Cy­fro­wa ma­szy­na Ac­cu­rio La­bel 190 fir­my Ko­ni­ca Mi­nol­ta w dru­kar­ni Uni­drukPoprzedni artykuł 

Od lewej Artur Kruczek, Jarosław Krasnodębski
Od le­wej Ar­tur Kru­czek, Ja­ro­sław Kra­sno­dęb­ski

Ac­cu­rio La­bel 190 – cy­fro­wa ma­szy­na do prze­my­sło­we­go, cy­fro­we­go dru­ku ety­kiet w try­bie ro­lo­wym zo­sta­ła w ostat­nim cza­sie uru­cho­mio­na w fir­mie Uni­druk z Kra­ko­wa. No­wa usłu­ga – zwi­ąza­na z cy­fro­wą pro­duk­cją ety­kiet tej prężnie dzia­ła­jącej dru­kar­ni, do­tych­czas ba­zu­jącej na sze­ro­ko po­jętym ak­cy­den­sie – ad­re­so­wa­na jest do dru­ka­rń flek­so­gra­ficz­nych, re­ali­zu­jących wy­so­kie na­kła­dy oraz do firm czy in­sty­tu­cji, za­in­te­re­so­wa­nych krót­ki­mi se­ria­mi ety­kiet i na­kle­jek.

Obec­nie w ra­mach gru­py Uni­druk funk­cjo­nu­je pi­ęć firm świad­czących kom­plek­so­we usłu­gi po­li­gra­ficz­no­-in­tro­li­ga­tor­skie. Naj­star­szą z nich jest dru­kar­nia, która dzia­ła od po­cząt­ku lat 90. Spe­cjal­no­ścią fir­my są zle­ce­nia ma­ło- i śred­nio­na­kła­do­we z krót­kim ter­mi­nem re­ali­za­cji. Urządze­nia, ja­kie po­sia­da, po­zwa­la­ją wy­eli­mi­no­wać podwy­ko­naw­ców, co rów­nież umo­żli­wia pe­łną kon­tro­lę ja­ko­ści wy­ko­ny­wa­nych tu prac i ich ter­mi­no­wo­ści na ka­żdym eta­pie pro­duk­cji. Ba­za klien­tów fir­my li­czy dziś so­bie po­nad 20 ty­si­ęcy re­kor­dów – z cze­go po­ło­wa re­gu­lar­nie skła­da tu za­mówie­nia.

„Pro­po­zy­cja fir­my Ko­ni­ca Mi­nol­ta – mówi Ar­tur Kru­czek, wła­ści­ciel Uni­dru­ku – moc­no na­mie­sza­ła mi w gło­wie. Prze­de wszyst­kim dzi­ęki po­de­jściu, ja­kie za­ofe­ro­wa­ła mi fir­ma w oso­bie od­po­wie­dzial­ne­go za tę sprze­daż z jej ra­mie­nia Ja­ro­sła­wa Kra­sno­dęb­skie­go. Ja­kiś czas te­mu wpa­dli­śmy na po­my­sł dy­wer­sy­fi­ka­cji na­szej pro­duk­cji – oprócz ak­cy­den­su, w ja­kim się spe­cja­li­zu­je­my, re­ali­zu­jąc głów­nie zle­ce­nia spły­wa­jące do nas z ca­łej Pol­ski przez In­ter­net, chcie­li­śmy za­ofe­ro­wać coś wi­ęcej. Przy­gląda­jąc się ryn­ko­wi, będąc go­ściem wie­lu kon­fe­ren­cji do­sze­dłem do wnio­sku, że opa­ko­wa­nia i ety­kie­ty to prężnie dzia­ła­jący sek­tor i w tym kie­run­ku roz­po­cząłem mo­je po­szu­ki­wa­nia. Fir­ma Ko­ni­ca Mi­nol­ta oto­czy­ła mnie pro­fe­sjo­nal­ną opie­ką – co istot­ne do­ty­czy­ła ona nie tyl­ko sa­me­go urządze­nia, którym by­łem za­in­te­re­so­wa­ny, ale mo­żli­wo­ścia­mi dru­ko­wa­nia ety­kiet w ogóle, in­for­ma­cja­mi na te­mat te­go ryn­ku. Otrzy­ma­łem też po­moc do­ty­czącą sprzętu do wy­ka­ńcza­nia, uszla­chet­nia­nia, bo za­kła­da­łem, że na­sze ety­kie­ty będą się wy­różniać tj. będzie­my ofe­ro­wać ryn­ko­wi na­praw­dę cie­ka­we pro­po­zy­cje. Ro­zwi­ąza­nia, które wcze­śniej bra­łem pod uwa­gę, uwzględ­nia­ły wy­ka­ńcza­nie w li­nii. Ja jed­nak skła­nia­łem się ku dwóm nie­za­le­żnym urządze­niom, po­nie­waż ta­ki sys­tem otwie­rał przed na­mi wi­ęk­sze mo­żli­wo­ści. Ja­ro­sław Kra­sno­dęb­ski nie tyl­ko po­mógł mi w tych po­szu­ki­wa­niach, ale też pod­po­wie­dział gdzie za­opa­try­wać się w pa­pier i in­ne ma­te­ria­ły, na co zwrócić uwa­gę, z cze­go sko­rzy­stać. Przy­znam, że ta­kie po­de­jście by­ło mi bar­dzo po­trzeb­ne, bo po­zna­wa­łem do­pie­ro ten ry­nek, a z ta­ką po­mocą by­ło to znacz­nie prost­sze i zde­cy­do­wa­nie szyb­sze. I to osta­tecz­nie za­de­cy­do­wa­ło o mo­im wy­bo­rze”.

„Uni­druk to przy­kład dru­kar­ni, która szu­ka no­wych kie­run­ków dla swo­je­go roz­wo­ju – mówi Ja­ro­sław Kra­sno­dęb­ski, ko­or­dy­na­tor ds. sprze­da­ży roz­wi­ązań dru­ku prze­my­sło­we­go w fir­mie Ko­ni­ca Mi­nol­ta, od­po­wie­dzial­ny za to wdro­że­nie. – Ry­nek opa­ko­wań i ety­kiet to prężnie roz­wi­ja­jący się sek­tor, ale i tu za­cho­dzą pew­ne zmia­ny. Spa­da­jące na­kła­dy, ich wi­ęk­sza dy­wer­sy­fi­ka­cja, se­zo­no­wo­ść, per­so­na­li­za­cja, po­trze­ba re­ali­za­cji pro­duk­tu w bar­dzo krót­kim cza­sie, a ta­kże ocze­ki­wa­nia względem ja­ko­ści i ce­ny – to wszyst­ko otwie­ra prze­strzeń dla roz­wi­ązań pro­duk­cyj­nych, ja­kie ma w swo­jej ofer­cie Ko­ni­ca Mi­nol­ta. To po­dob­ne zmia­ny, ja­kie ja­kiś czas te­mu za­cho­dzi­ły w tra­dy­cyj­nym of­fse­cie – obec­nie wie­le dru­ka­rń po­sia­da ma­szy­ny cy­fro­we; po­wsta­ły też no­we przed­si­ębior­stwa, spe­cja­li­zu­jące się w pro­duk­cji cy­fro­wej. To sa­mo dzie­je się obec­nie we flek­so­gra­fii. Uni­druk to przy­kład dru­kar­ni, która ob­ser­wu­je ry­nek i wy­ci­ąga od­po­wied­nie wnio­ski. Naj­lep­szym te­go przy­kładem jest in­we­sty­cja w cy­fro­wą ma­szy­nę Ac­cu­rio La­bel 190”.

„Tech­no­lo­gię cy­fro­wą zna­my bar­dzo do­brze od la­t– mówi Ar­tur Kru­czek. – Dru­ko­wa­nie ety­kiet w tej tech­no­lo­gii wy­ma­ga­ło od nas jed­nak spe­cjal­ne­go przy­go­to­wa­nia, zdo­by­cia wie­dzy o tym ryn­ku, o ma­te­ria­łach, me­to­dach dru­ko­wa­nia. W tym za­kre­sie tro­ską i opie­ką rów­nież oto­czy­ła nas Ko­ni­ca Mi­nol­ta”.

„Za­my­słem na­szej fir­my – pod­kre­śla Ja­ro­sław Kra­sno­dęb­ski – jest by­cie nie tyl­ko sprze­daw­cą, ale przede wszyst­kim do­rad­cą na­szych klien­tów. Dla nas wszyst­ko roz­po­czy­na się wła­śnie od klien­ta – to na nim się kon­cen­tru­je­my, na je­go obec­nych, ale ta­kże przy­szłych po­trze­ba­ch”.

„Ka­żdy z do­staw­ców ma w swo­ich za­ło­że­niach po­dob­ne po­de­jście – kon­ty­nu­uje Ar­tur Kru­czek. – W przy­pad­ku fir­my Ko­ni­ca Mi­nol­ta mo­gę po­twier­dzić, że nie są to pu­ste sło­wa, ale sto­ją za ni­mi kon­kret­ne dzia­ła­nia, skła­da­jące się rów­nież na mój suk­ces. Klien­ci za­in­te­re­so­wa­ni dru­ko­wa­niem ety­kiet są bar­dzo za­do­wo­le­ni z na­szej no­wej pro­po­zy­cji. Je­ste­śmy prze­ko­na­ni, że będzie ich co­raz wi­ęcej. Do­kła­da­my wszel­kich sta­rań, aby nasz klient był za­do­wo­lo­ny – ja­ko­ść, ter­mi­no­wo­ść, to tyl­ko nie­które ele­men­ty tej ukła­dan­ki. Wdra­ża­my no­we roz­wi­ąza­nia i tech­no­lo­gie, by uła­twić mu pra­cę, ale ta­kże aby za­ofe­ro­wać wi­ęcej usług. Tech­no­lo­gia „cy­fro­we­go flek­so”, jest sto­sun­ko­wo no­wa i umo­żli­wia dru­ko­wa­nie ety­kiet w ma­łych i śred­nich na­kła­dach czy­li ta­kich, których nie mo­gą za­ofe­ro­wać tra­dy­cyj­ne za­kła­dy flek­so­gra­ficz­ne ze względu na wy­so­kie kosz­ty przy­go­to­wal­ni. A są fir­my, które ma­ją za­po­trze­bo­wa­nie na te­go ty­pu pro­duk­ty. Do tej po­ry zle­ca­ły je gdzie in­dziej ze względu na brak mo­żli­wo­ści pro­duk­cyj­nych, do­ty­czących dru­ko­wa­nia ety­kiet z ro­li. Obec­nie mo­że­my ich ob­słu­żyć, co cie­szy obie stro­ny. Przy­by­wa nam też no­wych zle­ce­nio­daw­ców – ro­snąca licz­ba ma­łych firm spo­żyw­czych, ko­sme­tycz­nych, pi­wo­war­skich czy wi­niar­skich ge­ne­ru­je po­trze­by na różno­rod­ne ety­kiety w ni­ższych na­kła­dach. Na­szą pro­po­zy­cję kie­ru­je­my rów­nież do nich. Za­pra­sza­my wszyst­kich do sko­rzy­sta­nia z na­szej ofer­ty”.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji Po­li­gra­ficz­nej Agen­cji In­for­ma­cyj­nej pai.in­fo.pl

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści