Mi­ędzy­na­ro­do­wy Dzień Dru­kuPoprzedni artykuł 

Ob­cho­dzo­ny 21 pa­ździer­ni­ka Mi­ędzy­na­ro­do­wy Dzień Dru­ku to do­sko­na­ły mo­ment, aby przyj­rzeć się bli­żej ro­li, ja­ką we współcze­snym świe­cie od­gry­wa tech­no­lo­gia dru­ku i sa­ma ko­mu­ni­ka­cja wi­zu­al­na. To wła­śnie druk cy­fro­wy i je­go kre­atyw­ne za­sto­so­wa­nia – obok roz­wi­ązań fo­to­gra­ficz­no­-fil­mo­wych – są naj­sil­niej za­ko­rze­nio­ne w DNA fir­my Ca­non. Sze­ro­kie port­fo­lio pro­duk­tów i usług od lat wy­zna­cza­ją gra­ni­ce in­no­wa­cyj­no­ści w bra­nżach, ta­kich jak po­li­gra­fia, gra­fi­ka ar­ty­stycz­na czy druk prze­my­sło­wy, za­rów­no je­śli cho­dzi o za­sto­so­wa­nia kon­su­menc­kie – do­mo­we – jak i te bi­zne­so­we czy prze­my­sło­we.

Licz­ba za­sto­so­wań dru­ku w na­szym co­dzien­nym oto­cze­niu oraz bra­nż, dla których jest on isot­nym ele­men­tem, jest ogrom­na. Skle­po­we wi­try­ny za­chęca­jące do sko­rzy­sta­nia z no­wej pro­mo­cji, do­mo­we ta­pe­ty i ku­chen­ne ka­fel­ki z per­so­na­li­zo­wa­ny­mi wzo­ra­mi, fo­to­gra­fie w ro­dzin­nych al­bu­mach czy ma­gne­sy na lo­dów­kę, na­wet obi­cia lub fron­ty me­bli, czy ko­lo­ro­wy po­kro­wiec na smart­fon, który wła­śnie trzy­ma­my w rękach – wszyst­kie te apli­ka­cje to efekt nie­ustan­nej ewo­lu­cji, ja­ką tech­no­lo­gia dru­ku prze­by­ła w ostat­nich kil­ku­dzie­si­ęciu la­tach.

Jak to mo­żli­we, że od ty­lu lat tech­no­lo­gie cy­fro­we­go dru­ku Ca­non kreu­ją no­we apli­ka­cje i za­sto­so­wa­nia dla klien­tów, a ta­kże wspie­ra­ją ko­mu­ni­ka­cję wi­zu­al­ną w tak wie­lu bra­nżach? Przyj­rzyj­my się naj­wa­żniej­szym za­sto­so­wa­niom dru­ku w ota­cza­jącej nas rze­czy­wi­sto­ści i prze­śle­dźmy, w którym kie­ryn­ku zmie­rza roz­wój ca­łe­go ryn­ku.

Druk cy­fro­wy – pro­jek­to­wa­nie wra­żeń we wnętrzach

Wy­ko­rzy­sta­nie dru­ku do ara­nża­cji wnętrz to ogrom­na war­to­ść dla do­staw­ców z bra­nży wnętrzar­skiej, gdzie z ro­ku na rok zmie­nia­ją się tren­dy i gu­sta klien­tów.

Wy­obra­źmy so­bie po­kój, na ścia­nach które­go wid­nie­je ta­pe­ta z nie­po­wta­rzal­nym wzo­rem, a jej obraz płyn­nie prze­cho­dzi na drzwi po­miesz­cze­nia. To wła­śnie z po­mo­cą tech­no­lo­gii dru­ku cy­fro­we­go mo­że­my prze­nie­ść ten obraz do wnętrza na­sze­go sa­lo­nu czy ga­bi­ne­tu, a efekt fi­nal­ny będzie nie tyl­ko do­sko­na­łą imi­ta­cją pier­wo­wzo­ru pod względem ko­lo­rów czy na­sy­ce­nia, ale też fak­tu­ry ma­te­ria­łu.

Po­dob­nie jest w przy­pad­ku za­dru­ku podłóg na uży­tek pry­wat­ny czy ko­mer­cyj­ny, np. w lo­ka­lach usłu­go­wych, gdzie przy du­żej licz­bie klien­tów po­wierzch­nie bar­dzo szyb­ko się nisz­czą. Mo­żli­wo­ść ma­so­we­go dru­ku prze­my­sło­we­go na drew­nie, li­no­leum czy in­nych po­wierzch­niach sta­ła się bar­dzo po­pu­lar­ną me­to­dą za­dru­ko­wy­wa­nia podłóg, cha­rak­te­ry­zu­jących się wy­so­ką od­por­no­ścią na uszko­dze­nia, ale ta­kże ła­two­ścią in­sta­la­cji, gdy da­ną po­wierzch­nię chce­my ca­łko­wi­cie zmie­nić lub prze­ara­nżo­wać.

Druk cy­fro­wy – kre­ator do­świad­czeń klien­tów

W prze­strze­niach han­dlu de­ta­licz­ne­go ro­snącą po­pu­lar­no­ścią cie­szą się de­ko­ra­cje ścien­ne, które pod względem fak­tu­ry imi­tu­ją mu­ra­le, prze­obra­ża­jąc zwy­kłą prze­strzeń han­dlo­wą w im­mer­syj­ne do­świad­cze­nie mar­ki. Ale już sa­mo opa­ko­wa­nie pro­duk­tu ta­kże daw­no prze­sta­ło być trak­to­wa­ne tyl­ko ja­ko do­da­tek i pe­łni ro­lę po­wierzch­ni ko­mu­ni­ka­cyj­nej klien­ta z mar­ką. Spe­cja­li­ści za­rządza­jący mar­ką do­sko­na­le zda­ją so­bie spra­wę z te­go, że opa­ko­wa­nie mo­że ko­mu­ni­ko­wać do­dat­ko­we war­to­ści i wpły­wać bez­po­śred­nio na de­cy­zję klien­ta. Świad­czy o tym ta­kże war­to­ść ca­łej bra­nży opa­ko­wań – w 2019 r. glo­bal­na war­to­ść te­go ryn­ku by­ła wy­ce­nia­na na 350,6 mld do­la­rów. A po­nie­waż za­po­trze­bo­wa­nie na nie­stan­dar­do­we, przy­ci­ąga­jące uwa­gę czy przy­ja­zne dla śro­do­wi­ska opa­ko­wa­nia sta­ło się jed­nym z pod­sta­wo­wych ele­men­tów na­szej co­dzien­no­ści, opa­ko­wa­nie zdo­by­ło ran­gę wa­żne­go no­śni­ka in­for­ma­cji w ko­mu­ni­ka­cji.

Dru na żąda­nie – ksi­ążki od ręki

Jed­ną z klu­czo­wych zmian na ryn­ku wy­daw­ni­czym ostat­niej de­ka­dy by­ło po­ja­wie­nie się dru­ku na żąda­nie, który umo­żli­wił dru­ko­wa­nie ksi­ążek w nie­wiel­kich na­kła­dach czy na­wet w po­je­dyn­czych eg­zem­pla­rzach. Wbrew po­wszech­nym opi­niom o śmier­ci dru­ko­wa­nej ksi­ążki na rzecz cy­fro­wych od­po­wied­ni­ków, oka­zu­je się, że ry­nek wy­daw­ni­czy prze­cho­dzi obec­nie swój re­ne­sans. Przy war­to­ści 151 mld USD, glo­bal­ny ry­nek ksi­ążki jest trzy ra­zy wi­ęk­szy od bra­nży mu­zycz­nej i o 15% wi­ęk­szy niż prze­my­sł fil­mo­wy. W 2022 r. łącz­na licz­ba stron ksi­ążek wy­dru­ko­wa­nych cy­fro­wo prze­kro­czy próg 100 mi­liar­dów.

„Fe­no­men tech­no­lo­gii cy­fro­we­go dru­ku po­ka­zu­je, jak in­no­wa­cje w tej dzie­dzi­nie po­tra­fią zmie­nić ca­ły mo­del funk­cjo­no­wa­nia bra­nży, a w kon­se­kwen­cji – obraz ca­łe­go ryn­ku. Wo­bec skróco­ne­go cy­klu ży­cia ksi­ążek i co­raz wi­ęk­szej licz­by ty­tu­łów, cy­fro­wy druk na żąda­nie oka­zał się roz­wi­ąza­niem ide­al­nie do­pa­so­wa­nym do po­trzeb wy­daw­ców, którzy, dzi­ęki dru­kar­niom cy­fro­wym, mo­gą te­raz – do­słow­nie w kil­ka mi­nut – wy­pro­du­ko­wać po­je­dyn­czy eg­zem­plarz ksi­ążki i w kil­ka go­dzin do­star­czyć go do od­bior­cy. Bez pro­duk­cji wy­so­kich na­kła­dów, bez utrzy­my­wa­nia wy­so­kich sta­nów ma­ga­zy­no­wy­ych. To sce­na­riusz po­zo­sta­jący na­dal w sfe­rze ma­rzeń świa­ta dru­ku tra­dy­cyj­ne­go”. – mówi Mi­chał Łep­kow­ski, B2B Sa­les & Mar­ke­ting Di­rec­tor w Ca­non Pol­ska.

Druk w cza­sach ho­me­-of­fi­ce

Obok wspo­mnia­nych wy­żej mo­żli­wo­ści tech­no­lo­gii cy­fro­we­go dru­ku w ob­sza­rze bi­zne­so­wym, dla wi­ęk­szo­ści z nas naj­bar­dziej „na­tu­ral­nym śro­do­wi­skie­m” dru­ku za­wsze będzie biu­ro, miej­sce, w których sa­mi naj­częściej ko­rzy­sta­my z tych urządzeń. Wy­da­rze­nia ostat­nich mie­si­ęcy i go­spo­dar­czy lock­down zmie­ni­ły nie­co ten układ – dla wie­lu z nas dom jest te­raz ta­kże tym­cza­so­wym biu­rem, a często rów­nież i przed­szko­lem lub szko­łą. Dla­te­go też w prak­ty­ce do­mo­wa dru­kar­ka sta­ła się urządze­niem „do za­dań spe­cjal­ny­ch” – dru­kujemy na niej już nie tyl­ko po­je­dyn­cze do­ku­men­ty czy szkol­ną pra­cę do­mo­wą, ale ta­kże fir­mo­we fak­tu­ry i pre­zen­ta­cje, szkol­ne wy­pra­co­wa­nia i no­tat­ki z ostat­nich za­jęć czy zdjęcia z week­en­do­wych wy­jaz­dów czy wa­ka­cji.

„Ska­la za­sto­so­wań dru­ku i na­rzędzi obra­zo­wa­nia w co­dzien­nym ży­ciu jest ogrom­na. Sz­cze­gól­nie w obec­nych, trud­nych cza­sach, kie­dy sta­ra­my się w mo­żli­wie kre­atyw­ny spo­sób wy­pe­łnić nasz czas spędza­ny w do­mu i łączyć go z obo­wi­ąz­ka­mi na­tu­ry za­wo­do­wej. Pa­trząc na eko­sys­tem roz­wi­ązań obra­zo­wa­nia Ca­non – eko­no­micz­ne dru­kar­ki atra­men­to­we PIXMA czy la­se­ro­we i-SENSYS, pro­fe­sjo­nal­ne bez­lu­ster­kow­ce se­rii EOS R czy li­nię Po­we­rShot dla en­tu­zja­stów, czy cho­ćby apli­ka­cje mo­bil­ne do ła­twe­go za­rządza­nia mul­ti­me­dia­mi z po­zio­mu smart­fo­na – do­star­cza­my użyt­kow­ni­kom kom­plet­ne śro­do­wi­sko do ko­mu­ni­ko­wa­nia się za po­mo­cą wi­zu­al­nych środ­ków prze­ka­zu. A ko­mu­ni­ku­jąc się obra­zem – ko­mu­ni­ku­je­my też war­to­ści. Dla­te­go cie­szę się, że Ca­non ma swój wkład w two­rze­nie tak in­no­wa­cyj­nych tech­no­lo­gii – tech­no­lo­gii, które de­ter­mi­nu­ją roz­wój kul­tu­ry obra­zu na tak wie­lu po­la­ch”. – mówi Mar­cin No­coń, Co­un­try Di­rec­tor, ITCG, Ca­non 4CE.

Z na­dzie­ją w przy­szło­ść

Druk to po­tężny język ko­mu­ni­ka­cji obra­zem, obec­ny na różnych po­lach na­sze­go ży­cia. Za je­go po­śred­nic­twem ko­mu­ni­ku­je­my się z part­ne­ra­mi bi­zne­so­wy­mi, oto­cze­niem, klien­ta­mi czy ro­dzi­ną i bli­ski­mi – np. w po­sta­ci dru­ko­wa­nych zdjęć ja­ko no­śni­kach ulot­nych wspo­mnień. Druk ar­ty­stycz­ny jest no­śni­kiem ar­ty­stycz­nej wi­zji twór­ców – fo­to­gra­fów, gra­fi­ków czy in­sta­la­to­rów, którzy prze­kła­da­ją swo­je pra­ce na fi­zycz­ne no­śni­ki obec­nie pre­zen­to­wa­ne sze­ro­kiej pu­blicz­no­ści w mu­ze­ach i ga­le­riach.

Jed­no­cze­śnie tech­no­lo­gie cy­fro­we­go dru­ku, które za tym sto­ją sto­ją, roz­wi­ja­ją się w ogrom­nym tem­pie. Nie tyl­ko od­po­wia­da­jąc na te­ra­źniej­sze po­trze­by i tren­dy, ale kreu­jąc no­we za­sto­so­wa­nia i apli­ka­cje, które prze­ni­ka­ją do na­sze­go ży­cia, mniej lub bar­dziej za­uwa­ża­ne. Kre­owa­nie tych do­świad­czeń i bu­do­wa­nie re­la­cji na li­nii czło­wie­k-o­bra­z-tech­no­lo­gia od za­wsze by­ło mi­sją Ca­non, ja­ko do­staw­cy z naj­wi­ęk­szym port­fo­lio roz­wi­ązań dru­ku cy­fro­we­go na świe­cie.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji fir­my Ca­non

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści