Wa­ka­cyj­na fo­to­gra­fia eks­tre­mal­naPoprzedni artykuł 

La­to to naj­lep­szy mo­ment, by po­zwo­lić so­bie na szczyp­tę sza­le­ństwa. Z ru­ty­ną i nu­dą mo­gą po­wal­czyć rów­nież en­tu­zja­ści fo­to­gra­fii. Oto ga­rść po­rad dla wszyst­kich, którzy chcą za­mie­nić zwy­kłe pstry­ka­nie zdjęć w sport eks­tre­mal­ny!



Niek­tórym nie wy­star­cza tra­dy­cyj­ny wy­po­czy­nek i pla­żo­wa­nie w ku­ror­tach. Ama­to­rzy fo­to­gra­fii, którzy na prze­kór let­nim tren­dom zde­cy­do­wa­li się na „wy­po­czy­nek” w eks­tre­mal­nym miej­scu po­win­ni pa­mi­ętać, że nie wy­klu­cza to uzy­ska­nia cie­ka­we­go ma­te­ria­łu zdjęcio­we­go. Nie­co­dzien­nie wa­run­ki wręcz mu sprzy­ja­ją, cho­ciaż wy­ma­ga­ją wcze­śniej­szych przy­go­to­wań.



Jak roz­po­cząć przy­go­dę z fo­to­gra­fią eks­tre­mal­ną?

Pod­sta­wo­wa za­sa­da obo­wi­ązu­jąca w śro­do­wi­sku fo­to­gra­fów eks­tre­mal­nych to ogra­ni­czo­ne za­ufa­nie do oto­cze­nia. Nie bez po­wo­du naj­lep­si au­to­rzy zdjęć są za­zna­jo­mie­ni z pod­sta­wa­mi su­rvi­va­lu. War­to pa­mi­ętać rów­nież, że nie trze­ba je­chać na ko­niec świa­ta, by zna­le­źć in­te­re­su­jące obiek­ty – Kar­ko­no­sze mo­gą być rów­nie in­te­re­su­jące, co Ki­li­man­ja­ro. Po dru­gie – nie na­le­ży pod­po­rząd­ko­wy­wać się „ter­ro­ro­wi sprzętu”. Cha­rak­te­ry­sty­ka zdjęć eks­tre­mal­nych spra­wia, że ist­nie­je mo­żli­wo­ść zro­bie­nia fe­no­me­nal­ne­go zdjęcia zwy­kłą, naj­po­pu­lar­niej­szą „ma­łp­ką”. Je­że­li jed­nak dys­po­nu­je­my fa­cho­wą „lu­strzan­ką” bądźmy go­to­wi na dy­na­micz­ne ujęcia. Spo­so­bem na ich uchwy­ce­nie jest ro­bie­nie zdjęć se­ria­mi, przy pe­łnej kon­tro­li cza­su otwar­cia mi­gaw­ki. Do­bie­ra­my ją w za­le­żno­ści od pręd­ko­ści obiek­tu – cza­sem cho­ćby 1/2000 se­kun­dy. Ćwi­cze­nie re­flek­su to po­ło­wa suk­ce­su!



Jak nie dać się po­go­dzie?

Nie­wa­żne czy Ta­try, czy Hi­ma­la­je! Nie­zbęd­na jest wy­mia­na ba­te­rii al­ka­licz­nych na li­to­we, które znacz­nie le­piej spi­su­ją się w ni­ższych tem­pe­ra­tu­rach. W przy­pad­ku ob­fi­tych opa­dów desz­czu war­to za­sto­so­wać „do­mo­wy spo­sób”, re­ko­men­do­wa­ny przez pro­fe­sjo­na­li­stów, który po­mo­że ochro­nić apa­rat przed uszko­dze­niem. Za­bez­pie­cza­my sprzęt w pla­sti­ko­wym wor­ku z wy­ci­ętym otwo­rem na obiek­tyw, a po po­wro­cie do do­mu do­kład­nie su­szy­my apa­rat. W tym ce­lu na­le­ży wy­ci­ągnąć ba­te­rie oraz po­zo­sta­wić otwar­te wszyst­kie otwo­ry.



Jak po­móc apa­ra­to­wi prze­żyć?

Pia­sek, za­rów­no na pla­ży jak i na pu­sty­ni, jest nie­zwy­kle szko­dli­wy dla po­wierzch­ni obiek­ty­wu. W wa­run­kach „za­dym­ki” nie ma mo­wy o je­go wy­mia­nie, wi­ęc po­zo­sta­je po­si­łko­wa­nie się podręcz­nym pędzel­kiem. Ist­nie­je rów­nież pro­sta me­to­da na ochro­nę apa­ra­tu w wa­run­kach nie­kon­tro­lo­wa­ne­go ru­chu, wstrząsów czy bra­ku sta­bil­no­ści, które mo­gą spo­tkać nas w cza­sie sko­ku na bun­gee al­bo bra­wu­ro­wej jaz­dy sa­mo­cho­dem. Naj­lep­szym ubez­pie­cze­niem przed utra­tą sprzętu będzie przy­mo­co­wa­nie go do dło­ni za po­mo­cą pa­ska, a w su­per trud­nych wa­run­kach – do­dat­ko­we wzmoc­nie­nie ta­śmą kle­jącą.



Jak sa­mo­dziel­nie „wy­wo­ła­ć” zdjęcia?

Na­praw­dę nie wy­pa­da, że­by praw­dzi­wy fo­to­gra­f-su­rvi­va­lo­wiec od­da­wał swo­ją do­ku­men­ta­cję do „za­kła­du”. Sa­mo­dziel­na obrób­ka fo­to­gra­fii w jed­nym z licz­nych, dar­mo­wych pro­gra­mów edy­cyj­nych umo­żli­wia opty­mal­ne do­sto­so­wa­nie efek­tów fi­nal­nych do ocze­ki­wań au­to­ra zdjęć. Ko­rzy­sta­nie z mo­żli­wo­ści so­ftwa­re­’u po­zwa­la ta­kże na re­tusz zdjęć pod kątem błędów spo­wo­do­wa­nych ewen­tu­al­nym za­py­le­niem bądź za­ry­so­wa­niem obiek­ty­wu. Po­nad­to, naj­zwy­klej­sza dru­kar­ka atra­men­to­wa i od­po­wied­ni pa­pier po­zwa­lają już w wa­run­kach do­mo­wych na przy­go­to­wa­nie bar­dzo do­brych ja­ko­ścio­wo „od­bi­te­k”. Dzi­ęki po­stępo­wi w tech­ni­ce w do­mo­wej po­li­gra­fii, fo­to­ama­tor nie jest już za­le­żny od „pro­fe­sjo­na­li­stów”. Sam wcho­dzi w ich ro­lę. War­to sko­rzy­stać z mo­żli­wo­ści ja­kie da­ją dzi­siaj pro­du­cen­ci sprzętu dru­ku­jące­go i ma­te­ria­łów eks­plo­ata­cyj­nych. Zwłasz­cza, że do­stęp­no­ść mar­ko­wej al­ter­na­ty­wy po­zwa­la uzy­skać al­ter­na­tyw­nym fo­to­gra­fom do­sko­na­łą ja­ko­ść w roz­sąd­nej ce­nie mówi Piotr Drze­wiec­ki, ma­na­ger pro­duk­tu w Black Po­int SA – Wy­bie­ra­jąc pa­pier fo­to­gra­ficz­ny i kar­tri­dże pa­mi­ętaj­my, że opty­mal­ne wy­ni­ki za­pew­nia ko­rzy­sta­nie z ma­te­ria­łów od jed­ne­go pro­du­cen­ta – do­da­je.



Na pod­sta­wie in­for­ma­cji fir­my Black Po­int SA

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści