Co­lo­urs Fac­to­ry: dy­na­micz­ny roz­wój w seg­men­cie opa­ko­wań z roz­wi­ąza­nia­mi post­pres­so­wy­mi Ko­enig & Bau­erPoprzedni artykuł 

Marek Kruszka przy płaskiej sztancy Ipress 106 Pro - kolejnym rozwiązaniu posptress marki Koenig & Bauer zakupionym przez Colours Factory.  budynek: W drukarni Colours Factory pracują obecnie dwie maszyny postpress z szerokiego portfolio Koenig & Bauer dedykowanego produkcji opakowań - składarko-sklejarka Omega Allpro 90 i sztanca Ipress 106 Pro.
Ma­rek Krusz­ka przy pła­skiej sztan­cy Ipress 106 Pro – ko­lej­nym roz­wi­ąza­niu po­sp­tress mar­ki Ko­enig & Bau­er za­ku­pio­nym przez Co­lo­urs Fac­to­ry. bu­dy­nek: W dru­kar­ni Co­lo­urs Fac­to­ry pra­cu­ją obec­nie dwie ma­szy­ny post­press z sze­ro­kie­go port­fo­lio Ko­enig & Bau­er de­dy­ko­wa­ne­go pro­duk­cji opa­ko­wań – skła­dar­ko­-skle­jar­ka Ome­ga Al­l­pro 90 i sztan­ca Ipress 106 Pro.

W mar­cu 2025 ro­ku fir­ma Co­lo­urs Fac­to­ry z Pi­ły ob­cho­dzić będzie 20-le­cie ist­nie­nia. Po­strze­ga­na na ryn­ku ja­ko in­no­wa­cyj­na dru­kar­nia, re­ali­zu­jąca wszech­stron­ne pra­ce ko­mer­cyj­ne, 2 la­ta te­mu po­sze­rzy­ła swo­ją ofer­tę o seg­ment Sign & Di­splay (m.in. za po­śred­nic­twem wła­sne­go skle­pu in­ter­ne­to­we­go Dru­ko­mat.pl) i roz­po­częła pro­duk­cję opa­ko­wań z tek­tu­ry li­tej, za­rów­no dla klien­tów kor­po­ra­cyj­nych, jak też zle­ceń re­ali­zo­wa­nych w try­bie on­li­ne. W od­po­wie­dzi na po­trze­by klien­tów za­ku­pio­na zo­sta­ła skła­dar­ko­-skle­jar­ka Ome­ga Al­l­pro 90, uzu­pe­łnio­na pod ko­niec 2023 ro­ku o pła­ską sztan­cę Ipress 106 Pro.

Oba roz­wi­ąza­nia wy­pro­du­ko­wa­ła i do­star­czy­ła fir­ma Ko­enig & Bau­er, która do­łączy­ła tym sa­mym do gro­na part­ne­rów bi­zne­so­wych Co­lo­urs Fac­to­ry. O do­świad­cze­niach zwi­ąza­nych z obie­ma ma­szy­na­mi, jak też o kom­plek­so­wej współpra­cy z Ko­enig & Bau­er (m.in. od stro­ny ser­wi­so­wej i po­sprze­da­żo­wej), mówi Ma­rek Krusz­ka – dy­rek­tor ds. pro­duk­cji i roz­wo­ju Co­lo­urs Fac­to­ry.

Re­dak­cja: Pra­wie 20 lat dzia­łal­no­ści czy­ni z Co­lo­urs Fac­to­ry nie­zwy­kle do­świad­czo­ną fir­mę po­li­gra­ficz­ną. Przez te dwie de­ka­dy zmie­nia­ło się ta­kże Pa­ństwa po­strze­ga­nie przez ry­nek – od dru­kar­ni in­ter­ne­to­wej do przed­si­ębior­stwa w kom­plek­so­wy spo­sób ob­słu­gu­jące­go za­rów­no du­że kor­po­ra­cje, jak i klien­tów de­ta­licz­nych. Jak by Pan scha­rak­te­ry­zo­wał obec­ną sy­tu­ację Co­lo­urs Fac­to­ry?
Ma­rek Krusz­ka: Od wie­lu lat dzia­ła­my zgod­nie z ha­słem „Mo­re than Prin­t”, które to­wa­rzy­szy w za­sa­dzie wszyst­kim na­szym po­czy­na­niom. W nim kry­je się fi­lo­zo­fia, ale też mi­sja dzia­ła­nia Co­lo­urs Fac­to­ry. Ch­ce­my być bo­wiem dla na­szych klien­tów kom­plek­so­wym, wia­ry­god­nym part­ne­rem bi­zne­so­wym, dzia­ła­jącym przy tym w spo­sób od­po­wie­dzial­ny. Przy czym owa od­po­wie­dzial­no­ść do­ty­czy nie tyl­ko kwe­stii śro­do­wi­sko­wych, o których obec­nie du­żo się mówi, ale też – a mo­że przede wszyst­kim – spo­łecz­nych i pra­cow­ni­czych. Je­ste­śmy bo­wiem jed­nym z naj­wi­ęk­szych pry­wat­nych pra­co­daw­ców w Pi­le i oko­li­cach, a na pew­no naj­wi­ęk­szym wśród dzia­ła­jących tu firm po­li­gra­ficz­nych.

R.: Ja­kie dzia­ła­nia po­dej­mu­je Co­lo­urs Fac­to­ry, by wi­zja za­war­ta w ha­śle „Mo­re than Prin­t” sta­wa­ła się rze­czy­wi­sto­ścią?

M.K.:
Na­sze mot­to prze­wod­nie zo­bo­wi­ązu­je, a że tra­dy­cyj­ne ła­ńcu­chy do­staw i eko­sys­te­my pro­duk­cyj­ne za­wo­dzą, prze­szli­śmy na bar­dziej ela­stycz­ne roz­wi­ąza­nia (często w pe­łni cy­fro­we), na „mądrą” tech­no­lo­gię fa­brycz­ną i pro­du­cenc­ką. Idzie­my za­tem w kie­run­ku tzw. smart fac­to­ry – in­te­li­gent­nej pro­duk­cji, która po­zwa­la za­osz­czędzić czas, zre­du­ko­wać wy­dat­ki i kosz­ty, a ta­kże zre­du­ko­wać wpływ na śro­do­wi­sko na­tu­ral­ne do mi­ni­mum. Co wi­ęcej, w jak naj­wi­ęk­szym stop­niu chce­my za­cho­wać sa­mo­wy­star­czal­no­ść (stąd in­we­sty­cje w różne roz­wi­ąza­nia do dru­ko­wa­nia i wy­ka­ńcza­nia), a ta­kże unie­za­le­żnić się od czyn­ni­ków ze­wnętrz­nych np. w kon­te­kście nie­daw­nych za­wi­ro­wań na ryn­kach su­row­co­wych. Sku­pia­my się za­tem na opty­ma­li­za­cji ope­ra­cyj­nej i sce­na­riu­szach, da­jących ocze­ki­wa­ne re­zul­ta­ty . Za na­mi wie­le wy­zwań, z po­wo­dze­niem uda­je się nam jed­nak łączyć ze so­bą ci­ągle roz­wi­ja­jącą się sieć ma­szyn, me­cha­ni­zmów ko­mu­ni­ka­cyj­nych i mo­cy obli­cze­nio­wej, a ta­kże sku­tecz­nie wy­ko­rzy­sty­wać za­awan­so­wa­ne tech­no­lo­gie, AI do ana­li­zy da­nych, czy au­to­ma­ty­za­cję pro­ce­sów. Jed­no­cze­śnie du­żą wa­gę przy­kła­da­my do te­go, by na­si pra­cow­ni­cy, klien­ci i part­ne­rzy bi­zne­so­wi czu­li się bez­piecz­nie we współpra­cy z na­mi.

R.: Od dwóch lat wśród tych ostat­nich jest fir­ma Ko­enig & Bau­er, której roz­wi­ąza­nia po­ja­wi­ły się tu wraz z uru­cho­mie­niem – na wi­ęk­szą ska­lę – pro­duk­cji opa­ko­wań tek­tu­ro­wych. Pro­szę przy­bli­żyć ten ob­szar Pa­ństwa dzia­łal­no­ści?

M.K.:
Co­lo­urs Fac­to­ry przez wie­le lat mia­ła opi­nię dru­kar­ni in­ter­ne­to­wej, m.in. za spra­wą pro­jek­tu Dru­ko­mat.pl, który zresz­tą ge­ne­ru­je gros na­szych obro­tów. Ten ser­wis in­ter­ne­to­wy prze­zna­czo­ny jest do za­mówień on­li­ne, za­rów­no ze stro­ny klien­tów bi­zne­so­wych jak też in­dy­wi­du­al­nych. Jed­nak już od kil­ku lat na­szą dru­gą, stra­te­gicz­ną „no­gą” jest ob­słu­ga klien­tów kor­po­ra­cyj­nych z różnych bra­nż m.in. sprze­da­ży de­ta­licz­nej, odzie­żo­wej, far­ma­ceu­tycz­nej, prze­my­sło­wej, FMCG czy au­to­mo­ti­ve. Współpra­ca z jed­ną i dru­gą gru­pą klien­tów, zwłasz­cza wo­bec ro­snące­go wo­lu­me­nu za­mówień, przy jed­no­cze­snych ten­den­cjach do re­duk­cji na­kła­dów i dy­wer­sy­fi­ka­cji prac, wy­ma­ga ela­stycz­ne­go, wy­so­ko zauto­ma­ty­zo­wa­ne­go par­ku ma­szy­no­we­go. Przy pod­jęciu ko­lej­nej stra­te­gicz­nej de­cy­zji – czy­li szer­szym we­jściu na ry­nek opa­ko­wań tek­tu­ro­wych – nie­zbęd­ny był za­kup przez nas de­dy­ko­wa­nych te­go ro­dza­ju pro­duk­cji urządzeń post­press. W efek­cie po­ja­wi­ła się u nas naj­pierw skła­dar­ko­-skle­jar­ka Ko­enig & Bau­er, do której rok później do­łączy­ła pła­ska sztan­ca te­go sa­me­go pro­du­cen­ta.

R.: Skąd de­cy­zja o za­ku­pie wła­śnie tych roz­wi­ązań, ofe­ro­wa­nych przez Ko­enig & Bau­er?

M.K.:
Bar­dzo uwa­żnie ob­ser­wu­je­my ry­nek i sy­tu­ację do­staw­ców roz­wi­ązań po­li­gra­ficz­nych. Wie­dzie­li­śmy za­tem, że w gru­pie Ko­enig & Bau­er, zna­nej przez dzie­si­ęcio­le­cia głów­nie z pro­duk­cji ma­szyn of­f­se­to­wych, suk­ce­syw­nie po­ja­wia­ją się ko­lej­ne roz­wi­ąza­nia z ob­sza­ru po­sp­tress. Co wi­ęcej, gros z nich to ma­szyny de­dy­ko­wa­ne pro­duk­cji opa­ko­wań. Si­łą rze­czy wi­ęc zna­la­zły się one w sfe­rze na­sze­go za­in­te­re­so­wa­nia. Du­ża w tym za­słu­ga rów­nież lo­kal­ne­go przed­sta­wi­cie­la han­dlo­we­go Ko­enig & Bau­er – Pa­na Mi­cha­ła Dro­żdża, który w nie­zwy­kle pro­fe­sjo­nal­ny spo­sób do­ra­dzał nam przy wy­bo­rze i kon­fi­gu­ra­cji roz­wi­ązań zop­ty­ma­li­zo­wa­nych pod na­sze po­trze­by. Mam na my­śli skła­dar­ko­-skle­jar­kę Ome­ga, ale też sztan­cę Ipress, która po­ja­wi­ła się tu nie­spe­łna rok te­mu. Przy wy­bo­rze tej dru­giej nie mniej wa­żne by­ły też – rocz­ne wó­wczas – do­świad­cze­nia z Ko­enig & Bau­er w za­kre­sie ob­słu­gi post­sprze­da­żo­wej i ser­wi­so­wej.

R.: Jak oce­nia Pan ten ostat­ni aspekt współpra­cy z Ko­enig & Bau­er, ta­kże wo­bec do­ść po­wszech­ne­go w na­szej bra­nży stwier­dze­nia, że „pierw­szą ma­szy­nę sprze­da­je han­dlo­wiec, a dru­gą – ser­wi­s”?

M.K.:
No cóż, zbyt wie­le nie mam tu do po­wie­dze­nia (śmiech), bo ser­wis by­wał u nas bar­dzo rzad­ko. A to dzi­ęki bez­a­wa­ryj­no­ści skła­dar­ko­-skle­jar­ki. Zresz­tą sztan­ca spra­wu­je się rów­nie do­brze. Niem­niej je­że­li już tech­ni­cy czy na­si opie­ku­no­wie ser­wisowi ze stro­ny Ko­enig & Bau­er mie­li oka­zję tu za­wi­tać, to wszyst­ko prze­bie­ga­ło bar­dzo spraw­nie i szyb­ko. Przy czym raz jesz­cze pod­kre­ślam, że wi­zy­ty te odby­wały się nie w zwi­ąz­ku z awa­ria­mi ma­szyn, ale mia­ły cha­rak­ter czy­sto pre­wen­cyj­ny bądź szko­le­nio­wy. War­to do­dać, że za­rów­no in­sta­la­cja, wdro­że­nie, jak i szko­le­nie za­ło­gi przy obu ma­szynach zo­sta­ło prze­pro­wa­dzo­ne bar­dzo spra­wie, po­zwa­la­jąc na szyb­kie uru­cho­mie­nie ka­żdej z nich. To prze­ło­ży­ło się na dy­na­micz­ny, wręcz sko­ko­wy wzrost wo­lu­me­nu opa­ko­wań pro­du­ko­wa­nych w Co­lo­urs Fac­to­ry. Obec­nie obie ma­szyny pra­cu­ją na pe­łne dwie zmia­ny, za­tem ma­my jesz­cze spo­ry po­ten­cjał do pe­łnego ich obło­że­nia.

R.: O ja­kie­go rzędu wzro­stach mówi­my?

M.K.:
W ujęciu rok do ro­ku jest to 500–600%, wi­ęc dy­na­mi­ka jest bar­dzo du­ża. To m.in. za­słu­ga wy­so­kiej wy­daj­no­ści i ela­stycz­no­ści obu roz­wi­ązań Ko­enig & Bau­er, które zna­ko­mi­cie wpi­sa­ły się w na­szą dzia­łal­no­ść ja­ko dru­kar­ni ofe­ru­jącej usłu­gi „on de­man­d”. Na sa­mej skła­dar­ko­-skle­jar­ce wy­ko­nu­je­my na­wet do 10 prze­zbro­jeń dzien­nie, z ko­lei w przy­pad­ku sztan­cy śred­ni re­ali­zo­wa­ny w niej na­kład to ok. 2 tys. ar­ku­szy B1. Te pa­ra­me­try zna­ko­mi­cie cha­rak­te­ry­zu­ją spe­cy­fi­kę na­szej pro­duk­cji, rów­nież w seg­men­cie opa­ko­wań. Dzien­nie re­ali­zu­je­my bo­wiem ok. 3 tys. różnych pro­duk­tów.

R.: Czy za­mówie­nia na opa­ko­wa­nia spły­wa­ją od Pa­ństwa obec­nych klien­tów, czy też wdro­że­nie ma­szyn Ko­enig & Bau­er otwo­rzy­ło przed Co­lo­urs Fac­to­ry zu­pe­łnie no­we ryn­ki i gru­py do­ce­lo­we?

M.K.:
Sy­tu­acja jest ana­lo­gicz­na jak w przy­pad­ku pro­duk­cji ko­mer­cyj­nej. Z jed­nej stro­ny różne ro­dza­je opa­ko­wań – pod­kre­ślę, że w na­szym przy­pad­ku cho­dzi głów­nie o opa­ko­wa­nia jed­nost­ko­we (kon­su­menc­kie) z tek­tu­ry li­tej – mo­żna za­mówić na stro­nie Dru­ko­mat.pl. Z dru­giej – wpro­wa­dzi­li­śmy je do ofer­ty B2B, de­dy­ko­wa­nej na­szym klien­tom kor­po­ra­cyj­nym. Dla części z nich te sa­me podło­ża, wy­ko­na­ne z tek­tu­ry by­ły już wy­ko­rzy­sty­wa­ne np. przy pro­duk­cji sys­te­mów POS, POP czy eks­po­zy­to­rów. Obec­nie, dzi­ęki od­po­wied­nim roz­wi­ąza­niom po­sp­tress, mo­że­my za­pro­po­no­wać im ta­kże pro­duk­cję opa­ko­wań. Cie­szy­my się, że wie­lu z tej mo­żli­wo­ści ko­rzy­sta, o czym naj­le­piej świad­czą re­ali­zo­wa­ne przez nas obro­ty w seg­men­cie opa­ko­wań.

R.: Na ile ob­szar zwi­ąza­ny z sze­ro­ko ro­zu­mia­nym „su­sta­ina­bi­li­ty” jest istot­ny przy Pa­ństwa roz­mo­wach z klien­ta­mi? Czy kwe­stie śro­do­wi­sko­we, zwłasz­cza w kon­te­kście opa­ko­wań, które w przy­pad­ku wie­lu bra­nż (np. spo­żyw­czej) są bar­dzo wa­żne, podno­szo­ne są przy zle­ca­niu prac w Co­lo­urs Fac­to­ry?

M.K.:
Jak już wcze­śniej wspo­mnia­łem – sta­ra­li­śmy się od za­wsze dzia­łać w spo­sób od­po­wie­dzial­ny, ta­kże od stro­ny śro­do­wi­sko­wej. W na­szej pro­duk­cji wy­ko­rzy­stu­je­my przede wszyst­kim na ma­te­ria­ły od­na­wial­ne, które mo­żna pod­dać re­cy­klin­go­wi (sta­no­wią one ok. 90% wszyst­kich podło­ży wy­ko­rzy­sty­wa­nych przez Co­lo­urs Fac­to­ry), do­ty­czy to ta­kże opa­ko­wań. Ja­ko fir­ma o re­la­tyw­nie wy­so­kich obro­tach i za­trud­nie­niu, przy­go­to­wu­je­my się do we­jścia w ży­cie ra­por­to­wa­nia ESG, gdzie wszyst­kie ww. kwe­stie zo­sta­ły uwzględ­nio­ne. Jed­nak, pod­kre­ślam jesz­cze raz, je­ste­śmy do te­go go­to­wi od daw­na – dba­ło­ść o na­tu­rę jest w na­szym ko­dzie ge­ne­tycz­nym, a wi­ęc rów­nież po­ja­wia się w roz­mo­wach z klien­ta­mi, po­szu­ku­jący­mi zrów­no­wa­żo­nych roz­wi­ązań (m.in. opa­ko­wa­nio­wych) – słu­ży­my wie­dzą i do­świad­cze­niem.

R.: Cze­go za­tem ży­czy­cie so­bie Pa­ństwo w przeded­niu we­jścia w 3. de­ka­dę dzia­łal­no­ści?

M.K.:
Z pew­no­ścią chce­my w jesz­cze wi­ęk­szym stop­niu do­cie­rać z na­szą ofer­tą i pro­duk­cją po­za gra­ni­ce Pol­ski. Rzecz ja­sna, ma­jąc wła­sny sklep in­ter­ne­to­wy, je­ste­śmy z punk­tu wi­dze­nia klien­ta on­li­ne fir­mą, gdzie mo­żna za­mówić od­po­wied­ni pro­dukt po­li­gra­ficz­ny i nie­spe­cjal­nie in­te­re­su­je go miej­sce je­go wy­ko­na­nia. Jed­nak my­śląc o dłu­go­fa­lo­wej współpra­cy z klien­tami kor­po­ra­cyj­ny­mi czy sie­cio­wy­mi, kwe­stie geo­gra­ficz­ne ma­ją zna­cze­nie. To sa­mo – m.in. w kon­te­kście ESG a wi­ęc też świa­do­me­go za­rza­dza­nia ła­ńcu­chem do­staw w kon­te­kście do­stawców – do­ty­czy na­szych part­ne­rów bi­zne­so­wych, ta­kich jak fir­ma Ko­enig & Bau­er. Jed­nym z ar­gu­men­tów prze­ma­wia­jących za pod­jęciem z nią współpra­cy by­ło zlo­ka­li­zo­wa­nie fa­bryk obu urządzeń – skła­dar­ko­-skle­jar­ki i sztan­cy – w Eu­ro­pie, jak też bli­sko­ść geo­gra­ficz­na nie­miec­kiej cen­tra­li. Rów­nie du­że zna­cze­nie miał fakt po­sia­da­nia przez tę fir­mę wła­sne­go od­dzia­łu i struk­tur ser­wi­so­wych w na­szym kra­ju – to je­den z klu­czo­wych pa­ra­me­trów ja­kie bie­rze­my pod uwa­gę.
Pod­su­mo­wu­jąc za­tem: ży­czy­my so­bie dal­sze­go roz­wo­ju w różnych seg­men­tach, rów­nież opa­ko­wa­niach, a przy tym sta­bil­no­ści i prze­wi­dy­wal­no­ści bi­zne­so­wej oraz dal­szej owoc­nej współpra­cy za­rów­no z klien­ta­mi, jak też z part­ne­ra­mi bi­zne­so­wy­mi, w tym z Ko­enig & Bau­er. Uczy­my się wci­ąż od sie­bie, ra­dząc so­bie z pre­sją i podąża­jąc od­wa­żnie w sze­re­gach 4. re­wo­lu­cji prze­my­sło­wej na­pędza­nej trans­for­ma­cją cy­fro­wą i in­te­li­gent­ną au­to­ma­ty­za­cją.

R.: Dzi­ęku­je­my za roz­mo­wę.

Na pod­sta­wie in­for­ma­cji fir­my Ko­enig & Bau­er

 Pro­duk­cja: We­bFa­bri­ka 1999–2025 | Kon­takt | Re­gu­la­min | Po­li­ty­ka Pry­wat­no­ści