Of­fset, czy cy­fra? Jak tech­no­lo­gie dru­ku kszta­łtu­ją ry­nek wy­daw­ni­czy?Poprzedni artykuł 

W naj­now­szym od­cin­ku pod­ca­stu „Ro­zmo­wy o dru­ku” fir­my Ca­non Pol­ska, eks­per­ci bra­nży po­li­gra­ficz­nej za­jęli się kwe­stia­mi tech­no­lo­gicz­ny­mi. Go­ście dzien­ni­ka­rza Ja­ku­ba Łu­kow­skie­go, w trak­cie roz­mo­wy o ryn­ku wy­daw­ni­czym, omówi­li klu­czo­we różni­ce mi­ędzy dru­kiem of­f­se­to­wym, a cy­fro­wym. Na który z nich się de­cy­do­wać w okre­ślo­nej sy­tu­acji i jak ta de­cy­zja wpły­wa na kosz­ty po­no­szo­ne przez klien­ta? Od­po­wie­dzi na te py­ta­nia znaj­dzie­my w naj­now­szej od­sło­nie pod­ca­stu.

„Ro­zmo­wy o dru­ku” to cykl pod­ca­stów, w których go­ście Ca­non Pol­ska dys­ku­tu­ją o ak­tu­al­nych tren­dach oraz naj­wa­żniej­szych kwe­stiach dla bra­nży po­li­gra­ficz­nej. W po­przed­nich od­cin­kach se­rii roz­mo­wy do­ty­czy­ły m.in. wpły­wu cy­fry­za­cji i mo­de­lu pra­cy hy­bry­do­wej na sy­tu­ację do­staw­ców urządzeń dru­kar­skich, no­wo­cze­snych form dru­ku i wa­żnych wy­da­rzeń w bra­nży po­li­gra­ficz­nej.

Naj­now­szy od­ci­nek jest kon­ty­nu­acją roz­mo­wy li­sto­pa­do­wej, do­ty­czącej sek­to­ra wy­daw­ni­cze­go, sy­tu­acji na ryn­ku ksi­ążki, a przede wszyst­kim tech­no­lo­gii dru­kar­skich. Ek­sper­ci: Prze­my­sław Ry­chlew­ski, kon­sul­tant Le­an Ma­na­ge­men­t&Ma­nu­fac­tu­ring, Le­szek Sie­nic­ki, tech­no­log z dru­kar­ni cy­fro­wej So­wa i Mi­chał Mły­nar­czyk, eks­pert od dru­ku pro­duk­cyj­ne­go w Ca­non Pol­ska, wy­ja­śni­li klu­czo­we aspek­ty i niu­an­se zwi­ąza­ne z wio­dący­mi na ryn­ku tech­no­logiami po­li­gra­ficz­ny­mi – dru­kiem cy­fro­wym i of­f­se­to­wym.

Of­fset czy druk cy­fro­wy. Co wy­brać?

Go­ście roz­po­częli dys­ku­sję, od­wo­łu­jąc się do kla­sycz­ne­go wręcz py­ta­nia o prze­wa­gę jed­nej tech­no­lo­gii nad dru­gą. Na po­cząt­ku roz­mo­wy zwróco­no uwa­gę na fakt, że choć klien­ci wie­dzą ja­kie są za­sad­ni­cze różni­ce mi­ędzy obie­ma tech­no­lo­gia­mi, to nie­wie­lu z nich do­kład­nie zna ich spe­cy­ficz­ne wła­ści­wo­ści. Na ogół, zwo­len­ni­cy of­f­se­tu wska­zu­ją na ni­ższe kosz­ty pro­duk­cji przy wi­ęk­szych na­kła­dach, na­to­miast orędow­ni­cy dru­ku cy­fro­we­go pod­kre­śla­ją ela­stycz­no­ść ja­ką gwa­ran­tu­je druk cy­fro­wy – tech­no­lo­gia ta po­zwa­la na dru­ko­wa­nie na­wet jed­ne­go eg­zem­pla­rza. Przed re­flek­sją na te­mat opła­cal­no­ści wy­bo­ru, war­to jed­nak bli­żej po­znać oba roz­wi­ąza­nia.

„Druk cy­fro­wy nie wy­ma­ga kosz­tow­nych prac wstęp­nych, ta­kich jak przy­go­to­wa­nie spe­cjal­nej for­my – ma­tryc nie­zbęd­nych w of­fse­cie. Mo­żna od ra­zu przy­stąpić do dru­ko­wa­nia, na­wet jed­ne­go eg­zem­pla­rza ksi­ążki, wprost z pli­ku. Wpły­wa to na ce­nę pro­ce­su dru­ku – w of­fse­cie ma­le­je ona do­pie­ro przy wi­ęk­szych na­kła­da­ch” – wy­ja­śnił Le­szek Sie­nic­ki z dru­kar­ni cy­fro­wej So­wa.

Tech­no­lo­gie dru­ku a tren­dy na ryn­ku ksi­ążki

Różni­ce mi­ędzy tech­no­lo­gia­mi, a szcze­gól­nie aspekt kosz­to­wy z ni­mi zwi­ąza­ny prze­kła­da­ją się bez­po­śred­nio na de­cy­zje bi­zne­so­we wy­daw­ców. Ro­śnie wi­ęc licz­ba wy­da­wa­nych ty­tu­łów, ale jed­no­cze­śnie ma­le­je licz­ba eg­zem­pla­rzy w ka­żdej z wy­da­wa­nych se­rii. Ma to odzwier­cie­dle­nie w ofer­cie wy­daw­ni­czej.

„Licz­ne ba­da­nia wska­zu­ją, że na ryn­ku wy­daw­ni­czym królu­ją dzi­siaj ksi­ążki oby­cza­jo­we, kry­mi­nal­ne i bio­gra­fie. Nieu­stan­nie ro­śnie licz­ba ty­tu­łów zwi­ąza­nych z ty­mi wła­śnie ga­tun­ka­mi, ale wy­daw­cy nie ry­zy­ku­ją wy­da­wa­nia du­żych na­kła­dów. Gdy za­in­te­re­so­wa­nie ty­tu­łem utrzy­mu­je się dłu­żej, wy­daw­cy re­ali­zu­ją do­dru­ki” – twier­dzi eks­pert Ca­non Pol­ska, Mi­chał Mły­nar­czyk.

Druk cy­fro­wy to ni­ższe kosz­ty i mo­żli­wo­ść po­dej­mo­wa­nia swo­bod­nych de­cy­zji do­ty­czących na­kła­du – kie­dy ksi­ążka się do­brze sprze­da­je, mo­żna de­cy­do­wać się na do­druk. Oka­zu­je się, że ma to ko­lo­sal­ne zna­cze­nie nie tyl­ko dla du­żych wy­daw­nictw. Ko­rzy­ści z dru­ku cy­fro­we­go który po­zwa­la na swo­bo­dę wy­daw­ni­czą do­ce­nia­ją au­to­rzy de­cy­du­jący się na sel­f-pu­bli­shing, czy­li sa­mo­dziel­ne wy­da­wa­nie wła­snej ksi­ążki we współpra­cy z dru­kar­nią.

„Je­stem zwo­len­ni­kiem dru­ku cy­fro­we­go, bo da­je mi on mo­żli­wo­ść ca­łko­wi­tej swo­bo­dy w za­rządza­niu na­kła­dem. Wiem, ile będzie kosz­to­wa­ło mnie ma­ga­zy­no­wa­nie i druk mo­je­go ty­tu­łu, wiem też, ja­ki ka­pi­tał mu­szę za­mro­zić na ewen­tu­al­ny do­druk ko­lej­nej se­rii. Mam wi­ęc mak­sy­mal­ny kom­fort w po­dej­mo­wa­niu de­cy­zji nie tyl­ko ja­ko au­tor, ale ta­kże ja­ko wy­daw­ca – mówił Prze­my­sław Ry­chlew­ski.

Wszy­scy zy­sku­je­my dzi­ęki tech­no­lo­gii

Po­ru­sza­jąc kwe­stię opła­cal­no­ści obu tech­nik dru­kar­skich, eks­per­ci zwróci­li ta­kże uwa­gę na no­wy trend – do dru­ku cy­fro­we­go za­czy­na być co­raz częściej wy­ko­rzy­sty­wa­ny atra­ment. Jest to ko­lej­ny czyn­nik, który wpły­wa na efek­tyw­no­ść kosz­to­wą pro­ce­su dru­ku. Dru­ko­wa­nie z wy­ko­rzy­sta­niem atra­mentu sta­je się tren­dem, który będzie zmie­niał funk­cjo­no­wa­nie ryn­ku po­li­gra­ficz­ne­go i wy­daw­ni­cze­go.

Ro­zmo­wa eks­per­tów w naj­now­szym pod­ca­ście Ca­non Pol­ska do­wio­dła, że dy­na­micz­ny ry­nek wy­daw­ni­czy jest in­te­gral­nie zwi­ąza­ny z prze­mia­na­mi tech­no­lo­gicz­ny­mi. W pierw­szej ko­lej­no­ści do­ty­czą one dru­kar­ni i pro­du­cen­tów ma­szyn dru­kar­skich, jed­nak ich kon­se­kwen­cje wpły­wa­ją ta­kże na de­cy­zje au­to­rów. Bo oni, po­dej­mu­jąc się wy­da­nia wła­snej ksi­ążki, mo­gą to ro­bić dzi­siaj z du­żo wi­ęk­szym kom­for­tem, wła­śnie dzi­ęki eks­pan­sji naj­now­szych tech­no­lo­gii.

Za­pra­sza­my do wy­słu­cha­nia od­cin­ka, który jest do­stęp­ny tu: Of­fset czy cy­fra? Jak wy­bór tech­no­lo­gii dru­ku mo­że zmie­nić twój bi­znes? – Ca­non Po­land, i mo­żna go ta­kże po­słu­chać bez­płat­nie na plat­for­mach Go­ogle Pod­cast, Ap­ple Pod­cast i Spo­ti­fy.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji fir­my Ca­non

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści