Mark An­dy i Esko – kie­dy do­staw­ca sta­je się do­rad­cąPoprzedni artykuł 

12 czerw­ca br. w sie­dzi­bie Mark An­dy Eu­ro­pe w War­sza­wie od­by­ło się spo­tka­nie zor­ga­ni­zo­wa­ne przez tę fir­mę oraz jej part­ne­ra – fir­mę Esko. Wy­da­rze­nie, w którym wzi­ęło udział oko­ło 50 osób, by­ło skie­ro­wa­ne do przed­sta­wi­cie­li dru­ka­rń, głów­nie z kra­jów Eu­ro­py Wschod­niej. Zło­ży­ły się na nie pre­zen­ta­cje ma­szyn dru­ku­jących Mark An­dy i roz­wi­ązań z za­kre­su przy­go­to­wal­ni Esko. Naj­wa­żniej­szym punk­tem spo­tka­nia by­ło dru­ko­wa­nie ety­kiet z za­sto­so­wa­niem opro­gra­mo­wa­nia Equ­inox dru­giej z firm.

Mówi Le­na Ch­mie­lew­ska, od­po­wie­dzial­na za mar­ke­ting w fir­mie Mark An­dy Po­land: „Sta­ra­my się być dla swo­ich klien­tów nie tyl­ko do­staw­cą wy­so­kiej ja­ko­ści, in­no­wa­cyj­nych ma­szyn, ale ta­kże – od­po­wia­da­jąc na ich po­trze­by i ocze­ki­wa­nia – na bie­żąco ob­ser­wu­je­my ry­nek i ofer­ty na­szych part­ne­rów. Wszyst­ko po to, by móc za­ofe­ro­wać użyt­kow­ni­kom na­szych roz­wi­ązań war­to­ść do­da­ną, która w jesz­cze wi­ęk­szym stop­niu wpły­wa na osi­ąga­nie przez nich suk­ce­sy. Te­mu ma­ją słu­żyć spo­tka­nia ta­kie jak to wy­da­rze­nie, zor­ga­ni­zo­wa­ne po raz pierw­szy z fir­mą Esko. Je­go pod­sta­wo­wym ce­lem by­ło za­pre­zen­to­wa­nie roz­wi­ązań, które są od­po­wie­dzią na tren­dy ryn­ko­we ta­kie jak spa­da­jące na­kła­dy czy na­cisk na co­raz krót­sze cza­sy re­ali­za­cji zle­ceń. Mark An­dy od wie­lu lat współpra­cu­je z Esko – w Sta­nach Zjed­no­czo­nych je­ste­śmy dys­try­bu­to­rem tej fir­my. W Eu­ro­pie dzia­ła­my ina­czej. Esko ma swo­ich dys­try­bu­to­rów, ale je­ste­śmy part­ne­ra­mi, których wspól­nym ce­lem jest ofe­ro­wa­nie roz­wi­ązań, przy­no­szących ko­rzy­ści na­szym klien­tom. Dzi­ęki te­mu po­sze­rza­my też gro­no po­ten­cjal­nych za­in­te­re­so­wa­nych bez­po­śred­nio na­szymi roz­wi­ąza­nia­mi, zwłasz­cza now­szy­mi ma­szynami w na­szej ofer­cie – ta­ki­mi jak Di­gi­tal Se­ries czy Di­gi­tal One. Na pew­no cie­kaw­szym dla po­ten­cjal­nych za­in­te­re­so­wa­nych jest pre­zen­ta­cja ca­łe­go pro­ce­su, a nie tyl­ko sa­mej ma­szyny dru­ku­jącej. Ro­zwi­ąza­nia fir­my Esko po­ja­wia­ją się na eta­pie przy­go­to­wal­ni, wi­ęc tam, gdzie ten pro­ces się roz­po­czy­na, a efek­ty ich za­sto­so­wa­nia prze­kła­da­ją się na krót­szy czas wy­ko­ny­wa­nia da­ne­go zle­ce­nia i oszczęd­no­ści, ja­kie mo­żna uzy­skać de­cy­du­jąc się na je­go wdro­że­nie. To wa­żne ele­men­ty dla ka­żdej dru­kar­ni, stąd po­my­sł na wspól­ne spo­tka­nie pod­czas które­go za­pre­zen­to­wa­li­śmy jed­no z ta­kich roz­wi­ązań – opro­gra­mo­wa­nie Equ­ino­x”.

