O per­so­na­li­za­cji ja­ko aspek­cie prze­wa­gi ryn­ko­wej w pod­ca­ście „Ro­zmo­wy o dru­ku”Poprzedni artykuł 

W cza­sach, gdy do­cie­ra­ją do nas roz­ma­ite tre­ści po­cho­dzące z ka­na­łów cy­fro­wych, wy­ko­rzy­sta­nie dru­ku per­so­na­li­zo­wa­ne­go to do­bry spo­sób na to, by zwrócić uwa­gę od­bior­cy prze­ka­zu mar­ke­tin­go­we­go. In­dy­wi­du­al­na tre­ść ad­re­so­wa­na do kon­kret­nej oso­by mo­że wy­wo­łać u niej po­zy­tyw­ne emo­cje i dać jej po­czu­cie wy­jąt­ko­wo­ści.

W dru­ku per­so­na­li­zo­wa­nym do­sto­so­wu­je­my różne for­my pro­jek­tu do in­dy­wi­du­al­nych po­trzeb klien­ta. Mo­żli­wo­ści jest wie­le – mo­gą to być per­so­na­li­zo­wa­ne prze­sy­łki, ga­dże­ty z je­go imie­niem i na­zwi­skiem, na­dru­ko­wa­ne ko­dy nu­me­rycz­ne lub ko­dy QR. Wszyst­kie te za­bie­gi słu­żą na­drzęd­ne­mu ce­lo­wi, ja­kim jest wzbu­dze­nie w ad­re­sa­cie po­czu­cia wy­jąt­ko­wo­ści. Ten emo­cjo­nal­ny aspekt jest nie­zwy­kle istot­ny. Zda­ją so­bie z nie­go spra­wę wy­daw­cy i agen­cje re­kla­mo­we, którzy w swo­ich kam­pa­niach si­ęga­ją po per­so­na­li­zo­wa­ne tre­ści.

O tym, w ja­ki spo­sób druk per­so­na­li­zo­wa­ny mo­żna wy­ko­rzy­sty­wać w bi­zne­sie i w prze­ka­zach mar­ke­tin­go­wych roz­ma­wia­li eks­per­ci z bra­nży wy­daw­ni­czej, którzy wzi­ęli udział w ko­lej­nym od­cin­ku pod­ca­stu z se­rii „Ro­zmo­wy o dru­ku” re­ali­zo­wa­nej przez Ca­non Pol­ska. Go­śćmi dzien­ni­ka­rza Ja­ku­ba Łu­kow­skie­go by­li: Mag­da­le­na Woj­ta­now­ska, pro­ject me­na­dżer­ka i kie­row­nicz­ka pro­mo­cji w Wy­daw­nic­twie Otwar­te, zaj­mu­jąca się im­prin­tem Mo­on­dri­ve oraz Mag­da­le­na Świa­tły, kie­row­nicz­ka biu­ra ob­słu­gi klien­ta w dru­kar­ni in­ter­ne­to­wej Ope­nPrint. Fir­mę Ca­non Pol­ska re­pre­zen­to­wał Mi­chał Mły­nar­czyk, eks­pert zaj­mu­jący się dru­kiem ma­ło­for­ma­to­wym.

Od wi­zy­tów­ki do praw­dzi­wych bia­łych kru­ków

Bez wąt­pie­nia, naj­po­pu­lar­niej­szą for­mą dru­ku per­so­na­li­zo­wa­ne­go jest zwy­kła wi­zy­tów­ka z imie­niem, na­zwi­skiem i da­ny­mi kon­tak­to­wy­mi da­nej oso­by. Już mniej oczy­wi­stym, ale ostat­nio do­ść po­wszech­nym przy­kła­dem je­go uży­cia jest per­so­na­li­zo­wa­na gla­zu­ra – klient mo­że po­kryć ścia­ny w swo­im miesz­ka­niu płyt­ka­mi z wy­bra­ny­mi przez sie­bie wzo­ra­mi. Po­dob­ny przy­kła­dem są per­so­na­li­zo­wa­ne ta­pe­ty.

O ile per­so­na­li­za­cje w zle­ce­niach agen­cji re­kla­mo­wych są po­pu­lar­ne i re­gu­lar­nie za­ma­wia­ne przez klien­tów, to w wy­daw­nic­twach wy­ko­rzy­sty­wa­nie per­so­na­li­zo­wa­ne­go dru­ku ci­ągle ogra­ni­cza się do wy­bra­nych sy­tu­acji. Naj­częściej jest to opra­wia­nie eg­zem­pla­rza re­cen­zenc­kie­go pod kątem da­nej oso­by czy wy­da­wa­nie ksi­ążek oko­licz­no­ścio­wych, ze spe­cjal­ny­mi hi­sto­ria­mi lub opo­wia­da­nia­mi, które od­no­szą się do ad­re­sa­ta po­da­run­ku. Im bar­dziej uni­kal­ny, pro­jekt, tym chęt­niej wy­daw­nic­twa wy­cho­dzą po­za sche­mat.

Szu­ka­jąc spo­so­bu do­tar­cia do mło­dych od­bior­ców, wy­ko­rzy­stu­je­my w na­szym wy­daw­nic­twie różne for­my dru­ku per­so­na­li­zo­wa­ne­go. Są to for­my tek­sto­we, ko­dy QR i ko­dy nu­me­rycz­ne, a ta­kże różno­rod­ne za­bie­gi gra­ficz­ne jak np. umiesz­cze­nie na skrzy­de­łkach okła­dek spe­cjal­nych pól, które mo­gą być wy­ko­rzy­sty­wa­ne przez czy­tel­ni­ka do wkle­je­nia wła­sne­go zdjęcia i spe­cjal­nej le­gi­ty­ma­cji. Ta­kie pro­jek­ty spo­tka­ły się z bar­dzo po­zy­tyw­nym od­bio­rem czy­tel­ni­ków. Druk per­so­na­li­zo­wa­ny za­mie­nia ksi­ążki w praw­dzi­we bia­łe kru­ki, które ma­ją wy­jąt­ko­wą war­to­ść za­rów­no dla au­to­ra, wy­daw­nic­twa, jak i dla klien­tów – mówi Mag­da­le­na Woj­ta­now­ska z Wy­daw­nic­twa Otwar­te.

Mo­żna wy­od­ręb­nić dwa ro­dza­je per­so­na­li­za­cji. Pierw­sza, „na­kła­do­wa”, ozna­cza two­rze­nie pro­duk­tów ta­kich jak np. ka­ta­lo­gi, znacz­ki, dłu­go­pi­sy czy wi­zy­tów­ki z uwzględ­nie­niem in­dy­wi­du­al­nych ocze­ki­wań klien­ta do­ty­czących ca­łej se­rii. W dru­gim przy­pad­ku mówi­my o per­so­na­li­za­cji „sz­tu­ko­we­j”, czy­li per­so­na­li­za­cji ka­żdej sztu­ki da­nej for­my wy­daw­ni­czej – i tu się oka­zu­je, że klien­ci często nie uświa­da­mia­ją so­bie, jak wie­le różnych po­my­słów mo­żna re­ali­zo­wać. Nie kry­ją za­sko­cze­nia, gdy do­wia­du­ją się, że mo­gą za­mówić kil­ka sztuk za­pro­szeń ad­re­so­wa­nych do kon­kret­nych osób, ze spe­cjal­ną, in­dy­wi­du­al­ną de­dy­ka­cją, co eli­mi­nu­je ko­niecz­no­ść ręcz­ne­go wy­pi­sy­wa­nia imie­nia i na­zwi­ska ad­re­sa­ta – mówi Mag­da­le­na Świa­tły z fir­my Ope­nPrint.

Tech­no­lo­gicz­nie wszyst­ko jest dzi­siaj mo­żli­we

Co po­wstrzy­mu­je wy­daw­nic­twa przed tym, by chęt­niej si­ęga­ły po per­so­na­li­za­cję? Dla­cze­go nie są wy­ko­rzy­sty­wa­ne do­stęp­ne mo­żli­wo­ści tech­no­lo­gicz­ne – druk po­je­dyn­czych eg­zem­pla­rzy ksi­ążki, która mo­że różnić się tre­ścią od in­nych eg­zem­pla­rzy w da­nej se­rii? We­dług Mi­cha­ła Mły­nar­czy­ka z Ca­non Pol­ska, je­ste­śmy na ta­kim eta­pie roz­wo­ju spe­cja­li­stycz­ne­go opro­gra­mo­wa­nia, że wy­druk ści­śle okre­ślo­nej licz­by eg­zem­pla­rzy nie jest ani kosz­tow­ny, ani skom­pli­ko­wa­ny tech­no­lo­gicz­nie. Ta funk­cjo­nal­no­ść jest do­stęp­na za­rów­no dla wy­daw­nictw, jak i klien­tów in­dy­wi­du­al­nych.

Za­awan­so­wa­ne opro­gra­mo­wa­nia sto­so­wa­ne przez dru­kar­nie, jak i po­pu­lar­no­ść tech­no­lo­gii cy­fro­wych, po­zwa­la­ją na re­ali­za­cję naj­bar­dziej wy­szu­ka­nych zle­ceń. Mo­żna w ka­żdej chwi­li uru­cho­mić do­druk ma­łej licz­by ksi­ążek, które – sta­no­wi­ąc część wi­ęk­sze­go na­kła­du – mo­gą mieć ce­chy, ele­men­ty per­so­na­li­zo­wa­ne. Mo­żli­wa jest re­ali­za­cja ka­żde­go pro­jek­tu wy­daw­ni­cze­go, w którym część na­kła­du będzie per­so­na­li­zo­wa­na i nie trze­ba oba­wiać się wy­so­kich kosz­tów – mówi eks­pert.

Nie­ste­ty, klu­czo­wym wy­zwa­niem przed ja­ki­mi sto­ją wy­daw­nic­twa i fir­my re­kla­mo­we jest bu­do­wa­nie u klien­ta świa­do­mo­ści te­go, jak wie­le mo­żli­wo­ści ofe­ru­ją współcze­sne dru­kar­nie. Wła­ści­wa edu­ka­cja w tej kwe­stii mo­że nie tyl­ko zwi­ęk­szyć po­pyt na per­so­na­li­zo­wa­ne pro­duk­ty, ale rów­nież otwo­rzyć no­we ryn­ki zby­tu, czy­ni­ąc per­so­na­li­zo­wa­ny druk in­te­gral­nym ele­men­tem stra­te­gii wy­daw­ni­czej i mar­ke­tin­go­wej.

Pod­cast do­stęp­ny jest na po­pu­lar­nych plat­for­mach pod­ca­sto­wych oraz na stro­nie:
https://www.ca­non.pl/bu­si­nes­s/in­si­ght­s/ar­tic­le­s/po­ten­cja­l-per­so­na­li­za­cji­-dru­ku/

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji fir­my Ca­non

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści