Oprócz zakupionych przed laty oklejarek Duplo, około półtora roku temu firma zdecydowała się na system do broszurowania Duplo 5000. Inwestycja ta – jak wspomina Jarosław Złotowski – zwiększyła jej obroty o około 30% przede wszystkim dzięki temu, że wzrosła wydajność introligatorni. Firma zajmowała się wówczas produkcją akcydensową, choć myśl o produkcji książek stale towarzyszyła właścicielowi WD Klaudia Druk – z wykształcenia introligatorowi. Dlatego nie porzucił on tematu i kolejne inwestycje zmierzały do tego, by móc drukować książki. „Po zakupie Duplo 5000 wiedzieliśmy, że to urządzenie doskonale sprawdza się m.in. również w roli zbieraczki – działa w tym zakresie szybko i perfekcyjnie. To był już dla mnie pierwszy krok w stronę produkcji książek. Potrzebowaliśmy jednak lepszej, a w zasadzie bardziej wydajnej oklejarki. Tu po raz kolejny przyszła z pomocą firma Duplo, umożliwiając nam testy urządzenia DuBinder 500. Okazało się, że jest ono doskonałym narzędziem do tego rodzaju produkcji i wówczas podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu w naszym zakładzie produkcji dziełowej. Pomysł już wkrótce okazał się strzałem w dziesiątkę. Wobec faktu, że znacząco – przy kryzysie rynkowym – zaczęły spadać zamówienia na akcydensy, to książki stanowią obecnie niemal 100% naszych zleceń. Śmiało mogę powiedzieć, że tak szybka i sprawna zmiana profilu produkcji była możliwa dzięki Duplo – elastyczności samej firmy, ale przede wszystkim dzięki zgromadzonemu przez nas sprzętowi tego producenta – systemowi do broszurowania, oklejarkom, lakierówce i bigówce”.
„Zawsze staramy się przewidzieć, co będzie się działo na rynku i staramy się być elastyczni, dopasowując się do tych zmian – dodaje Jarosław Złotowski. – Tym razem było podobnie. Jesteśmy niewielką drukarnią, ale dzięki inwestycjom, jakie są przeprowadzane w naszym zakładzie i partnerom, takim jak chociażby Duplo, jesteśmy w stanie sprostać aktualnym trendom rynkowym. Panuje wprawdzie przekonanie, że również rynek dziełowy podupada (ludzie czytają mniej książek, a co za tym idzie ich nakłady spadają), ale jestem przekonany, że książki wciąż będą drukowane, bo są potrzebne. Nasza oferta – jakość, terminy, które są atrakcyjne między innymi dzięki urządzeniom Duplo - podoba się wydawcom i odnosimy na tym polu krok po kroku sukcesy, co bardzo nas cieszy”.
Urządzenie zapewnia automatyczne jednozaciskowe klejenie, posiada podświetlany wskaźnik pozycji bigowania, gwarantuje automatyczne ustawienia i automatyczną kontrolę klejenia oraz szybkie frezowanie. Jest wyposażone w trzy cylindry aplikujące klej. Może oklejać książki o grubości do 51 mm (o długości maksymalnej 360 mm i minimalnej 120 mm). Posiada również możliwość zapisania w pamięci do 20 prac .
„Nasi klienci od razu docenili to urządzenie i są bardzo zadowoleni z naszych usług. Wciąż przybywa nam zleceń, co jest potwierdzeniem moich słów. Jednocześnie staramy się myśleć o przyszłości i w tych planach pojawia się również oprawa twarda, o którą również już dziś dopytują się wydawcy. Tymczasem jednak skupiamy się na książkach w oprawie miękkiej – przygotowujemy produkt jak najwyższy jakościowo, przy jednocześnie atrakcyjnej cenie dla klienta i możliwości wykonania go w jak najszybszym czasie. Jest to możliwe dzięki urządzeniom Duplo, jakie posiadamy w swoim parku maszynowym, a przede wszystkim dzięki oklejarce DuBinder 500. Warto podkreślić, że uruchomienie tej maszyny do produkcji zajmuje zaledwie kilka minut, a cały proces jej przygotowania generuje tak małe odpady, że są one nieodczuwalne. To również istotna sprawa, bo każdy zbędny odpad to również zbędny koszt. Książka to wymagający produkt; każda musi być jednakowo dobrze wykonana i dlatego tak ważne jest odpowiednie przygotowanie sprzętu do jej produkcji. Oklejarka Duplo umożliwia nam profesjonalną obsługę w tym zakresie i gwarantuje trwałość produktu. Dzięki temu nasze książki są nie tylko ładne (bo dbamy o wysoką jakość druku), ale również trwałe (bo oprawa także stanowi ważną kwestię w tej sprawie). Podsumowując można powiedzieć, że z firmą Duplo i dzięki urządzeniom tego producenta sięgnęliśmy po książki – zrealizowałem więc z jednej strony swoje marzenie, ale okazało się też, że jest to dobry kierunek na ten czas”.
Na podstawie informacji PAI PrintinPoland.com