Go­ście mo­gli zo­ba­czyć za­sto­so­wa­nie te­go wła­śnie roz­wi­ąza­nia pod­czas re­ali­zo­wa­nej „na ży­wo” pro­duk­cji ety­kiet w Per­for­man­ce Se­ries P7 – jed­nej z naj­bar­dziej za­awan­so­wa­nych tech­no­lo­gicz­nie ma­szyn Mark An­dy, umo­żli­wia­jącej dru­ko­wa­nie z roz­sze­rzo­nym ga­mu­tem ko­lo­ry­stycz­nym. „Klien­ci co­raz częściej po­trze­bu­ją ni­skich na­kła­dów – mówi Ma­riusz Ge­ras z fir­my Esko. – Ro­śnie też licz­ba wa­rian­tów pro­duk­tów, ja­kie trze­ba wy­dru­ko­wać. Ma­szy­ny dru­ku­jące mu­szą wi­ęc spe­łniać co­raz wy­ższe wy­ma­ga­nia, jed­no­cze­śnie po­zwa­la­jąc na oszczęd­no­ści cza­so­we i kosz­to­we. Kon­wer­sja ko­lo­rów do­dat­ko­wych na sta­ły ze­staw farb umo­żli­wia skróce­nie prze­sto­jów mi­ędzy za­da­nia­mi i zwi­ęk­sze­nie pro­duk­tyw­no­ści ka­żdej ma­szyny, wi­ęc jest od­po­wie­dzią na ocze­ki­wa­nia ryn­ku. Sy­stem Equ­inox umo­żli­wia kon­wer­sję ko­lo­rów do­dat­ko­wych na ko­lo­ry CMYK, a ta­kże ofe­ru­je opcję z roz­sze­rzo­nym ga­mu­tem. W za­le­żno­ści od ro­dza­ju apli­ka­cji i wy­ma­gań wła­ści­cie­li ma­rek, sta­ły ze­staw farb CMYK mo­że za­stąpić wy­bra­ne lub wszyst­kie bar­wy do­dat­ko­we, co ogra­ni­cza prze­sto­je ma­szyny spo­wo­do­wa­ne zmia­na­mi ko­lo­rów. Dzi­ęki za­sto­so­wa­niu te­go sa­me­go ze­stawu farb dla wszyst­kich za­dań tech­no­lo­gia roz­sze­rzo­ne­go ga­mu­tu eli­mi­nu­je ko­niecz­no­ść my­cia ma­szyny pod­czas zmia­ny za­dań, co rów­nież skra­ca czas przy­go­to­wa­nia do dru­ku przy jed­no­cze­snym ob­ni­że­niu je­go kosz­tów”.

Pre­zen­ta­cja spo­tka­ła się z bar­dzo du­żym za­in­te­re­so­wa­niem przy­by­łych go­ści. W części teo­re­tycz­nej spo­tka­nia, pod­czas to­wa­rzy­szących mu wy­kła­dów przed­sta­wi­cie­li Esko, je­go uczest­ni­cy mo­gli uzy­skać wi­ęcej in­for­ma­cji na te­mat te­go opro­gra­mo­wa­nia oraz in­nych pro­duk­tów tej fir­my. Go­ście otrzy­ma­li też spe­cjal­nie na tę oka­zję wy­dru­ko­wa­ne imien­ne ety­kie­ty, a ta­kże – dru­ko­wa­ne na bie­żąco – ety­kie­ty ze zdjęcia­mi, które wy­ko­ny­wa­no w je­go trak­cie.

Pro­wa­dzący ca­łe spo­tka­nie Łu­kasz Ch­ru­śli­ński – Sa­les Ma­na­ger w fir­mie Mark An­dy – za­po­znał też go­ści z hi­sto­rią fir­my si­ęga­jącą 1946 ro­ku. Wó­wczas to Mark An­dy – jej za­ło­ży­ciel – zbu­do­wał pierw­szą ma­szy­nę. Na­stęp­na część pre­zen­ta­cji po­świ­ęco­na by­ła ko­lej­nym eta­pom roz­wo­ju i mo­żli­wo­ściom fir­my, za­trud­nia­jącej obec­nie po­nad 400 osób na ca­łym świe­cie. Jak za­pew­niał pre­le­gent, po­sia­da ona naj­szer­sze port­fo­lio urządzeń w za­kre­sie wąskiej wstęgi i suk­ce­syw­nie łączy tech­no­lo­gię cy­fro­wą z kon­wen­cjo­nal­ną, od­no­to­wu­jąc co­raz wi­ęk­szą sprze­daż ofe­ro­wa­nych przez sie­bie ma­szyn. Na­stęp­nie Łu­kasz Ch­ru­śli­ński sku­pił się na trzech urządze­niach, które mo­żna by­ło zo­ba­czyć w pra­cy „na ży­wo” w trak­cie spo­tka­nia. Przed­sta­wił ma­szy­nę Per­for­man­ce Se­ries, a ta­kże o hy­bry­do­we roz­wi­ąza­nie, ba­zu­jące na tech­no­lo­gii cy­fro­wej – Di­gi­tal Se­ries. Przy tej oka­zji za­pre­zen­to­wał jej uno­wo­cze­śnio­ną wer­sję, której świa­to­wą pre­mie­rę fir­ma Mark An­dy ogło­si­ła mie­si­ąc te­mu. W Pol­sce zo­sta­nie ona za­pre­zen­to­wa­na po raz pierw­szy pod­czas Open Ho­use Mark An­dy, od­by­wa­jących się w dniach 11–13 wrze­śnia br. w war­szaw­skim cen­trum de­mon­stra­cyj­nym fir­my. Ro­zwi­ąza­nie to – Di­gi­tal Se­ries HD – zo­sta­ło wy­pro­du­ko­wa­ne z my­ślą o jesz­cze wi­ęk­szym podnie­sie­niu po­zio­mu wy­daj­no­ści i zy­skow­no­ści pro­du­cen­tów ety­kiet i opa­ko­wań. Ko­lej­na ma­szy­na, którą mo­żna by­ło rów­nież zo­ba­czyć pod­czas pre­zen­ta­cji to Di­gi­tal One – roz­wi­ąza­nie kla­sy en­try­-le­vel, skie­ro­wa­ne do pro­du­cen­tów ety­kiet, którzy nie ma­ją po­trze­by in­we­sto­wa­nia w wy­so­ko­wy­daj­ne, pro­duk­cyj­ne ma­szy­ny cy­fro­we, a ta­kże do firm, które do­pie­ro za­czy­na­ją swo­ją przy­go­dę z po­li­gra­fią.

„Cie­szy nas za­in­te­re­so­wa­nie go­ści za­rów­no pre­zen­to­wa­ny­mi ma­szy­na­mi jak rów­nież roz­wi­ąza­nia­mi fir­my Esko. Ma­my na­dzie­ję, że zde­cy­du­ją się oni wdro­żyć je w swo­ich za­kła­dach, ma­jąc na względzie zdo­by­te in­for­ma­cje o ko­rzy­ściach, ja­kie mo­żna dzi­ęki te­mu osi­ągnąć” – pod­su­mo­wu­je Le­na Ch­mie­lew­ska.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji Po­li­gra­ficz­nej Agen­cji In­for­ma­cyj­nej pai.in­fo.pl

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści