czyk, Pro­fes­sio­nal Print Pro­duct Ma­na­ger w Ca­non Pol­ska. – Ma­łe fir­my często. oba­wia­ją się, że au­to­ma­ty­za­cja le­ży po­za ich za­si­ęgiem fi­nan­so­wym. Ale to prze­cież wła­śnie one po­win­ny dbać o to, że­by ka­żdy pra­cow­nik był jak naj­bar­dziej pro­duk­tyw­ny, a ob­ci­ążal­no­ść ka­żdej ma­szy­ny wy­ko­rzy­sta­na w stu pro­cen­tach – za­uwa­ża.

Ob­sza­ry au­to­ma­ty­za­cji

W ja­kich za­tem po­ten­cjal­nych ob­sza­rach mo­że po­móc du­żym i ma­łym fir­mom po­li­gra­ficz­nym au­to­ma­ty­za­cja?

  • Po pierw­sze – zdal­ne ser­wi­so­wa­nie urządzeń i mo­ni­to­ro­wa­nie ich sta­nu tech­nicz­ne­go. Opro­gra­mo­wa­nie ta­kie jak eMa­in­te­nan­ce czy PRISMAly­tics po­zwa­la uzy­skać pew­no­ść, że wszyst­ko dzia­ła jak na­le­ży. Co wi­ęcej, umo­żli­wia ta­kże mo­ni­to­ring wy­daj­no­ści ma­szyn oraz po­ma­ga zop­ty­ma­li­zo­wać ich wy­ko­rzy­sta­nie.
  • Po dru­gie – za­rządza­nie pla­nem pro­duk­cyj­nym. Przy­kła­dem po­moc­ne­go na­rzędzia w tym aspek­cie jest apli­ka­cja PRISMAsync Re­mo­te Ma­na­ger. Jej użyt­kow­nik z po­zio­mu kom­pu­te­ra oso­bi­ste­go lub smart­fo­na ła­du­je za­da­nia go­to­we do dru­ku, mo­ni­to­ru­je ko­lej­ki pli­ków oraz ko­piu­je za­da­nia mi­ędzy dru­kar­ka­mi.
  • Po trze­cie – ho­li­stycz­ne za­rządza­ne ca­łą dru­kar­nią, wli­cza­jąc w to kon­takt z klien­ta­mi. Np. opro­gra­mo­wa­nie PRISMAdi­rect czy PRISMA GO od Ca­non sta­je się w fir­mie pew­ne­go ro­dza­ju jej cy­fro­wym biu­rem.

Wdra­ża­niu pro­ce­sów au­to­ma­ty­za­cyj­nych sprzy­ja­ją ryn­ko­we zmia­ny z ostat­nich kil­ku­na­stu lat. W po­rów­na­niu do po­cząt­ku XXI wie­ku ka­żdy do­staw­ca usług dru­ku mie­rzy się dziś z o wie­le wi­ęk­szą licz­bą ma­łych za­mówień. Wi­ęk­szo­ść z nich przy­cho­dzi do fir­my za po­śred­nic­twem pocz­ty elek­tro­nicz­nej. A to ge­ne­ru­je ogrom­ne ob­ci­ąże­nie w fa­zie przed­pro­duk­cyj­nej, zaj­mu­jąc pra­cow­ni­ków bar­dziej za­da­nia­mi ob­słu­gi klien­ta, niż sa­me­go dru­ku. – Dla­te­go pro­ce­sy au­to­ma­ty­za­cyj­ne wy­kra­cza­ją dziś da­le­ko po­za tech­nicz­ne za­gad­nie­nia ob­słu­gi ma­szyn – mówi Mi­chał Mły­nar­czyk. – Do­bre opro­gra­mo­wa­nie po­mo­że gra­fi­kom w spraw­dza­niu pa­ra­me­trów pli­ków i przy­go­to­wa­niu ich do dru­ku. War­to ta­kże zwrócić uwa­gę na roz­wi­ąza­nia po­zwa­la­jące spraw­nie za­rządzać pro­ce­sem ob­słu­gi klien­tów i roz­wo­ju przed­si­ębior­stwa. Od stwo­rze­nia skle­pu in­ter­ne­to­we­go, po­przez kon­takt z klien­tami, aż po opty­ma­li­za­cję kosz­tów ca­łej fir­my – wy­li­cza przed­sta­wi­ciel Ca­non Pol­ska.

Nie cze­kaj­my z au­to­ma­ty­za­cją

Czy jest coś jesz­cze, co – oprócz oba­wy o kosz­ty – po­wstrzy­mu­je do­staw­ców usług dru­ku przed wdra­ża­niem no­wo­cze­snych roz­wi­ązań? – Po licz­nych roz­mo­wach z przed­sta­wi­cie­la­mi bra­nży mam wra­że­nie, że opór przed au­to­ma­ty­za­cją dzie­li się na dwie części. Są fir­my, które przy­zwy­cza­iły się do obec­ne­go sty­lu pra­cy tak bar­dzo, że nie chcą zmie­niać swo­ich do­tych­cza­so­wych na­wy­ków lub bo­ją się, że no­we pro­ce­sy będą dla nich za bar­dzo skom­pli­ko­wa­ne. Ale są też ta­cy przed­si­ębior­cy, którzy po pro­stu nie zo­sta­li wy­star­cza­jąco po­in­for­mo­wa­ni o drze­mi­ących w tech­no­lo­gii mo­żli­wo­ściach – oce­nia Mi­chał Mły­nar­czyk.

Dla­te­go istot­na jest w tym za­kre­sie edu­ka­cja i od­kła­my­wa­nie na­ro­słych wo­kół te­ma­tu mi­tów. Przy­kła­do­wo: teo­ria o tym, że au­to­ma­ty­za­cja jest kosz­tow­na i trud­na do wdro­że­nia, mo­że być ła­two oba­lo­na po­przez po­ka­za­nie mo­żli­wo­ści opro­gra­mo­wa­nia chmu­ro­we­go PRISMA GO, ofe­ro­wa­ne­go w for­mie usłu­gi płat­nej mie­si­ęcz­nie (SAAS). Wi­ęk­szo­ść od­po­wie­dzial­no­ści za sku­tecz­ne funk­cjo­no­wa­nie ta­kie­go roz­wi­ąza­nia spo­czy­wa na pro­du­cen­cie, a nie użyt­kow­ni­ku i kosz­ty roz­kła­da­ją się na kil­ka lat.

– Nie ma fir­my, która nie sko­rzy­sta­ła­by na uno­wo­cze­śnie­niu pro­ce­sów dru­ku. Zwłasz­cza w sy­tu­acji drob­nych za­mówień o ni­skiej ma­rży, wa­żne jest, aby nie po­świ­ęcać zbyt du­żo cen­ne­go cza­su na pro­ce­sy, które bez pro­ble­mu mo­żna zauto­ma­ty­zo­wać – pod­su­mo­wu­je przed­sta­wi­ciel Ca­non Pol­ska.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji fir­my Ca­non

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści