Pierw­sza w Pol­sce ma­szy­na Fu­ji­film Re­vo­ria Press PC 1120 w fir­mie Blu­ejet z Gda­ńskaPoprzedni artykuł 

Agnieszka Głowacka, Wojciech Bartczak (Fujifilm)
Agniesz­ka Gło­wac­ka, Woj­ciech Bart­czak (Fu­ji­film)

„To je­dy­na cy­fro­wa ma­szy­na na ryn­ku, która po­tra­fi wy­dru­ko­wać pi­ęk­ne i rów­ne aple” – tak o pierw­szym wdro­żo­nym w Pol­sce urządze­niu Fu­ji­film Re­vo­ria Press PC 1120 mówi Piotr Ka­czo­row­ski, będący – wspól­nie z bra­tem Pa­włem – wła­ści­cie­lem fir­my Blu­ejet, która zde­cy­do­wa­ła się na za­kup te­go in­no­wa­cyj­ne­go roz­wi­ąza­nia. Jak po­da­je Fu­ji­film, ko­lej­ne kon­trak­ty na do­sta­wę ma­szyn Re­vo­ria do dru­ka­rń z na­sze­go kra­ju są fi­na­li­zo­wa­ne, co – zda­niem pro­du­cen­ta – po­twier­dza, że ta sto­sun­ko­wo no­wa ma­szy­na w je­go ofer­cie pod­bi­ja ry­nek nie tyl­ko na świe­cie, ale ta­kże w Pol­sce. Dzie­je się tak ze względu na mo­żli­wo­ści ofe­ro­wa­ne przez to urządze­nie, które – co po­twier­dzają użyt­kow­ni­cy tych ma­szyn – za­pew­nia im prze­wa­gę kon­ku­ren­cyj­ną.

Blu­ejet to prężnie dzia­ła­jąca, wy­so­ce zauto­ma­ty­zo­wa­na fir­ma, po­sia­da­jąca bo­ga­ty park ma­szy­no­wy (w tym – jak po­da­je Piotr Ka­czo­row­ski – ja­ko je­dy­na w Pol­sce fir­ma po­li­gra­ficz­na ma­jąca 3 ro­bo­ty wspo­ma­ga­jące jej pra­cę). Od lat sta­wia na nie­tu­zin­ko­we roz­wi­ąza­nia, kom­plek­so­wo­ść usług, in­no­wa­cyj­no­ść i au­to­ma­ty­za­cję oraz eko­lo­gię. Jak za­pew­nia­ją jej wła­ści­cie­le, sło­wa „kre­atyw­no­ść, rze­tel­na ob­słu­ga, ter­mi­no­wo­ść, wy­so­ka ja­kość” ma­ją tu od lat du­że zna­cze­nie. Fir­ma sta­le in­we­stu­je, by móc re­ali­zo­wać cie­ka­we apli­ka­cje, które na­stęp­nie ofe­ru­je swo­im klien­tom. Wszyst­ko po to, by z ko­lei ich pro­dukt mógł być wy­dru­ko­wa­ny spraw­nie i w wy­so­kiej ja­kości, a jed­no­cze­śnie, by wy­różniał mar­kę zle­ce­nio­daw­cy. Na re­ali­za­cję tych za­ło­żeń pra­cu­je tu nie­mal 100 osób, które bu­du­ją suk­ces fir­my. Blu­ejet ob­słu­gu­je swo­ich klien­tów kom­plek­so­wo – od po­my­słu, po­przez je­go re­ali­za­cję, na do­sta­wie fi­nal­ne­go pro­duktu ko­ńcząc i – jak za­pew­nia Piotr Ka­czo­row­ski – nie jest to ob­słu­ga stan­dar­do­wa. „Zaw­sze sta­ra­my się kre­ować no­we po­my­sły – mówi – ofe­ro­wać no­we roz­wi­ąza­nia i za­ra­żać ty­mi ide­ami na­szych klien­tów. Ich re­ali­za­cja nie by­ła­by jed­nak mo­żli­wa bez in­no­wa­cyj­nych ma­szyn, a do ta­kich na­le­ży ostat­ni nasz za­kup – Fu­ji­film Re­vo­ria Press PC 1120. Prze­jęła tu pra­cę z urządze­nia in­ne­go pro­du­cen­ta i nie­mal od ra­zu dwu­krot­nie zwi­ęk­szy­ła na­szą wy­daj­no­ść w za­kre­sie dru­ku cy­fro­we­go”.

„We wszyst­kich te­stach Fu­ji­film Re­vo­ria wy­pa­dła naj­le­pie­j”

Kie­dy w fir­mie Blu­ejet po­ja­wił się po­my­sł za­ku­pu now­szej ma­szy­ny do dru­ku cy­fro­we­go, fir­ma przyj­rza­ła się ofer­cie kil­ku pro­du­cen­tów. Mi­mo iż z Fu­ji­film Blu­ejet współpra­cu­je od lat, ce­ni so­bie te­go do­staw­cę, je­go pro­duk­ty, ser­wis i wza­jem­ne re­la­cje, to jed­nak przed ka­żdym za­ku­pem te­stu­je urządze­nia różnych pro­du­cen­tów. „We wszyst­kich te­stach Fu­ji­film Re­vo­ria Press PC 1120 wy­pa­da­ła naj­le­piej, a w za­kre­sie dru­ko­wa­nia rów­nych apli nie ma na ryn­ku żad­nej kon­ku­ren­cji – mówi Piotr Ka­czo­row­ski. – In­no­wa­cyj­na, 10-bi­to­wa głębia barw za­sto­so­wa­na w tym roz­wi­ąza­niu jest prze­wa­gą Fu­ji­film nad in­ny­mi pro­du­cen­ta­mi, ofe­ru­jący­mi urządze­nia ba­zu­jące na głębi 8-bi­to­we­j”.

Mówi Agniesz­ka Gło­wac­ka, Bu­si­ness De­ve­lop­ment Ma­na­ger POD w fir­mie Fu­ji­film: „10-bi­to­wa głębia da­je mo­żli­wo­ść od­wzo­ro­wa­nia po­nad mi­liar­da barw, co gwa­ran­tu­je ja­ko­ść na po­zio­mie tech­no­lo­gii of­f­se­to­wej. Re­vo­ria za­pew­nia mo­żli­wo­ść dru­ko­wa­nia z pręd­ko­ścią do 120 A4 na mi­nu­tę, nie­za­le­żnie od podło­ża, w tym ta­kże sto­so­wa­ne­go przy uni­kal­nych pro­duk­tach ko­ńco­wych, co otwie­ra przed użyt­kow­ni­ka­mi te­go urządze­nia sze­ro­kie mo­żli­wo­ści”.

Fu­ji­film Re­vo­ria Press PC 1120 umo­żli­wia dru­ko­wa­nie dwu­stron­ne, w sze­ściu ko­lo­rach w jed­nym prze­bie­gu: CMYK plus dwa do­dat­ko­we (do wy­bo­ru spo­śród sze­ściu do­stęp­nych ko­lo­rów spe­cjal­nych). Blu­ejet nie wy­ko­rzy­stu­je jesz­cze wszyst­kich funk­cji ma­szy­ny, ale już za­uwa­ża jej zna­cząco wi­ęk­szą wy­daj­no­ść niż urządze­nia, na których fir­ma pra­co­wa­ła do tej po­ry. „Ma­my tu znacz­nie szyb­sze pa­so­wa­nie, co po­wo­du­je oszczęd­no­ści cza­su. Ma­szy­na au­to­ma­tycz­nie kon­tro­lu­je nam też sta­bil­no­ść ko­lo­ry­stycz­ną w trak­cie dru­ku. Dzi­ęki jej au­to­ma­ty­za­cji mo­gli­śmy kil­ku na­szych pra­cow­ni­ków od­de­le­go­wać do in­nych za­dań, co rów­nież sta­no­wi dla nas ogra­ni­cze­nie kosz­tów” – mówi Piotr Ka­czo­row­ski. Co wi­ęcej, jak pod­kre­śla, otwie­ra ona przed użyt­kow­ni­ka­mi ta­kże no­we mo­żli­wo­ści. Blu­ejet przy­mie­rza się m.in. do dru­ko­wa­nia opa­ko­wań na ma­szy­nie Re­vo­ria, które – jak za­po­wia­da Piotr Ka­czo­row­ski – z pew­no­ścią będą wy­różnia­ły znaj­du­jący się we­wnątrz pro­dukt, a ta­kże różne­go ro­dza­ju za­bez­pie­czeń, z który­mi in­ne ma­szy­ny cy­fro­we nie da­ją so­bie ra­dy. To jed­nak tyl­ko nie­które z po­my­słów wy­ko­rzy­sta­nia te­go in­no­wa­cyj­ne­go urządze­nia. Jak po­da­je pro­du­cent de­dy­ko­wa­ne jest ono m.in. dru­kar­niom, które szu­ka­ją al­ter­na­tyw­ne­go urządze­nia dla mniej­szych na­kła­dów, będące­go gwa­ran­cją opła­cal­no­ści te­go ty­pu pro­duk­cji (do­ty­czy to za­rów­no dru­ka­rń of­f­se­to­wych czy flek­so­gra­ficz­nych). „Re­vo­ria Press PC 1120 jest ma­szy­ną, będącą do­sko­na­łym uzu­pe­łnie­nie dla tra­dycyjnych tech­no­lo­gii – kon­ty­nu­uje Agniesz­ka Gło­wac­ka. – Jest opła­cal­na w kon­te­kście dru­ko­wa­nia na niej za­rów­no mniej­szych, jak rów­nież wy­so­kich na­kła­dów. Wszyst­ko od­by­wa się tu spraw­nie, z naj­wy­ższą ja­ko­ścią bez za­ci­ęć pa­pie­ru czy opóźnie­ń”. Jest to mo­żli­we mi­ędzy in­ny­mi dzi­ęki pod­ci­śnie­nio­we­mu po­daj­ni­ko­wi do wy­dru­ków (rów­nież do wy­dru­ków ban­ne­ro­wych), który za­pew­nia spraw­ne po­bie­ra­nie dłu­gich i trud­nych podło­ży nie­za­le­żnie od ich gra­ma­tu­ry: „War­to wspo­mnieć – mówi Agniesz­ka Gło­wac­ka – że Re­vo­ria umo­żli­wia za­sto­so­wa­nie w ra­mach jed­ne­go zle­ce­nia dwóch z sze­ściu do­stęp­nych do­dat­ko­wych ko­lo­rów. Stan­dar­dem w ma­szy­nie jest CMYK i na nim ak­tu­al­nie ba­zu­je Blu­ejet, ale mo­żna do nie­go w do­wol­nym mo­men­cie do­dać wy­bra­ne dwa ko­lo­ry spe­cjal­ne – bia­ły, zło­ty, srebr­ny, różo­wy (gwa­ran­tu­jący naj­szer­szy ga­mut ko­lo­rystyczny – jak za­pew­nia fir­ma – wśród ma­szyn pra­cu­jących w tech­no­lo­gii elek­tro­sta­tycz­nej na ryn­ku) czy to­ner prze­zro­czy­sty (dla podło­ży gład­kich bądź fak­tu­ro­wa­nych). Co war­to pod­kre­ślić – ko­lor bia­ły otwie­ra przed użyt­kow­ni­ka­mi ma­szy­ny Re­vo­ria in­ne sek­to­ry, ja­ki­mi są np. dru­ko­wa­nie ety­kiet czy za­dru­ko­wy­wa­nie fo­lii”. Piotr Ka­czo­row­ski po­twier­dza, że wy­dru­ki na tych ma­te­ria­łach, ale ta­kże in­nych, z który­mi kon­ku­ren­cyj­ne urządze­nia cy­fro­we nie da­ją so­bie ra­dy, wygląda­ją – w przy­pad­ku ma­szy­ny Re­vo­ria – re­we­la­cyj­nie. Co wi­ęcej – dru­ko­wa­ne na tej ma­szy­nie fo­lie nie skle­ja­ją się w sto­sie, dzi­ęki spe­cjal­nemu mo­du­ło­wi Sta­tic Eli­mi­na­tor.

„W za­le­żno­ści od pro­jek­tu, ja­ki chce­my wy­dru­ko­wać, to­ne­ry spe­cjal­ne mo­żna wy­ko­rzy­stać tu ja­ko pod­kła­do­we lub wierzch­nie – na­no­szo­ne po CMYK-u – do­da­je To­masz Wróblew­ski, Gra­phics BD Di­rec­tor w pol­skim od­dzia­le fir­my Fu­ji­film. – Ja­ko pod­kła­do­we ko­lo­ry wy­ko­rzy­sty­wa­ne są: zło­ty, srebr­ny, bia­ły i różo­wy, ja­ko wierzch­nie – wszyst­kie wy­żej wy­mie­nio­ne plus to­ner prze­zro­czy­sty, który za­pew­nia efekt la­kie­ru wy­bi­ór­cze­go. Mo­żna go rów­nież wy­ko­rzy­stać do po­kry­cia ca­łe­go wy­dru­ku, jak dzie­je się to w przy­pad­ku wy­ko­rzy­sty­wa­nia tra­dy­cyj­ne­go la­kie­ru. Wszyst­ko to mo­że wpły­nąć na atrak­cyj­no­ść pro­duk­tu ko­ńco­we­go i umo­żli­wia re­ali­za­cję na­wet bar­dzo skom­pli­ko­wa­nych pro­jek­tów”. „Jed­nak, co bar­dzo wa­żne – pod­kre­śla Piotr Ka­czo­row­ski – te­go ro­dza­ju pro­ce­sy mu­sia­ły­by być re­ali­zo­wa­ne na in­nych ma­szy­nach, a na­wet – w przy­pad­ku nie­których prac – mu­sia­ły­by być zle­ca­ne na ze­wnątrz, co zna­cząco wy­dłu­ża­ło­by pro­duk­cję. W ma­szy­nie Fu­ji­film Re­vo­ria PC1120 mo­że to dziać się w jed­nym prze­bie­gu, co jest ko­lej­ną za­le­tą te­go urządze­nia”.

„Mo­żli­wo­ści tej ma­szy­ny są ogrom­ne, a ogra­ni­cza je je­dy­nie wy­obra­źnia użyt­kow­ni­ka – do­da­je Agniesz­ka Gło­wac­ka. – Co wi­ęcej, mo­że ona być de­dy­ko­wa­na za­rów­no nie­wiel­kiej fir­mie, która ma cie­ka­wy po­my­sł na dru­ko­wa­nie np. wy­so­kiej ja­ko­ści zdjęć, al­bu­mów czy ka­ta­lo­gów ar­ty­stycz­nych, bo ma­szy­na osi­ąga ta­ką ja­ko­ść i ta­kie na­sy­ce­nie barw, ja­kich ocze­ku­ją te­go ro­dza­ju wy­ma­ga­jący klien­ci, ale ta­kże wi­ęk­szej dru­kar­ni, która chce zdy­wer­sy­fi­ko­wać swo­ją pro­duk­cję po­mi­ędzy dwie tech­no­lo­gie tak, aby by­ła ona bar­dziej opła­cal­na bądź dla ka­żdej, która szu­ka dla sie­bie no­wych kie­run­ków. Tu przy­kła­dem mo­gą być wspo­mnia­ne opa­ko­wa­nia bądź ety­kie­ty, które otwie­ra­ją no­we mo­żli­wo­ści przed klien­ta­mi do­tych­czas nie dzia­ła­jący­mi w tych sek­to­rach. Re­vo­ria do­sko­na­le spraw­dzi się ta­kże u pro­du­cen­tów ksi­ążek, którzy mo­gą na niej dru­ko­wać mniej­sze na­kła­dy, ale po­ra­dzi so­bie też przy wo­lu­me­nach rzędu 200 ty­si­ęcy eg­zem­pla­rzy i wi­ęk­szy­ch”.

Piotr Ka­czo­row­ski do­da­je: „Wa­żnym jest, że ma­szy­na ta za­pew­nia sta­bil­no­ść pro­duk­cji i jej jed­na­ko­wą ja­ko­ść nie­za­le­żnie od te­go, kie­dy na niej dru­ku­je­my. Nasz klient wie, że zle­ca­jąc nam pra­cę w da­nym mie­si­ącu, otrzy­ma ko­lej­ną tej sa­mej ja­ko­ści na­wet je­śli będzie dru­ko­wa­na po dłu­ższym cza­sie. Dzie­je się tak za spra­wą wy­so­kiej ja­ko­ści, ja­ką ofe­ru­je to urządze­nie, a ta­kże cer­ty­fi­ko­wa­nych ma­te­ria­łów, ja­kie do­star­cza nam fir­ma Fu­ji­film. Istot­nym ele­men­tem zna­cząco przy­spie­sza­jącym pra­cę na tej ma­szy­nie jest opa­ten­to­wa­ny przez Fu­ji­film sys­tem utrwa­la­nia. Umo­żli­wia on szyb­ką re­gu­la­cję tem­pe­ra­tu­ry od­po­wied­nią do da­ne­go podło­ża, dzi­ęki cze­mu dru­ko­wa­nie na podło­żach o zmien­nych gra­ma­tu­rach, czy w try­bie sim­ple­x-du­plex jest zde­cy­do­wa­nie wy­daj­niej­sze niż ma to miej­sce u kon­ku­ren­cji”.

„Zau­fa­nie i ser­wis wspar­ciem sprze­da­ży”

Re­vo­ria to ko­lej­ne już urządze­nie fir­my Fu­ji­film, ja­kie pra­cu­je w fir­mie Blu­ejet. Wcze­śniej fir­ma za­ku­pi­ła ma­szy­ny In­ca On­set X3 HS, In­ca On­set S20, Uvi­star 5024 i Acu­ity LED 32R. „Na­sze re­la­cje z tym do­staw­cą – mówi Piotr Ka­czo­row­ski – bu­du­je­my od 12 lat. Za­ku­pio­ne w Fu­ji­film ma­szy­ny ce­chu­je in­no­wa­cyj­no­ść – do­ty­czy to za­rów­no urządze­nia Re­vo­ria, gdzie je­ste­śmy pierw­szym, jak też wcze­śniej­szych, gdy by­li­śmy jed­nym z pierw­szych użyt­kow­ni­ków da­ne­go roz­wi­ąza­nia. Wszyst­kie one po­zwo­li­ły nam re­ali­zo­wać am­bit­ną stra­te­gię roz­wo­ju. Jed­nak we współpra­cy z Fu­ji­film ce­ni­my so­bie nie tyl­ko do­sko­na­łe urządze­nia, ja­kie ofe­ru­je ta fir­ma, ale ta­kże jej pro­fe­sjo­nal­ną ob­słu­gę sprze­da­żo­wą i posprze­da­żo­wą, gdzie za­wsze mo­że­my li­czyć na jej po­moc. Do­ce­nia­my fa­cho­wo­ść jej ser­wi­su, ale przede wszyst­kim pro­fe­sjo­nal­ne do­radz­two. Fu­ji­film, po za­po­zna­niu się z na­szy­mi po­trze­ba­mi, ofe­ru­je roz­wi­ąza­nia, które do­pa­so­wa­ne są do na­szych po­trzeb. War­to pod­kre­ślić, że Re­vo­ria zo­sta­ła u nas wdro­żo­na bar­dzo spraw­nie, jest in­tu­icyj­na w ob­słu­dze, dzi­ęki cze­mu na­si pra­cow­ni­cy mo­gli szyb­ko roz­po­cząć dru­ko­wa­nie na niej. Ta­kże pro­ces in­sta­la­cji urządze­nia był na naj­wy­ższym po­zio­mie i prze­bie­gał bar­dzo pro­fe­sjo­nal­nie, bez żad­nych za­kłóceń. Mo­żna wi­ęc po­wie­dzieć, że nie tyl­ko ja­ko­ść ma­szy­ny, ale ta­kże na­sze za­ufa­nie do fir­my Fu­ji­film i jej ser­wi­su wspa­rły tę sprze­da­ż”.

„Eko­lo­gia wa­żna przy ka­żdej in­we­sty­cji”

„Ma­szy­na Re­vo­ria wpi­su­je się w jesz­cze je­den trend wa­żny w na­szej dzia­łal­no­ści – mówi Piotr Ka­czo­row­ski. – Mam tu na my­śli eko­lo­gię. Za­sto­so­wa­nie te­go urządze­nia w co­dzien­nej pro­duk­cji ge­ne­ru­je nam znacz­nie mniej­sze zu­ży­cie ener­gii elek­trycz­nej, niż mia­ło to miej­sce w przy­pad­ku po­przed­niej ma­szy­ny. Co wi­ęcej – mniej­sze są stra­ty ma­te­ria­ło­we, a to­ne­ry, ja­kie do­star­cza nam Fu­ji­film są rów­nież bar­dziej przy­ja­zne dla śro­do­wi­ska. Wszyst­ko to ma dla nas ogrom­ne zna­cze­nie, bo eko­lo­gia jest wa­żna przy ka­żdej na­szej in­we­sty­cji. Nie tyl­ko dla nas, ale ta­kże dla na­szych klien­tów”. „Rów­nież dla Fu­ji­film eko­lo­gia jest wa­żna. Od wie­lu lat sta­ra­my się ofe­ro­wać pro­duk­ty, które ma­ją mniej­szy ne­ga­tyw­ny wpływ na śro­do­wi­sko, a sa­ma fir­ma przy pro­ce­sach pro­duk­cji sto­su­je sze­reg pro­eko­lo­gicz­nych roz­wi­ąza­ń” – do­da­je To­masz Wróblew­ski. Au­to­ma­ty­za­cja pra­cy, od­po­wied­nie wy­ko­rzy­sty­wa­nie za­so­bów, ogra­ni­cza­nie zu­ży­cia me­di­ów – wszyst­ko to w Blu­ejet ma zna­cze­nie rów­nież w aspek­cie eko­lo­gicz­nym. „Dlate­go no­wa, cy­fro­wa ma­szy­na do dru­ko­wa­nia w na­szym za­kła­dzie mu­sia­ła spe­łniać okre­ślo­ne kry­te­ria rów­nież w tym za­kre­sie – mówi Piotr Ka­czo­row­ski. – Je­ste­śmy prze­ko­na­ni, że jesz­cze wie­le jej mo­żli­wo­ści przez na­mi do od­kry­cia, ale już po tak krót­kim okre­sie eks­plo­ata­cji je­ste­śmy z niej bar­dzo za­do­wo­le­ni”.

Już wkrót­ce ko­lej­na ma­szy­na Fu­ji­fim w fir­mie Blu­ejet

Blu­ejet pra­cu­je obec­nie w sys­te­mie trzy­zmia­no­wym. Za przy­go­to­wa­nie ma­te­ria­łów od­po­wia­da tu dział DTP oraz ze­spół fre­elan­ce­rów wspo­ma­ga­jących część kre­atyw­ną. Za ko­ńco­wy etap pro­duk­cji od­po­wia­da przy­go­to­wal­nia, ha­la mon­ta­żo­wa i ma­ga­zy­no­wa oraz pro­to­ty­pow­nia. Dzi­ęki od­po­wied­niej po­wierzch­ni ma­ga­zy­no­wej przy­go­to­wa­ne ma­te­ria­ły mo­gą tu być prze­cho­wy­wa­ne, a na­stęp­nie w od­po­wied­nim ter­mi­nie wy­sła­ne we wska­za­ne miej­sce. Sze­ro­ka spe­cja­li­za­cja fir­my, a ta­kże kom­plek­so­wo­ść usług na którą sta­wia to przed­si­ębior­stwo spra­wia, że jej od­bior­cy to bar­dzo sze­ro­ki wa­chlarz firm z różnych bra­nż i sek­to­rów: po­cząw­szy od agen­cji re­kla­mo­wych i do­mów me­dio­wych, po­przez pro­du­cen­tów wszel­kie­go ty­pu dóbr, na in­sty­tu­cjach fi­nan­so­wych i sie­ciach han­dlo­wych oraz klien­tach in­dy­wi­du­al­nych sko­ńczyw­szy za­rów­no w kra­ju, ale ta­kże w ca­łej Eu­ro­pie. Przed fir­mą Blu­ejet ko­lej­na in­we­sty­cja i – jak za­pew­nia Piotr Ka­czo­row­ski – po­now­nie będzie nią roz­wi­ąza­nie mar­ki Fu­ji­film – wiel­ko­for­ma­to­wa ma­szy­na Acu­ity Ul­tra R2 5044. „Jej in­sta­la­cja od­będzie już wkrót­ce i je­ste­śmy prze­ko­na­ni, że będzie to ko­lej­ne do­sko­na­łe urządze­nie w na­szym par­ku sprzęto­wy­m” – pod­su­mo­wu­je współwła­ści­ciel fir­my.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji Po­li­gra­ficz­nej Agen­cji In­for­ma­cyj­nej

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści