Polska jest ważnym producentem opakowań, a branża od lat utrzymywała niskie zadłużenie w stosunku do wielkości swojego sektora. Przez pierwszy rok pandemii zdołała zachować dobrą kondycję finansową, jednak następny rok przyniósł już oznaki lekkiego pogorszenia. Długi producentów wzrosły o 13,6 proc. r/r, do kwoty 56 mln zł – podaje Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej. W najbliższym czasie wytwórców opakowań czekają kolejne wyzwania, jak drożejące surowce czy konieczność inwestycji w ekologiczne linie produkcyjne.
W 2020 r. sektor opakowań okazał się wyjątkowo odporny na zawirowania, jakie przyniosła pandemia. Według raportu „Jak opakować przyszłość? Branża opakowań w czasach zielonej transformacji” przygotowanego w listopadzie 2021 r. przez analityków Banku Pekao, udało jej się w tym czasie utrzymać trend wzrostowy dla wartości sprzedanej produkcji (+1,2 proc. r/r), podczas gdy w całym przemyśle produkcja spadła o 3,4 proc. r/r. Sektor imponował dobrą kondycją także na przestrzeni ostatniej dekady. W ciągu 10 lat polskim producentom udało się podwoić wartość sprzedaży do poziomu blisko 45 mld zł.
– Branża opakowań w Polsce charakteryzuje się bardzo niskim zadłużeniem, jak na jej wielkość. Jednak w ciągu ostatniego roku widzimy w KRD przyrost zaległości. Liczba wpisanych do naszego rejestru producentów zwiększyła się o ponad jedną czwartą. Teraz to 736 firm. O 6,7 mln zł wzrosła też kwota zadłużenia i obecnie produkujący opakowania są winni swoim wierzycielom 56 mln zł. Warto zauważyć, że wcześniej branża nie odnotowywała tak dużych skoków zadłużenia. Największe zaległości, wynoszące 33,8 mln zł, mają do spłacenia twórcy opakowań z tworzyw sztucznych. Producenci opakowań z papieru lub tektury powinni oddać swoim wierzycielom 15,1 mln zł. Z kolei 6,8 mln zł do spłacenia mają producenci opakowań drewnianych. Najmniej zadłużone są firmy wytwarzające je z metalu. Do uregulowania pozostaje im zaledwie 269 tys. zł – wskazuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Leasing głównym wierzycielem
Ponad połowa sumy zadłużenia branży należy do spółek z ograniczoną odpowiedzialnością (29,2 mln zł). Na drugim miejscu plasują się jednoosobowe działalności gospodarcze z kwotą ponad 15,1 mln zł do spłacenia.
Firmy produkujące opakowania zadłużyły się najbardziej u firm leasingowych. W Krajowym Rejestrze Długów zaległości wobec nich sięgają niemal 20 mln zł. Na spłacenie ponad 11 mln zł czeka z kolei branża finansowa, w tym głównie banki. Ponad 7,7 mln zł próbują odzyskać wtórni wierzyciele (firmy windykacyjne i fundusze sekurytyzacyjne).
W podziale na regiony, najwyższy poziom zadłużenia notuje województwo pomorskie, gdzie wytwórcy opakowań powinni uregulować ponad 19 mln zł. Kolejne jest Mazowsze z 9,3 mln zł zaległości. W pierwszej trójce znalazło się także Podkarpacie z 6,8 mln zł przeterminowanych zobowiązań. Najmniejsze zadłużenie notują kolejno województwa: opolskie, podlaskie i lubelskie.
Branża opakowaniowa sama jest też wierzycielem. Dłużnicy są jej winni 18 mln zł. Na największe sumy producenci czekają od innych przetwórców przemysłowych (6,9 mln zł) oraz od handlu (6,5 mln zł).
Coraz większe obowiązki dla producentów
Kondycja finansowa producentów opakowań jest ważna w kontekście czekających ją wyzwań. Jednym z nich jest legislacja. Od 1 lipca 2021 r. UE wprowadziła nakaz wyeliminowania z obrotu wielu jednorazowych produktów, w tym opakowań np. pojemników styropianowych (The Single-Use Plastics Directive). Zakaz już obowiązuje w wielu krajach, ale Polska nie zdążyła jeszcze uchwalić odpowiednich przepisów. Według zapowiedzi mają one wejść w życie w 2022 r.
Z kolei z początkiem bieżącego roku weszły w życie dwa nowe rozporządzenia dotyczące recyklingu odpadów opakowaniowych. Jedno z nich określa dla producentów roczne poziomy recyklingu ich wyrobów w perspektywie od 2022 do 2030 r. Co roku będą oni zobowiązani do osiągania coraz wyższych pułapów.
Trwają też prace nad ustawą o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP), która zakłada, że wprowadzający opakowywania na rynek będą musieli zadbać o nie także po ich przetworzeniu przez konsumenta. Oznacza to ich udział w kosztach selektywnej zbiórki odpadów opakowaniowych, ich segregacji i przygotowaniu do recyklingu. Nowością na polskim rynku będzie także system kaucyjny, nad którym pracuje obecnie rząd. Na razie jest on w fazie szeroko zakrojonych konsultacji, w których uczestniczą przedstawiciele wielu sektorów.
– Nowe regulacje dotyczące opakowań to nie tylko kwestia samych producentów, ale również innych gałęzi gospodarki, takich jak handel, branża spożywcza czy jednostki samorządu terytorialnego, które obecnie są odpowiedzialne za gospodarkę odpadami w regionach. Presja ekologiczna stanowi dziś największe wyzwanie sektora opakowań, ale nie pozostanie ona bez wpływu na innych uczestników rynku, w tym także na końcowych użytkowników produktów. Nasze podejście do ekologii jest więc kluczowe i dobrze, aby największa zmiana w tym zakresie dokonała się najpierw w świadomości konsumentów. Przykładowo, projekt systemu kaucyjnego ma sprawić, że objęte nim opakowanie będzie miało wartość dla konsumenta, który zamiast je wyrzucić, odniesie je do punktu detalicznego, w którym odzyska kaucję. System musi być więc nie tylko proekologiczny, ale też przyjazny dla konsumentów, po to, by chcieli się włączyć we wspólny wysiłek. Dopiero zaangażowanie wszystkich interesariuszy będzie kluczem do sukcesu efektywnego działania systemu – mówi Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy, partnera Krajowego Rejestru Długów.
Jednocześnie na sytuację branży wpływa także otoczenie rynkowe. Producenci opakowań muszą mierzyć się z wahającymi się cenami surowców oraz ich niedoborami na rynku. W 2021 wiele podstawowych materiałów do produkcji notowało rekordowe stawki (na przykład polimery służące do produkcji tworzyw sztucznych).
Na podstawie informacji firmy ZOOM bsc